To było wielkie widowisko. W najciekawszym spotkaniu minionej nocy Dallas Mavericks ograli Golden State Warriors, a niekwestionowanym bohaterem ekipy z Teksasu był Luka Doncić, który dopisał na swoje konto kolejne imponujące triple-double. Wróćmy na moment do tego spotkania i zobaczmy, co do powiedzenia po ostatniej syrenie mieli jego bohaterzy.
Po pełnej emocji końcówce Dallas Mavericks odnieśli swoje dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie. Kluczem do wygranej z Golden State Warriors była przede wszystkim postawa Luki Doncicia. Słoweniec po raz kolejny dał popis swoich umiejętności i odnotował kolejne triple-double w swojej karierze. Minioną noc zakończył z dorobkiem 41 punktów, 12 zbiórek i 12 asyst, dokładając do tego 4 przechwyty i trafiając 14 z 27 rzutów z gry (w tym 4/9 za trzy).
– Jego wzrost i umiejętności prowadzenia piłki trzymają cię w gotowości przez cały mecz. To, a w dodatku bycie trójpoziomowym strzelcem, musisz martwić się [przy nim] o wszystko. Może zdecydować się na trójkę po step-backu, więc musisz na niego naciskać. Jest zwinny i ma świetnie kontroluje piłkę, więc może cię po prostu minąć. Jego wizja na parkiecie jest oczywiście niesamowity. Jest ofensywnym pakietem składającym się z rozgrywającego i strzelca. […] Gra na ekstremalnie wysokim poziomie i z roku na rok jest coraz lepszy – komentował występ Doncicia Stephen Curry.
– To dla mnie nic nowego. Kiedy on zdobywa triple-double, to pokazuje to, że trafiamy rzuty. Wiesz, [zrobimy] cokolwiek potrzebne, by odnieść zwycięstwo – komentował wczorajszy mecz Tim Hardaway Jr.
Tim Hardaway Jr. również zapracował na wyróżnienie. W 31 minut spędzonych na parkiecie zaaplikował rywalom 22 „oczka”. Skrzydłowy Mavericks wykorzystał 5 z 11 prób za trzy.
– Miałem nieco więcej pewności siebie. Wypuszczałem piłkę w odpowiednim momencie, cała mechanika rzutu była w porządku. Musiałem się po prostu upewniać, że oddaję rzut w najwyższym momencie mojego skoku, a nie kiedy już opadam – dodał 30-letni zawodnik.
W czwartej kwarcie Mavericks mieli szczególnie utrudnione zadanie. Po nieco ponad minucie gry w ostatniej części sędziowie odgwizdali faul Spencera Dinwiddie’ego na Jordanie Poole. Obrońca Mavs uderzył przeciwnika łokciem, a sędziowie dopatrzyli się tam celowego ruchu ręki. Resztę spotkania Dinwiddie musiał oglądać z szatni, został bowiem wyrzucony z parkietu. Szkoleniowiec Dallas – Jason Kidd – był mimo wszystko zadowolony z gry swojego zespołu w osłabieniu.
– Myślę, że Josh [Green] stanął na wysokości zadania. Wykonał dla nas kawał świetnej roboty. Timmy [Hardaway Jr.] też dołożył swoje. Mieliśmy [Christiana] Wooda, który wyprowadzał piłkę. Josh zagrał dziś niewiarygodnie, ale miałem wrażenie, że musieliśmy wprowadzić Lukę [Doncicia] ponownie nieco szybciej ze względu na kontrolę piłki i rozegranie. Wykonał świetną robotę, ufając swoim partnerom z zespołu, szczególnie w końcówce – skomentował Kidd.
– Po prostu wypełniliśmy luki. Josh [Green] zagrał świetny mecz. Tim [Hardaway Jr.] również. Wszyscy, jako zespół, zagraliśmy dobrze – dodał Doncić.
Mało brakowało, a spotkanie zakończyłoby się wynikiem remisowym, co doprowadziłoby do dogrywki. W ostatniej sekundzie Mavs pozwolili przeciwnikowi na wypracowanie czystej pozycji rzutowej dla Klaya Thompsona. Obrońca Warriors jednak spudłował i nie wykorzystał okazji na uratowanie swojego zespołu.
– To wyglądało tak jak mecz z Utah. Przeprowadzili podobną akcję z dala od kosza, wywalczyli dobrą pozycję rzutową. Mieliśmy szczęście – mówił Jason Kidd.
– Nie macie nawet pojęcia [co było w mojej głowie podczas tego rzutu]. Czułem się dosłownie tak, jakby piłka była w powietrzu przez co najmniej 10 minut, a ja po prostu czekałem. Jest świetnym zawodnikiem i strzelcem. Muszę obejrzeć to na nagraniu – tak jak i reszta zespołu – i zobaczyć, jak się przeciwko takim akcjom bronić. Kiedy jeden z najlepszych strzelców w historii oddaje rzut na zwycięstwo, zawsze jest to moment pełen napięcia – dodał Josh Green.
Emocji i kontrowersji nie zabrakło też chwilę wcześniej. Na nieco ponad 10 sekund przed ostatnią syreną, podczas akcji, która mogła wyprowadzić Warriors na prowadzenie, sędziowie odgwizdali błąd kroków Stephena Curry’ego.
– To była sytuacja typu bang-bang i głupie zagranie, powinienem zdecydować się na layup. Mówiąc szczerze, nie byłem do końca świadomy czasu oraz wyniku i zdecydowałem się na bohaterski rzut. Nie wydaję mi się jednak, żeby był to błąd kroków, ale kim jestem, żeby to osądzać – komentował całe zajście Curry.
Luka Doncić ma na swoim koncie 20 spotkań, w których zdobywał co najmniej 40 punktów. Co ciekawe, potrzebował do tego gry w jedynie pięciu sezonach na parkietach NBA. Dla porównania inna europejska legenda Dallas Mavericks – Dirk Nowitzki – potrzebowała do tego aż 18 lat.
Swoją uwagę Dallas Mavericks skupiają już na jutrzejszym pojedynku z Detroit Pistons. Po kolejnym meczu – z New York Knicks – ekipę z Teksasu czeka seria prawdziwych wyzwań. W trzech kolejnych spotkaniach zmierzą się bowiem z Phoenix Suns, Denver Nuggets i Milwaukee Bucks.
Nowa promocja Nike i Jordan i wielu innych sportowych marek
W czwartek ruszyły dwie dobre promocje w Zalando Lounge. Pierwsza nosi nazwę „ulubiona odzież sportowa” i wielu przeglądających ZL stwierdziło „eee nie sprawdzam nawet co tam jest”, a tymczasem znajdziecie tam bardzo fajne rzeczy! Bluzy marki Jordan, dużo ubrań Nike, różne buty sportowe. Naprawdę warto sprawdzić te dwie oferty, bo to są te „specjalne promocje”, czyli wyprzedaże dla „łowców okazji”.
Bluzy Jordan i Nike i cała sportowych ubrań i butów – 829 produktów w różnych rozmiarach – https://tidd.ly/3UrVolo
Koszykówka i sporty amerykańskie – odzież dla dorosłych i dla dzieci – 199 produktów – https://tidd.ly/3VpWZJJ
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Jokić dopiął swego. Były MVP oficjalnie w Nuggets
- NBA: Morant wysyła ostrzeżenie. Jest już prawie gotowy
- NBA: „Najbardziej pożądany wolny agent”. Transfer Charlesa Barkleya na horyzoncie
- NBA: Bronny znów na świeczniku? Kolejne zarzuty pod jego adresem
- IO: Poznaj składy wszystkich drużyn igrzysk olimpijskich
