W Nowym Orleanie mają twardy orzech do zgryzienia. Lonzo Ball nie miał najlepszego początku bieżącego sezonu, ale od jakiegoś czasu prezentuje znacznie lepszą formę i zbiera mnóstwo pochwał od trenera Stana Van Gundy’ego. Co z nim w takim razie zrobić?
Zostało sześć dni do zamknięcia zimowego okienka transferowego. Zespoły rozpoczynają zatem ostatnie okrążenie wyścigu zbrojeń. W minionych miesiącach wiele mówiło się o tym, że Lonzo Ball zostanie przez New Orleans Pelicans potraktowany jako “wartość transferowa”. Jednak po dobrych występach nastroje wokół zawodnika uległy zmianie, bowiem ten zaczął grać znacznie lepiej. Pels muszą więc zdecydować, czy chcą go uczynić częścią trzonu swojej rotacji, czy jednak pozyskają kogoś w zamian.
Na ligowych korytarzach wiele mówi się o zainteresowaniu Ballem ze strony New York Knicks. Rzekomo zawodnik Pels jest na liście życzeń Leona Rose’a, sternika zespołu z Big Apple, znacznie wyżej niż Victor Oladipo, którym handlują z kolei Houston Rockets. Ball miałby być długoterminowym rozwiązaniem na pozycję rozgrywającego, z którą w Nowym Jorku od jakiegoś czasu walczą. Derrick Rose trafił do drużyny jako wsparcie i uderzenie z ławki, dlatego zespół chce uporządkować sytuację.
W Nowym Orleanie nie mówi się wiele na temat transferu Balla. Temat jest częściej narzucany przez media i strony, które taką wymianą byłyby potencjalnie zainteresowane. Gdyby Pels sami wyszli z inicjatywą, zapewne po usługi Lonzo ustawiłaby się cała kolejka zainteresowanych. Lonzo latem tego roku będzie zastrzeżonym wolnym agentem. To oznacza, że Pels będą mogli wyrównać każdą ofertę, jaka zostanie mu przedstawiona. Chyba, że wcześniej go przehandlują.
Jednak biorąc pod uwagę fakt, że w Luizjanie boją się podatku od luksusu, mogą stracić zawodnika przez jego finansowe oczekiwania. A te dzięki dobrej grze w ostatnich tygodniach prawdopodobnie przekroczą próg tolerancji Pels. Latem straciliby go za bezcen, więc może lepiej wytransferować go już teraz i nie martwić się potem? Knicks mają sporo miejsca w salary-cap na kolejny sezon i zapewne byliby gotowi zaproponować Ballowi ofertę opiewającą nawet na 18-20 milionów dolarów rocznie.
Sytuacja jest dynamiczna. Perspektywa bycia liderem ekipy z Madison Square Garden na pewno jest dla Lonzo bardzo kusząca. W 38 meczach bieżących rozgrywek Ball notował na swoje konto średnio 14,2 punktu, 4,2 zbiórki i 5,6 asysty trafiając 42,5 FG% oraz 38,5 3PT%.
Wspieraj PROBASKET
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
