Wielu podkreśla, że Andre Iguodala okazał brak szacunku wobec Memphis Grizzlies, gdy poprosił zespół o zwolnienie go z obowiązków na początku bieżącego sezonu. Niektórzy bardzo otwarcie mówią o tym, że stracili do weterana cały szacunek.
Zimowe okienko transferowe zamyka się 6 lutego. Memphis Grizzlies do samego końca będą próbować wytransferować Andre Iguodalę. Weteran „dołączył” do zespołu latem ubiegłego roku, gdy został wytransferowany przez Golden State Warriors. Od razu jednak poinformował drużynę, że nie wybiegnie na ligowe parkiety w jej trykocie. To oznaczało, że Iggy wybrał wyczekiwanie na transfer.
Okazuje się jednak, że Grizzlies postawili bardzo wysoką cenę za Iguodalę i niewielu generalnych menadżerów jest gotowych ją zapłacić. Zatem albo przed 6 lutego Grizzlies obniżą swoje oczekiwania względem pakietu zwrotnego za weterana, albo nie zrobią nic i Iguodala dokończy sezon oglądając go na kanapie we własnym salonie. Latem tego toku trafi na rynek wolnych agentów, więc Grizzlies albo wytransferują go teraz, albo pozwolą odejść nie zyskując nic w zamian.
W umowie Iggy’ego za bieżące rozgrywki jest 17 milionów dolarów. Tymczasem Dillon Brooks już planuje słodki rewanż na swoim „koledze” z drużyny. – Ostatnio widziałem go pierwszy raz mówiącego o naszym zespole w telewizji – przyznał Kanadyjczyk. – Andre Iguodala jest świetnym graczem i wydaje mi się, że stara się zadbać o swoją karierę, ale nas to kompletnie nie obchodzi – dodaje.
– Wcale nam to nie przeszkadza, wręcz się z tego śmiejemy – kontynuuje. – Gość jest w naszym zespole, a nie chce być jego częścią. Nie mogę się doczekać aż znajdziemy dla niego transfer i będziemy mogli przeciwko niemu zagrać. Wtedy pokażemy mu, czym jest Memphis – mówi dalej. W podobnym tonie wypowiadał się pierwszoroczniak Ja Morant. Wszystko wskazuje na to, że będzie to bardzo interesujący mecz.
Zwróćcie uwagę że ogromnej większości uczestników forum bardzo gładko przeszła odmowa gry Iguodali dla MEM. Niejeden zawodnik,także o wiele bardziej istotni dla ligi niż Iguodala -zostaliby zmasakrowani na forum za odmowę gry a przynależność do GSW daje tu chyba swoisty immunitet i order zasłużonego dla koszykarskiej społeczności świata. Bardzo mi się podoba stanowisko chłopaków z MEM. Patrząc realnie zachowanie Iguodali jest jednym z bardziej ohydnych w ostatnich latach w lidze-pokaz megalomanii przeciętnego zawodnika (któremu udało się być w dobrym miejscu w dobrym czasie) i kompletnego braku szacunku.
Sądzę, że Iggy poczuł się załadowany w kakao tamtym transferem i to co wyprawia wydaje mu się właściwą drogą do jak najszybszego powrotu do gry o tytuł.
Jego postawa nie budzi wielkich emocji, bo w końcu jest jak napisałeś – to nie jest gracz pierwszego rzędu.
No i jakiejś wielkiej medialnej dramy też nie było, tylko info że tak ustalili, czy tam ich poprosił, zażądał..
swego czasu na probasket były baskety o prawnej stronie kontraktów, tradeów itd…
jak ma się ta sytuacja?
słyszałem wpierw, że za porozumieniem stron nie grał, teraz że nie i bez kontuzj przynajmniej w mediach… jak wygląda sprawa odmowy gry przez zawodnika… lub w drugą stronę gdy zawodnik chce grać a trener czy klub zawodnika nie wystawia ..
czy mogą obie strony odwoływać się jakoś,,,,?
W gsw jak w barcwelonie nie ma normalnych zawodników… Kilka sezonów spędzonych tam i popsuła się główka.
Widać że fan realu….brak szacunku wobec innego klubu….
Suma sumarum okazuje się on niepotrzebny w Memphis. Nie zmienia to jednak faktu, iż za sam tekst o tym, że nie będzie grać dla drużyny „bo nie” powinien dostać po kieszeni…tymczasem byczy się, a gruby hajs kapie do portfela. Paranoja….
Racja
Przecież to jest chore. Ja rozumię że to GSW cię wyru… .i odesłali na koniec świata. Rozumię że nie masz ochoty tam grać. Tylko zachowujmy się jak człowiek a nie człekokształny. Nie chce u was grać rozwiązujemy kontrakt, biorę 1 milion z 17 i do widzenia. Ale jeśli slinie się na te te 17 baniek to zapier… do końca kontraktu, koniec kropka.
Po tym poznasz profesjonaliste…tutaj akurat mamy doczynienia z podstarzalym utalentowanym amatorem
A ja NIE rozumiĘ jak można tak kaleczyć ojczysty język…
To efekt zespsucia NBA jako organizacji. Byle świeżak z wolną ręką, w zespole bez presji może wyciągać „niezłe” cyferki przez sezon lub dwa by potem żądać tłustego kontraktu, który potem powoduje zepsucie samego zawodnika i drużyn do których trafia.
Choć w przypadku Iggiego sytuacja jest nieco inna. Chodzi jednak o płynący szerokim strumieniem hajs łatwo dostępny w lidze.
Mam nadzieję że za to zachowanie już nigdy nie zagra w NBA. Zamiast na parkiecie pokazywać talent i oddanie dla zespołu robi takie coś!? A z drugiej strony to Golden jest dnem ligi więc transfer dostał do lepszej drużyny
Skoro odmawia gry to chyba powinien nie otrzymywać pensji?? Jak to ma się do jego kontraktu? Czy ktoś sobie wyobraża że mówi w pracy „pier.. nie robię” a wypłata co miesiąc wpływała na konto??