Strona główna NBA Wyniki NBA: 41 punktów Embiida, triple-double Greena i Murraya

Wyniki NBA: 41 punktów Embiida, triple-double Greena i Murraya

Przez

21 grudnia 2021

4208

Joel Embiid trafił trzy rzuty z rzędu i niemal samodzielnie zbudował dla swojej drużyny przewagę w starciu z Celtics. Crunch-time oglądali kibice Grizzlies i Thunder, natomiast Bulls odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu dzięki dobrej grze kolektywu. Jazz prowadzili już 22 punktami z Hornets, ale stracili całą przewagę, co doprowadziło w Utah do interesującej końcówki. Na zwycięstwo Jazz odpowiedzieli wygraną Warriors pokonując u siebie Kings. Triple-double zanotował Draymond Green. Podobnym osiągnięciem popisał się w zwycięstwie Spurs Dejounte Murray.

BOSTON CELTICS – PHILADELPHIA 76ERS 103:108

STATYSTYKI

To był jeden z najlepszych meczów w karierze Joela Embiida. Lider Philadelphii 76ers dwoił się i troił, by zapewnić swojej drużynie przewagę i w czwartej kwarcie był po prostu zjawiskowy. Obie ekipy przystąpiły do grania z konkretnymi problemami kadrowymi spowodowanymi pandemią. Rywalizacja przeciągnęła się do ostatnich minut, więc w kluczowym momencie Embiid wziął sprawy w swoje ręce.
Boston Celtics przez całą pierwszą połowę gonili rywala. Gdy wrócili na trzecią kwartę, udało im się wyjść na prowadzenie 80:75. Po trójce Jaylena Browna prowadzili 97:90 na 4 minuty przed końcem. W odpowiedzi dla Szóstek z dystansu trafił Mattise Thybulle, a z linii rzutów wolnych nie zawiódł Embiid, który w samej czwartej kwarcie trafił 17 oczek. Przy stanie 98:96 dla C’s, Danny Green trafił trójkę dającą Sixers prowadzenie.
Następnie lejce przejął Embiid, który trzy kolejne akcje skończył trzema trafieniami. Zbudował dla swojej drużyny prowadzenie, jakiego już nie oddała. Joel zanotował 41 punktów (14/27 FG, 12/14 FT), 10 zbiórek, 5 asyst, 2 przechwyty i 4 bloki. 26 oczek i 7 asyst Setha Curry’ego oraz 25 punktów, 7 zbiórek Tobiasa Harris. Po stronie Celtics 30 oczek, 5 zbiórek, 4 asysty Jaylena Browna i 17 oczek, 9 zbiórek, 6 asyst Jaysona Tatuma.

CHICAGO BULLS – HOUSTON ROCKETS 133:118

STATYSTYKI

Po DeMarze DeRozanie nie było widać żadnego zmęczenia. Drugą noc z rzędu poprowadził swój zespół do zwycięstwa. Tym razem Chicago Bulls na własnym parkiecie zatrzymali rozpędzonych ostatnio Houston Rockets. To druga wygrana z rzędu zespołu, który w ostatnim czasie miał potężne problemy spowodowane protokołem COVID-19.
Bulls wyglądali w tym starciu jak dobrze ułożony kolektyw. Na żadnym etapie nie musieli gonić wyniku, a ich prowadzenie urosło już do 25 punktów. Złe wieści dla kibiców Bulls są jednak takie, że w połowie pierwszej kwarty kontuzji stopy doznał Alex Caruso. Po zejściu do szatni nie wrócił na parkiet. Dla Houston Rockets to piąta porażka w ostatnich siedmiu meczach. Powoli gracze Stephena Silasa tracą impet, jaki zyskali wygrywając kilka meczów z rzędu.
Kluczową różnicę zrobiła w tym meczu ławka rezerwowych Bulls, od której zespół otrzymał aż 64 punkty. DeRozan skończył z 26 oczkami, 3 zbiórkami i 6 asystami. Z ławki 24 punkty (5/9 3PT) i 5 zbiórek walczącego o minuty Coby’ego White’a. 19 oczek, 8 zbiórek i 5 asyst Lonzo Balla. W obozie z Houston najlepszy był Christian Wood z 23 punktami i 11 zbiórkami.

MEMPHIS GRIZZLIES – OKLAHOMA CITY THUNDER 99:102

STATYSTYKI

UTAH JAZZ – CHARLOTTE HORNETS 112:102

STATYSTYKI

Tym razem to Rudy Gobert miał najwięcej do powiedzenia i to jego double-double zrobiło ostatecznie różnicę na korzyść Utah Jazz. Ekipa z Salt Lake City przegrała dwa poprzednie mecze, co wpłynęło na walkę z Golden State Warriors. Obie ekipy rywalizują o 1. miejsce w tabeli zachodniej konferencji. Poprzedniej nocy znów było blisko wpadki graczy Quina Snydera.
Na pewnym etapie Charlotte Hornets tracili do rywala już 22 punkty, ale to ich nie zniechęciło. W czwartej kwarcie goście wyszli na prowadzenie 92:91 po trójce Kelly’ego Oubre Jr’a. Zaraz jednak akcją 2+1 odpowiedział Mike Conley. Podrażnieni Jazz zaczęli odzyskiwać grunt pod nogami, gdy wpadły kolejne próby Bogdana Bogdanovicia i Donovana Mitchella. Na 1:22 przed końcem gospodarze prowadzili 104:95 i tego już nie oddali.
Hornets otworzyli mecz pudłując osiem rzutów z rzędu. Jazz wyszli na prowadzenie 15:2 i stracili je dopiero w czwartej kwarcie. 23 punkty i 21 zbiórek wspomnianego Goberta. Kolejne 23 oczka i 5/11 za trzy Bogdanovicia. Z dorobkiem 21 oczek, 6 zbiórek i 6 asyst spotkanie skończył Mitchell. Po stronie Hornets 21 punktów i 11 asyst LaMelo Balla. Kolejnych 21 oczek, 11 zbiórek i 4 asysty Milesa Bridgesa i 20 oczek, 6 zbiórek, 4 asysty Terry’ego Roziera.

GOLDEN STATE WARRIORS – SACRAMENTO KINGS 113:98

STATYSTYKI

To był pierwszy mecz Stephena Curry’ego przed publicznością w San Francisco po złamaniu rekordu Raya Allena. Lider Golden State Warriors nawiązał poprzedniej nocy skuteczną współpracę z Draymondem Greenem prowadząc drużynę do kolejnego zwycięstwa. Kibice zgotowali Curry’emu owację na stojąco, gdy na jumbotronie pojawiło się wideo poświęcone biciu rekordu.
Potem chodziło już tylko o to, by solidnie zbić Sacramento Kings. Zadanie nie okazało się wcale proste. Warriors w pierwszej połowie zbudowali 12-punktowe prowadzenie, które kurczyło wraz z kolejnymi minutami trzeciej odsłony tego starcia. To oznaczało, że drużyna Steve’a Kerra będzie potrzebowała naprawdę mocnej końcówki, by mieć pewność, że nie da Kings żadnej nadziei. Po dwóch trafieniach Gary’ego Paytona II, Warriors finałowe 12 minut rozpoczynali z 5-punktową przewagą. Musieli uważać na Buddy’ego Hielda, który w trzeciej kwarcie zanotował 15 oczek.
Koniec końców w ostatniej kwarcie Warriors zatrzymali Kings na 19 punktach i w końcówce zbudowali komfortowe prowadzenie. Steph Curry zanotował 30 punktów, 3 zbiórki i 4 asysty. Z triple-double mecz skończył Draymond Green notując 16 oczek, 10 zbiórek i 11 asyst. 18 oczek i 4/4 za trzy był Damion Lee. Po stronie Kings 24 punkty i 11 asyst Tyrese’a Haliburtona. 19 oczek, 6 zbiórek i 3 asysty zapewnił Harrison Barnes. Buddy Hield był 6/13 za trzy z 18 oczkami.