Za nami kolejny tydzień w NBA. Jak co piątek zapraszam na moje subiektywne podsumowanie tygodnia. Play-offy się rozkręcają, ale ja dziś nie o tym!

To drugie podsumowanie tygodnia NBA – archiwum moich wpisów znajdziecie pod specjalnym tagiem „widziane z półdystansu„, gdzie dodawane będą kolejne wpisy.

Zacznijmy od śmiechu

Jest piątek, za chwilę majówka, ja co prawda mam dużo pracy, ale piękna pogoda za oknem nie pozwala mi przestać się uśmiechać. Jeśli potrzebujecie chwili rozluźnienia, to przed dalszym czytaniem poważnych przecież koszykarskich analiz, zachęcam do obejrzenia następujących materiałów.

  • Przed tygodniem w Shaqtin’ A Fool Dwyane Wade i James Harden zostali moimi zwycięzcami. Jeśli jeszcze nie widzieliście to zapraszam tutaj.
  • W najnowszym Shaqtin’ A Fool jest jeszcze lepiej. Joel Embiid jak Karate Kid!? Mi to przypomina raczej „ja jestem king Bruce Lee karate mistrz” (link do newsa).
  • Lepszy i tak był materiał z „Inside The NBA„. Ernie Johnson opowiedział o „polskim święcie śmigus-dyngus„. Oczywiście musiało się skończyć ostrym laniem (link do newsa).
  • Bardzo zabawny jest też najnowszy odcinek NBA Meme Team „The Starters”. Poza sytuacjami z boiska wyszukują najlepszych przeróbek, memów, opisów itd. Naprawdę zabawne. Polecam (link do newsa).

Tablica ogłoszeń

– Śledzicie rywalizację w play-offach na bieżąco? Drzewko z aktualnymi wynikami znajdziecie na stronie głównej, a pod specjalnym tagiem „NBA PLAYOFFS 2019” zebrane są w jednym miejscu wszystkie newsy, które dotyczą tegorocznych play-offów.

– Myślicie, że będzie siódmy mecz pomiędzy Warriors, a Clippers? Jeśli tak, to rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 21:30. GAME 7 o tak pięknej godzinie? Poproszę!

– Bez względu na wynik szóstego meczu pomiędzy Warriors, a Clippers możemy liczyć, że w  niedzielę będzie okazja do obejrzenia NBA NA ŻYWO bez zarywania nocy. Pierwszy mecz półfinału na Wschodzie: Milwaukee Bucks – Boston Celtics w niedzielę o godz. 19:00!

– Coś czuję, że na Zachodzie, w drugiej rundzie Rockets i Blazers są faworytami do gry w finale konferencji. Bez względu na to z kim przyjdzie im grać w drugiej rundzie.

– Terminarz NBA oczywiście najlepiej sprawdzać na stronie ESPN, gdzie godziny spotkań podawane są według strefy czasowej, w której się obecnie znajdujemy.

Canal+ Sport na pewno pokaże mecze w ten weekend, ale to musicie sprawdzać na bieżąco na ich stronie. Dzisiaj w nocy transmitować będą szósty mecz Clippers – Warriors (godz. 4:00). Rozpiskę meczów NBA na Canal+ Sport znajdziecie na ich stronie, dokładnie tutaj.

– Mecze NBA możecie też oglądać na stronie Partnera PROBASKETPolskich Zakładów Bukmacherskich PZBUK. Trzeba mieć aktywne konto z co najmniej 1zł i oczywiście skończone 18 lat, aby korzystać ze strony PZBUK

– Zrobiliśmy na Facebooku sondę interaktywną. Tacy jesteśmy nowocześni! Zapytaliśmy, kto powinien zostać MVP sezonu zasadniczego NBA 2018/2019? Zagłosowało ponad 2000 osób. 79% z nich uważa, że MVP należy Giannisowi.

Subiektywne podsumowanie tygodnia w NBA

– W wolnej chwili zachęcam do obejrzenia zestawienia zwycięskich rzutów z sezonu zasadniczego NBA. Siedem i pół minuty. Warto! (link do newsa)

– Słabo, że sędziowie pomylili się w końcówce meczu NetsSixers. Ale to jest jeszcze gorsze. Czy NBA naprawdę uwzięła się na Brooklyn Nets? Aż tak, to chyba nie?

– Bardzo lubię oglądać grę Russella Westbrooka, ale nigdy nie chciałbym go mieć w swojej drużynie jako np. trener. Ma niesamowity dynamit w nogach, jest szalony, ale przesadza. Tak jak napisał Marcin Cieńciałajest bronią, która rani nie tylko rywali.

– O czym nie chcę dziś pisać? O kolejnych rozmowach władz Los Angeles Lakers z kandydatami na trenerów. A także o tym, że Phoenix Suns pozbyli się szkoleniowca, którego przecież niedawno zatrudnili. Słońca „są w procesie”. Nie wiem o co poszło, ale raczej musiało się tam zadziać coś, o czym nie wiemy.

– No dobrze. Wspomnę o Suns, bo Michał Kajzerek zacytował Matta Barnesa, który uważa, że Phoenix Suns to dysfunkcyjna organizacja i Devin Booker powinien z niej uciec jak najdalej.

– Przypomniał o sobie Gilbert Arenas. Lubiłem gościa.

– W księgarniach pojawiła się autobiografia Raya Allena – polecam!

Steve Kerr jak zwykle jako „głos rozsądku w twoim domu” powiedział, co myśli na temat zachowania Russella Westbrooka wobec jednego z dziennikarzy. Kerr ma jednak inny problem. W czwartek próbował rozmawiać z dziennikarzami. Draymond Green nie chciał jednak przyciszyć muzyki. Kerr zachowuje spokój, ale widać, widać jak jest wkurzony. W końcu jak to szło… ?

Koszykówka kocha statystyki

Dawno temu znane były tylko te statystyki, które możemy znaleźć w pomeczowym „arkuszu obserwacji”, czyli „boxscorze”. Wszyscy wiemy czym są zbiórki, asysty, bloki, przechwyty i że rzuty dzielimy na te za dwa, za trzy (sumę z gry) i wolne. Potem doszedł współczynnik plus/minus, którego nie jestem wielkim fanem, bo czasem może być tak, że jak wychodzimy na chwilę na boisko i zrobimy coś dobrego, a nasz kolega puści dwa razy rywala, to te stracone punkty zaliczają się przecież wszystkim, którzy byli na placu.

Koszykówka to też nie baseball, gdzie jak to było w filmie „Moneyball” można zbudować drużynę dobierając zawodników po określonych kryteriach – ten na pierwszą bazę, bo ma takie średnie, a reszta nas nie interesuje. W koszykówce tak się nie da, ale nie tylko dlatego, że gra się zarówno w ataku, jak i w obronie. Są też przykłady z ataku, gdzie trzeba spełniać wiele kryteriów, aby być wartościowym graczem. Obrona wydaje się tu jednak kluczowa, bo nawet jeśli mamy środkowego, który notuje kilkanaście zbiórek na mecz i przepycha rywali pod koszem jak chce, to super, ale może się okazać, że nie potrafi bronić w sytuacjach wysokich pick&rolli, czy innych i … cały misterny plan… możemy sobie wyrzucić do kosza.

Koszykówka kocha statystyki, ale często do wysnucia wniosków i opinii potrzebna jest ocena danej sytuacji i wzięcie pod uwagę wszystkich czynników i zmiennych, a może ich być bardzo dużo.

Tak było właśnie w przypadku rzutu Damiana Lillarda, który zapewnił wygraną Blazers.

Rzucać z 11 metrów przy remisie, kiedy ma się kilkanaście sekund na ustawienie akcji? Trzeba być szalonym! Albo trzeba przeanalizować te „dodatkowe czynniki”.

W tekście, który w czwartkowy wieczór opublikowałem na PROBASKET poddałem właśnie analizie najpierw statystyki, a potem dodałem własną ocenę.

Wszystko się zaczęło od tego, że Paul George określił rzut Lillarda jako „bad shot”. I właśnie, jeśli weźmiemy pod uwagę tylko te czynniki:

  • Kilkanaście sekund na rozegranie akcji.
  • Odległość od kosza.
  • Wyższego obrońcę, którego łatwiej minąć, a który może nas zablokować.
  • Zasady i zwyczaje – szukaj rzutu z bliska, wymuś faul lub oddaj na czystą pozycję.

To tak, to byłby „bad shot”. „Zły rzut” jako nienajlepsza decyzja – nieważne czy rzut celny, bo równie dobrze można by powiedzieć, że jakby trafił hakiem z połowy, to też skoro punkty zdobyte, to rzut był dobry 🙂

W takiej sytuacji dochodzą te dodatkowe czynniki, które trzeba znać, widzieć i czuć. Damian Lillard był strasznie nakręcony na tę serię. Był bardzo opanowany na boisku – jak to on, ale rozpoczął serię od rzutu z 10-11 metrów i w ten sam sposób ją zakończył. Miał 47 punktów na koncie, a w całej serii rzucał już z takich odległości i pewnie trafiał. Dlatego właśnie to nie był „bad shot”.

Pamiętajmy też o jeszcze jednej rzeczy. Był remis i Blazers prowadzili 3-1. Nawet gdyby doszło do dogrywki, to spokojnie, okazji do wyeliminowania rywali byłoby na pewno więcej. A tak Lillard stwierdził, że jak wygrywać, to z przytupem i w wielkim stylu. W sumie po tym poznaje się „wielkich graczy” – ryzykują, ale czują się mocni, pewni siebie i są gotowi wziąć odpowiedzialność za swoje decyzje.

Statystyki zaawansowane nie są dla mnie

Damian Puchalski, który gościnnie pisze na PROBASKET o różnych zawiłościach statystycznych tłumaczył np. czym są wskaźniki PER i PIE. To skomplikowane wyliczenia oparte na wielu zmiennych. Można to próbować analizować, rozkładać na czynniki pierwsze, ale ja wolę skupiać się na podstawowych elementach, czyli analizie wydarzeń na boisku lub dotychczasowej grze danego zawodnika, czy zespołu.

Statystyki potrafią jednak pokazać bardzo dużo różnych ciekawostek i w takiej kategorii bym je traktował – jako ciekawostki, do przemyślenia, jako dodatkowy, a nie podstawowy czynnik oceny. Damian Puchalski napisał np. z kim LeBron James (jakim zawodnikiem) przegrywał lub wygrywał najczęściej albo jaki wpływ na wynik meczu mają rzuty wolne.

Damian policzył też ciekawe rzeczy i tutaj są to twarde dane, z którymi nie da się dyskutować. Dowiedzieliśmy się np. która drużyna jest najgorsza na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat, albo to co wydało mi się bardzo ciekawe – która drużyna w NBA podróżuje najwięcej.

Statystyki w play-offach

Kiedy komentowałem mecze NBA w Canal+ Sport i przychodziły play-offy, to szukałem ciekawych statystyk, które tak naprawdę nie są żadnym wyznacznikiem, ale dają pewien obraz danej sytuacji. Zmuszą do zastanowienia i są ciekawym tematem do dyskusji.

Zawsze mnie intryguje, jaki bilans w historii mają drużyny, które np. wygrały pierwsze dwa mecze, albo przegrywały 1-3 czy 0-2. Na pomoc przychodzi oczywiście moja ulubiona strona basketball-reference.com. I tak na przykład możemy się z niej dowiedzieć, że:

  • Jeśli w rywalizacji do czterech wygranych zespół prowadził 2-0, to wygrał 195 takich serii, a przegrał zaledwie 15.
  • Jeśli drużyna prowadziła 3-0, to wygrała wszystkie 92 serie (ciekawe ile razy w takich przypadkach drużyny potrafiły doprowadzić do 3-3? Jeden pamiętam na pewno, sprawdzę, odpowiedź będzie na końcu)*
  • Jeśli drużyna prowadziła 3-1, to wygrała serię 145 razy, a przegrała 7! To tak w kontekście rywalizacji Warriors – Clippers jest ciekawe. Jeśli rozłożymy to na czynniki pierwsze, to w historii drużyny, które przegrywały 1-3, a ich wygrana następowała w drugim meczu serii na wyjeździe, mają bilans 0-16.

Te wyliczenia odnośnie wyników serii w play-offach znajdziecie tutaj. Tam rozłożone jest to na czynniki pierwsze, czyli np. 2-0 pokazane jest, kiedy drużyna grała dwa pierwsze mecze u siebie, a kiedy na wyjeździe (i tak przy każdym wyniku).

Ciekawostki statystyczne

– Czy wiecie, że Kyrie Irving nigdy nie przegrał meczu w pierwszej rundzie play-offów? Ma bilans 16-0. Jest jedynym graczem w historii, który zagrał co najmniej 10 meczów w pierwszej rundzie i żadnego z nich nie przegrał.

Kawhi Leonard wygrał wszystkie 13 spotkań przeciwko Sixers – zarówno jako gracz San Antonio Spurs, jak i Toronto Raptors. 

Oklahoma City Thunder nie wygrali ani jednego meczu na wyjeździe w play-offach odkąd odszedł Kevin Durant.

– Zastanawialiście się kto dostaje najwięcej bloków w NBA? Ciekawy tekst z listą graczy, którzy byli najczęściej blokowani w sezonie zasadniczym, ale też liderzy z ostatnich lat.

Na koniec

* Szukałem odpowiedzi na pytanie ile drużyn potrafiło z 0-3 doprowadzić do remisu. Pamiętałem jedną – Denver Nuggets z 1994 roku. W pierwszej rundzie przegrywali 0-2 z Seattle SuperSonics, ale wyrównali po meczach u siebie i wygrali piąty na wyjeździe (wtedy w pierwszej rundzie grało się do trzech zwycięstw). W drugiej rundzie Nuggets przegrywali z Utah Jazz 0-3, ale potrafili doprowadzić do remisu 3-3. Ostatniego meczu oczywiście nie nie wygrali.

Google podpowiada mi, że takie sytuacje miały miejsce jeszcze dwa razy. W 1951 roku (prehistoria) oraz, co ciekawe, w 2003 roku. Wtedy w pierwszej rundzie Portland Trail Blazers przegrywali z Dallas Mavericks 0-3, ale potrafili wyrównać na 3-3.

– Do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku dołączyło już ponad 1000 osób. Kilka dyskusji było bardzo ciekawych, dających nowe spojrzenie. Dołączycie?

– Znajdziecie mnie na TwitterzePROBASKET również. PROBASKET jest też na Facebooku i mamy już 35 tysięcy fanów.

Podcast PROBASKET wróci na pewno w maju. W kwietniu się nie udało, ale już niedługo!

– Co prawda czekam na nową promocję, ale warto sprawdzić Oficjalny sklep Nike który przedłużył wyprzedaż „rabat do 50%„. Przecenionych jest ponad 1600 produktów. Warto zwrócić uwagę na promocję produktów NBA. Koszulka meczowa „swingman” Stepha Curry’ego czy Kevina Duranta za 235zł to dobra cena.

– Zapraszam do kontaktu: redakcja [at] probasket . pl

Kolejne „Widziane z półdystansu” już w następny piątek 3 maja. Wcześniej oczywiście dużo innych ciekawych tekstów na PROBASKET. Przypominam, że codziennie o 7 rano znajdziecie u nas skróty i relacje z play-offów NBA.

PS 2 maja PROBASKET skończy 18 lat! Świętować będziemy w wakacje!

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments