Jeremy Sochan dostał piłką w twarz od Russella Westbrooka. Internauci doszukują się zemsty rozgrywającego Los Angeles Lakers, z którego Polak zadrwił kilka miesięcy temu. Zachowanie Westbrooka to najprawdopodobniej przypadek, ale patrząc na to, w jaki sposób doszło do całej sytuacji, można doszukiwać się intencjonalności w zagraniu byłego MVP sezonu regularnego.
Kilka miesięcy temu Jeremy Sochan wziął udział w niewinnej zabawie z innymi zawodnikami San Antonio Spurs. Gra w odmianę kalamburów została opublikowana w mediach społecznościowych. Sochan podniósł kartkę z hasłem, którego wcześniej nie widział, a Malaki Branham miał mu wytłumaczyć, co znajduje się na kartce, bez mówienia wprost tego hasła – Polak miał poradzić sobie poprzez skojarzenia. Hasłem było „triple-doubles”. – Russell Westbrook zaliczył ich dużo – rzucił szybko Branham, a Sochan odpowiedział: „cegieł?” (czyli nie tylko niecelnych, ale często kompletnie nieudanych rzutów gdzie piłka nie dotknęła nawet obręczy, albo trafiła w kant tablicy).
Triple-double to występ, w którym zawodnik notuje dwucyfrową liczbę punktów, zbiórek i asyst. Westbrook jest pod tym względem rekordzistą NBA. W ostatnim sezonie jednak mocno obniżył loty, częściej popisywał się niecelnymi rzutami lub słabymi zagraniami. Stąd uszczypliwość ze strony Sochana. Polak natychmiast przeprosił, pokazując w mediach społecznościowych, że zawsze był fanem byłego rozgrywającego Oklahoma City Thunder. Zdradził, że jego pies ma nawet na imię Russell.
Trochę meczów upłynęło, zanim Sochan spotkał się z Westbrookiem na parkiecie. Podczas jeden z akcji Polak został oddelegowany do krycia rozgrywającego. Gdy na zegarze pozostawało 6 minut i 42 sekundy, Westbrook chciał podać piłkę do wbiegającego pod kosz Lonniego Walkera. Zrobił to tak nieumiejętnie, że trafił prosto w twarz Sochana. W sieci pojawiły się spekulacje, że rozgrywający zrobił to specjalnie, tym bardziej że dzieliło ich zaledwie kilka metrów.
Ostatecznie Polak skończył mecz z 12 punktami, sześcioma zbiórkami, asystą i trzema przechwytami. Mimo tego jego Spurs przegrali 92:123.