Cleveland Cavaliers pożegnali się z rywalizacją w tegorocznej fazie play-off, przegrywając piąty mecz w Bostonie. W meczu nie zagrał kontuzjowany Donovan Mitchell, którego przyszłość w Ohio stoi pod znakiem zapytania. Po ostatniej syrenie Mitchell w wymowny sposób pożegnał się ze wszystkimi kolegami z zespołu. Czy za sobą ma już swój ostatni występ w barwach Cavaliers?
Po raz trzeci z rzędu w finałach konferencji meldują się Boston Celtics. W środę wygrali 113:98 w piątym meczu z Cleveland Cavaliers i wysłali drużynę J.B. Bickerstaffa na wakacje. Cavs całą serię przegrali 1-4, ale we wszystkich pięciu meczach grali bez Jarretta Allena, a na domiar złego na dwa ostatnie spotkania serii z gry przez kontuzję łydki wypadł Donovan Mitchell.
Lider drużyny nie był w stanie wybiec na parkiet w TD Garden, ale żywiołowo dopingował swoich kolegów. Po ostatniej syrenie, gdy jasne było, że dla Cavs sezon się skończy, Mitchell wymownie pożegnał się z każdym z nich:
Fani Cavaliers mogą zastanawiać się, czy za takim zachowaniem Mitchella stoi coś więcej. Jego przyszłość w Cleveland to od miesięcy temat wielu spekulacji. 27-latek może latem podpisać przedłużenie kontraktu, lecz jest to raczej mało prawdopodobne. Jego obecna umowa kończy się po sezonie 2025-25 i jeżeli Cavs nie zdołają się z nim porozumieć w sprawie nowego kontraktu, to mogą spróbować go wytransferować już tego lata, by nie stracić go za darmo. Tym bardziej że oddali sporo kapitału transferowego, gdy zdecydowali się go pozyskać przed sezonem 2022-23 w ramach wymiany z Utah Jazz.
W ostatnich tygodniach Mitchell szczególnie mocno łączony jest z Los Angeles Lakers. Brian Windhorst na kilka godzin przed piątym i jak się okazało ostatnim meczem serii Celtics-Cavaliers stwierdził nawet, że kalifornijska ekipa ma już przygotowaną ofertę transferową. Dziennikarz ESPN wymienił także takie zespoły jak Brooklyn Nets, Miami Heat czy Houston Rockets – to jego zdaniem drużyny, które będą zainteresowane Mitchellem, jeśli Cavs zdecydują się na jego transfer.
27-latek ma za sobą dwa sezony w Cleveland. W pierwszym Cavs odpadli na etapie pierwszej rundy w starciu z New York Knicks. Teraz poszli o krok dalej i awansowali do drugiej rundy, ale nie mieli większych szans z Celtics.
Mitchell z kolei w zasadzie przez większość sezonu narzekał na problemy zdrowotne. W sezonie zasadniczym rozegrał tylko 55 meczów, w których notował średnio 26,6 punktu, 5,1 zbiórki i 6,1 asysty na mecz. W fazie play-off wystąpił w 10 spotkaniach, notując w nich średnio prawie 30 punktów. Zdobył m.in. 50 punktów w szóstym meczu serii z Orlando Magic, 39 punktów w starciu numer siedem oraz 33 punkty w meczach numer jeden i trzy przeciwko Celtom.
Wspieraj PROBASKET
