Strona główna NBA NBA: Steve Kerr zastąpi Gregga Popovicha?

NBA: Steve Kerr zastąpi Gregga Popovicha?

Przez

13 sierpnia 2021

4364

Pojawił się interesujący temat dotyczący przyszłości z reprezentacją Stanów Zjednoczonych trenera Gregga Popovicha. Ten ostatecznie spełnił swoje założenie i zdobył z drużyną złoto Igrzysk Olimpijskich. Nie wiadomo jednak, czy przyjdzie mu prowadzić drużynę na kolejnych.

Musimy pamiętać, że Gregg Popovich ma już 72 lata. Nadal sprawia wrażenie silnego fizycznie, lecz czy psychicznie wytrzyma obciążenia związane z prowadzeniem zarówno San Antonio Spurs, jak i reprezentacji Stanów Zjednoczonych? Niewykluczone, że w perspektywie kilku kolejnych lat Pop zrezygnuje z pracy w charakterze szkoleniowca i zacznie się cieszyć urokami emerytury. Przed Amerykanami przygotowania do Mistrzostw Świata, które odbędą się w 2023 roku.

Pojawił się wątek tego, kto miałby przejąć zespół, gdyby Popovich ostatecznie zrezygnował z dalszej pracy. Nasuwa się jeden naturalny kandydat, czyli Steve Kerr – asystent w sztabie reprezentacji. W opinii wielu ligowych ekspertów to właśnie trener Golden State Warriors jest najbliżej zastąpienia swojego mentora. Kerr został spytany o kwestię ewentualnego przejęcie drużyny narodowej i wyraził zainteresowanie takim rozwojem wydarzeń.

– Oczywiście, że byłbym gotowy rozważyć taką propozycję – mówi. – Kto by nie był? Na razie jednak zostawię ten temat. Nie wiem, jak to się wszystko potoczy, bo jest wielu wspaniałych kandydatów. Wielkim zaszczytem byłoby znaleźć się w gronie osób rozważanych do tej roli – dodaje. Zatem wszystko sprowadza się do tego, jaką decyzję podjąłby w tym wypadku dyrektor USA Basketball – Jerry Colangelo. Wiele zapewne będzie miał do powiedzenia także sam Pop.

Istnieje silne przekonanie, że Popovich odejdzie przed Igrzyskami w Paryżu, więc tak czy inaczej Amerykanie będą zmuszeni do wyselekcjonowania nowego szkoleniowca i co za tym idzie zmiany sztabu szkoleniowego. Kerr bez cienia wątpliwości będzie jednym z głównych kandydatów do przejęcia obowiązków pierwszego trenera. W międzyczasie jednak mogą pojawić się inni równie ciekawi kandydaci, np. Monty Williams.