Z powodu kontuzji prawego kolana najprawdopodobniej nie zobaczymy Stevena Adamsa w tegorocznych meczach playoffs. Takie informacje o środkowym Memphis Grizzlies przekazał w sobotę Adrian Wojnarowski:
Adams pozostaje poza grą od 22 stycznia, kiedy to doznał kontuzji, gdy rzucił się po bezpańską piłkę w starciu z Phoenix Suns. Według wstępnych prognoz podkoszowy miał opuścić od trzech do pięciu tygodni. Potem okazało się jednak, że 29-latek będzie wyłączony z gry do końca fazy zasadniczej, a teraz fani Grizzlies usłyszeli jeszcze gorsze wiadomości.
To drugi obok Brandona Clarke’a zawodnik Memphis, który nie będzie w stanie pomóc drużynie w najważniejszych meczach sezonu. W związku z tym Grizzlies postanowili wykonać kilka ruchów kadrowych. Do pierwszego składu dołączy Kenneth Lofton Jr., który jak do tej pory był związany z Memphis umową two-way.
Lofton Jr. podpisze 4-letni kontrakt o wartości 7 milionów dolarów i teraz będzie mógł pomóc Grizzlies w fazie play-off. Może się okazać naprawdę solidnym wsparciem, tym bardziej że w G-League grał na tyle dobrze, że ze średnimi na poziomie 20 punktów oraz 10 zbiórek na mecz został wybrany debiutantem roku.
Aby zrobić dla niego miejsce Grizzlies musieli też jednak zwolnić Kennedy’ego Chandlera. Rozgrywający wybrany w ubiegłorocznym drafcie NBA w drugiej rundzie zapowiadał się całkiem nieźle i miał gwarantowany kontrakt na kolejne lata, lecz padł ofiarą okoliczności, które zmusiły Grizzlies do wzmocnienia strefy podkoszowej.
Z kolei miejsce Loftona Jra. na kontrakcie two-way zajmie Jacob Gilyard, który poprzedni sezon spędził w drużynie Memphis Hustle i ze średnią 9.7 asyst w każdym spotkaniu był najlepszym podającym G-League. Będzie on mógł jednak wystąpić tylko w ostatnim meczu sezonu zasadniczego, gdyż gracze na umowach two-way nie mogą grać w fazie play-off.
Wspieraj PROBASKET
