Wszyscy wiemy, że dyskusja kto jest najlepszym koszykarzem w historii (GOAT) nie ma końca. Każdy z nas ma swój typ, swoje argumenty i często trudno jest z nimi polemizować. Wchodzimy w szczegóły, wymieniamy nagrody, tytuły, porównujemy przepisy, ówczesne i obecne czasy… Na każdy argument nie po naszej myśli znajdujemy dwa na swoją korzyść.
Takie dyskusje nie mają końca, ale jedno wiemy na pewno: najczęściej wymieniana dwójka do miana tego jedynego i najlepszego, to oczywiście Michael Jordan i LeBron James.
Zupełnie przypadkiem zobaczyłem na Twitterze filmik, który polubił Bartosz Diduszko. Znakomity! Rozbawił mnie do łez. Wyprodukowany przez Comedy Central, więc możecie mieć pewność, że będzie zabawnie i warto obejrzeć do końca.
A teraz żeby było troszkę poważniej. Oczywiście, że dyskusje kto jest najlepszym koszykarzem w historii nigdy się nie skończą.
Kilka miesięcy temu napisałem nawet o tym tekst pod wszystko mówiącym tytułem: Kto jest najlepszym koszykarzem w historii? Czy GOAT istnieje?
Tam podaję merytoryczne argumenty za tym, że jest zbyt dużo czynników, zmiennych, subiektywnych ocen, kryteriów itd. aby jednoznacznie określić, kto jest najlepszym koszykarzem w historii. GOAT nie istnieje, ale nie zmienia to faktu, że jak ktoś mówi, że LeBron James jest lepszy od Michaela Jordana, albo ograłby MJ’a jeden na jeden, to przypominam wtedy Jalena Rose’a z dyskusji z Jay Williamsem.
Ich dyskusja jest ciekawa i można ją obejrzeć poniżej. Rose ma tu sporą ogromną przewagę. Obserwował Jordana z bliska, wychował się na jego, ale też rywalizował z nim na boisku. Podaje fakty, merytoryczne argumenty podparte doświadczeniem. Williams jakby na siłę próbuje forsować, że LeBron jest wyższy i silniejszy, i dlatego wygrał by z Jordanem jeden na jeden.
Sondę kto jest najlepszym koszykarzem w historii znajdziecie w tekście „kto jest najlepszym koszykarzem w historii?„. Zastanawia mnie jednak, co myślicie o pojedynkach jeden na jednego?
Polecam mój najnowszy tekst z cyklu „Widziane z półdystansu„. Tym razem o tym, że nie ma w NBA „super-teamów”, bo największe gwiazdy postanowiły połączyć się w pary.
Widziane z półdystansu: Spełniło się życzenie Adama Silvera – wraca wielka NBA!
NBA: Kto jest najlepszym koszykarzem w historii? Czy GOAT istnieje?