Jednym z najważniejszych tematów pierwszych tygodni sezonu są niewątpliwie problemy Los Angeles Clippers po sprowadzeniu Jamesa Hardena. Na razie końca tych kłopotów nie widać, a kalifornijska ekipa nie potrafi nawet wygrać meczu z Hardenem w składzie. Z inicjatywą wyszedł więc Russell Westbrook, który zaproponował pewne rozwiązanie. Otóż rozgrywający chce się poświęcić i zostać rezerwowym.
Nadal w procesie szukania właściwych ustawień są Los Angeles Clippers, którzy jak do tej pory wygrali tylko trzy z 10 spotkań i na koncie mają sześć kolejnych porażek. W związku z tym poświęcić chce się Russell Westbrook, który sam zaproponował, że zmieni rolę na rezerwowego. Tyronn Lue na tę propozycję przystał i w piątkowym meczu Clippers przeciwko Houston Rockets w pierwszej piątce miejsce Westbrooka zajmie Terance Mann. O zmianach poinformował Chris Haynes.
— Russell Westbrook, gwiazda Los Angeles Clippers i wokalny przywódca zespołu, poprosił o oddelegowanie do roli zmiennika, aby pomóc wyjściowej piątce znaleźć pewną ciągłość gry — przekazał dziennikarz stacji TNT.
Taka postawa 35-letniego Westbrooka jest z pewnością godna pochwały. Russ jak do tej pory był etatowym starterem dla Clippers, odkąd dołączył do drużyny w połowie poprzedniego sezonu NBA. Warto pamiętać, że przed rokiem Westbrook także został oddelegowany do roli zmiennika przez Los Angeles Lakers, ale wtedy nie była to jego decyzja. Taki ruch spowodował zresztą napięcia między zawodnikiem a sztabem szkoleniowym, co ostatecznie doprowadziło do jego odejścia z Lakers.
Rozgrywający w trwających rozgrywkach wystąpił jak dotychczas w 10 spotkaniach, notując w nich średnio 14 punktów, siedem zbiórek oraz 5,7 asysty, natomiast Clippers cały czas nie wygrali ani jednego spotkania od momentu pozyskania Jamesa Hardena. Mimo wszystko zawodnicy LAC są przekonani, że przełamanie jest blisko, a poświęcenie Westbrooka może być kluczowe, jako że teraz w wyjściowej piątce jest o jednego zawodnika wymagającego grę z piłką w rękach mniej, co może pozytywnie wpłynąć na atak LAC, w tym przede wszystkim na postawę Hardena.
Wspieraj PROBASKET
