Blake Griffin ma podpisać kontrakt z Brooklyn Nets – poinformował Shams Charania z The Athletic. Tym samym potwierdzają się wcześniejsze raporty, według których Griffinowi najbliżej było właśnie do ekipy z Nowego Jorku. Griffin i Detroit Pistons dogadali się z Griffinem w sprawie wykupy jego kontraktu w piątek. Pozostałymi zespołami zainteresowanymi usługami byłego All-Stara zainteresowani byli również włodarze Golden State Warriors, Miami Heat i Portland Trail Blazers.
Tym samym silny skrzydłowy połączy siły z Kevinem Durantem, Jamesem Hardenem i Kyrie’em Irvingiem. Jednak ci z was, którzy nie oglądali NBA w ostatnich kilku sezonach muszą wiedzieć, że Griffin nie jest już tym samym, eksplozywnym zawodnikiem, jakim był grając w Los Angeles Clippers. Kontuzje zdecydowanie ograniczyły możliwość 11-letniego weterana parkietów NBA.
Griffin podpisał pięcioletni, warty 171 mln dolarów kontrakt z Los Angeles Clippers, a już w 2018 roku został wytransferowany do Detroit Pistons. Tam miał bardzo dobry pierwszy sezon, ale na tym się skończyło. Kolejne były tylko gorsze. Tłoki z Michigan mają aktualnie bilans 10-26 i są w przebudowie. Z racji tego Griffin i jego ogromny kontrakt nie jest im do niczego potrzebny. Kilka tygodni temu Griffin został odsunięty od składu, generalny menedżer Pistons szukał wymiany, ale nie mógł niczego znaleźć. Strony postanowiły wykupić umowę zawodnika.
W 20 spotkaniach rozegranych dla Pistons Griffin osiągał średnio 12.3 punktu, 5.2 zbiórki i 3.9 asysty na mecz. Zawodnik na pewno nie rozwiąże defensywnych problemów Nets, ale jego umiejętność kreowania akcji dla kolegów z drużyny z pewnością się przyda. Odciąży to nieco Kevina Duranta, który, jeszcze przed kontuzją był używany do praktycznie każdego zadania. Griffin może dogadać się z Wielką Trójką oraz pozostałymi zadaniowcami.
Griffin to nie ten sam zawodnik i trudno wyrokować w sprawie jego ewentualnej gry. Trzeba poczekać i zobaczyć, co przyniesie czas. Nets wygrali 10 z ostatnich 11 spotkań i tracą tylko pół gry do pierwszych w Konferencji Wschodniej zawodników Philadelphia 76ers. Warto wspomnieć, że Durant pauzował od dziewięciu meczów. Jeśli KD wróci do rotacji i wciąż będzie zadziwiał, a zdrowie pozwoli Griffinowi na regularną grę, to Nets szybko mogą stać się najlepszą drużyną wschodu.
Wspieraj PROBASKET
