Strona główna NBA Statystyki NBA: Irving niczym Kobe Bryant, świetny Booker, szansa na nietypowy rekord

Statystyki NBA: Irving niczym Kobe Bryant, świetny Booker, szansa na nietypowy rekord

Przez

27 marca 2022

2275

Miniony tydzień nie był tak ciekawy pod kątem statystyk jak poprzednie. Streścić można by go mówiąc o świetnych punktowo meczach Irvinga i Bookera, oraz o szalejących rezerwowych, szczególnie w kwestii rzucania za trzy. Zapraszam na podsumowanie statystycznych ciekawostek ostatnich dni.

Kyrie Irving w środę w przegranym meczu przeciwko Memphis rzucił 43 punkty, trafiając m.in. 6/11 za trzy. Z wiadomych przyczyn nie grał w poprzednich trzech meczach, ale można powiedzieć, że formalnie zaliczył występy z 60 i 43 punktami z rzędu. Ostatnim graczem, który zdobył 103 punkty na przestrzeni dwóch gier był Damian Lillard w bańce w Orlando w 2020, a po 2007 (czyli po Kobe Bryancie), takie wartości w dwóch sąsiednich występach przekraczali oprócz Lillarda tylko Bradley Beal, James Harden, Devin Booker, Kemba Walker i DeMarcus Cousins – niektórzy po kilka razy.
Licząc serię czteromeczową i jej koniec we wspomnianym meczu w Memphis, Irving rzucał 43, 60, 22 i 50 punktów w czterech meczach z rzędu, notując średnią prawie 44 punktów, 61.7% skuteczności z gry, 60.9% za trzy przy średnio 7 (!) celnych trójkach w meczu. Graczy z co najmniej 28 trójkami na przestrzeni czterech gier przed Irvingiem było tylko pięciu w historii – Steph Curry (wielokrotnie), Damian Lillard (3 serie), James Harden (wielokrotnie), Klay Thompson (raz) i George McCloud w 1996 (dwukrotnie). Z kolei ostatnim graczem z co najmniej 175 punktami i lepszą skutecznością z gry w czterech meczach z rzędu był Michael Jordan w 1990, a po drodze, przez ostatnie 32 lata 60% skuteczności z gry i 175 punktów w czterech meczach przekraczał jeszcze tylko Steph Curry.
Świetny w tym tygodniu był także Devin Booker – w czwartek przeciwko Denver rzucił 49 punktów, dołożył 10 asyst, miał znakomite 16/25 z gry (64%) i 15/17 z linii rzutów wolnych. Był to jego 17. mecz z co najmniej 40 punktami w karierze, zrównał się z Davidem Thompsonem, Gailem Goodrichem i Johnem Drew i wszedł do topowej sześćdziesiątki w historii pod tym względem. Mecz z czwartku jest jego czwartym najlepszym wynikiem punktowym, a w historii było jedynie 30 graczy, którym 49 punktów nie wystarczyłoby do czwartego najlepszego wyniku kariery (czyli 30 graczy miało taki występ w karierze 5 razy lub więcej).
Poza tym, warto wspomnieć, że Devin Booker jest liderem lub wspóliderem Suns w liczbie meczów z co najmniej 30 punktami (137 występów), 40 punktami (17), 50 punktami (3), 60 punktami (1 występ, tu jest współliderem razem z Tomem Chambersem) i z 70 punktami. Jest też wiceliderem w historii Suns w liczbie meczów z co najmniej 20 punktami (Walter Davis 414, Booker 306, Amare Stoudermire 302), a w meczach z dwucyfrowymi punktami (czyli co najmniej 10 punktów) jest ósmy z 436 takimi występami (Alvan Adams ma 725, Walter Davis 722).

Teraz o występach rezerwowych, o których wspomniałem we wstępie:

Payton Pritchard w poprzednią niedzielę trafił 6/6 z gry, w tym 5/5 za trzy, rzucając 17 punktów z ławki w 19 minut przeciwko Denver. Dwa dni wcześniej przeciwko Sacramento też nie mylił się z gry, miał 1/1 za dwa i 4/4 za trzy. Tym samym został czwartym zawodnikiem w historii z meczami z rzędu z minimum 4/4 za trzy bez pudła. Poprzedni gracze z takim wyczynem to Dylan Windler w 2021 (4/4 i 5/5), Rodney Rogers w 1997 (5/5 i 4/4) i Brent Price w 1996 (4/4 i 6/6). Oprócz gracza Celtów tylko Windler z tej czwórki był rezerwowym.
DJ Augustin również był bezbłędny – w meczu przeciwko Cavaliers rzucał 20 punktów w 26 minut z ławki, miał 1/1 za dwa i 6/6 za trzy. Został 12 zawodnikiem w historii z co najmniej 6 trójkami w meczu, w którym zawodnik ma 100% skuteczności z gry rzucając i za dwa i za trzy. (czyli min. 6/6 za 3 i dodatkowo bez przestrzelonego rzutu za 2). Zawodników z minimum 6/6 za trzy bez względu na rzuty za dwa była oczywiście cała masa, ale rezerwowych już nie tak dużo, Augustin jest 29 takim. W tym sezonie Patty Mills trafiał 7/7, a rekord z ławki to Sam Perkins w 1997 i 8/8 z dystansu.
Bones Hyland trafił już 117 rzutów z dystansu w tym sezonie (na bardzo solidnej skuteczności prawie 38%) i jest drugim debiutantem tego sezonu pod względem liczby celnych rzutów za trzy, jedynie za Jalenem Greenem. Rezerwowy Nuggets jest na ten moment również drugim debiutantem tego sezonu pod względem liczby rzutów trzypunktowych na mecz (1.9), ale za to zdecydowanie pierwszym w przeliczeniu na minuty gry (3.7 na 36 minut) i pierwszym w przeliczeniu na posiadania (5.0 na 100 posiadań). Liczba rzutów za trzy na 100 posiadań jest u niego na granicy historycznego rekordu debiutantów Kyle’a Korvera z 2004 (dalej są Malik Monk z 2018, oraz Immanuel Quickley i Saddiq Bey z zeszłego sezonu), natomiast trójki per 36 minut to w tym momencie zdecydowanie pierwsze miejsce w historii debiutantów NBA (aktualnym jeszcze liderem jest tu Monk).
Na koniec podsumowania ciekawostka o do niedawna niezbyt powszechnej kombinacji umiejętności rzucania z dystansu oraz blokowania rzutów rywali. Jaren Jackson Jr. trafia średnio 1.6 rzutu z dystansu w meczu, a jego średnia bloków to aż 2.3 (lider NBA). W tym sezonie zagrał dotąd 26 meczów z co najmniej 2 trójkami i 2 blokami. Ma jeszcze kilka spotkań, aby ustanowić rekord wszech czasów, bo czołówka liczby takich meczów w pojedynczym sezonie wygląda tak: Brook Lopez w 2019 (30), Kevin Durant w 2018 i Rasheed Wallace w 2006 (po 28), Danny Granger w 2009 (27), i JJJ 2022 (26). Analogicznie, Jackson jest piąty w historii pod względem meczów w sezonie z choć jednym blokiem i trójką: Brook Lopez w 2019 (65), Andrea Bargnani w 2010 (56), Rasheed Wallace w 2006 (53), Karl-Anthony Towns w 2019 (52), JJJ 2022 (51). W tej kategorii pobicie historycznego rekordu jest już niemożliwe.