Jeszcze do niedawna uważano, że Golden State Warriors nie zdecydują się na oddanie, żadnego ze swoich młodych zawodników, sytuacja uległa jednak zmianie, zwłaszcza że dzięki takiemu ruchowi zespół może zaoszczędzić sporo gotówki.
James Wiseman trafił do Detroit Pistons, Golden State Warriors w zamian otrzymali pięć drugorundowych wyborów w drafcie, a Atlanta Hawks przyjęli do siebie niskiego skrzydłowego Saddiqa Beya. Dzięki temu ruchowi obecni mistrzowie NBA zaoszczędzą ponad 130 milionów dolarów, z powodu zmniejszenia opłat podatkowych.
Podkoszowy, został wybrany przez Warriors z 2 numerem draftu w 2020 roku, oczekiwano od niego, że będzie znaczącym wzmocnieniem dla drużyny. Zawodnik w swoim pierwszym sezonie zagrał jednak w zaledwie 39 meczach, po czym został kontuzjowany i wypadł z gry do końca sezonu. Na parkiecie nie pojawił się także w kolejnym, do zdrowia powrócił w tym sezonie i zaczął pojawiać się na boisku. Zawodnik spisywał się dużo poniżej oczekiwań, zespół na krótki okres przesunął do go G-League, jednak i ten zabieg nie przyniósł oczekiwanych efektów. Warriors ostatecznie zdecydowali, że ich cierpliwość do gracza skończyła się, a dodatkowy aspekt dużych oszczędności przekonał ich do oddania go do Detroit Pistons.
Atlanta Hawks otrzymali gracza, który do tej pory spisuje się na parkietach ligowych o wiele lepiej niż Wiseman. Dostali zawodnika, który może tu i teraz być ważnym elementem ich drużyny, jest to na pewno duże wzmocnienie dla ich rotacji. Saddiq Bey w obecnych rozgrywkach spędza na parkiecie niewiele poniżej 29 minut, podczas których notuje średnio 14,8 punktu, 4,7 zbiórki, 1,6 asysty na spotkanie.
Wspieraj PROBASKET
