New York Knicks planują w niedalekiej przyszłości zatrudnić nowego szkoleniowca. Według doniesień amerykańskich dziennikarzy, Tom Thibodeau jawi się jako ich główny kandydat.
Szansę na pozostanie na stanowisku głównego trenera ma również tymczasowy szkoleniowiec – Mike Miller. 55-latek zrobił na zarządzie Knicks na tyle dobre wrażenie, że ten chce go zatrzymać, nawet na innym stanowisku niż dotychczasowe. Drużyna pod wodzą Millera osiągnęła bilans 17-27.
W kręgu zainteresowań jest również były trener Brooklyn Nets – Kenny Atkinson. Ma on również zostać zaproszony na rozmowę w sprawie posady. 52-latek poprowadził Nets w zeszłym roku do playoffów, ale w marcu klub postanowił rozwiązać z nim umowę. Mówi się, że spory wpływ na zwolnienie Atkinsona miał Kyrie Irving.
Wydaje się, że to Thibodeau będzie faworytem do objęcia stanowiska pierwszego szkoleniowca. Posiada on spore doświadczenie związane z pracą w Chicago Bulls i Minnesocie Timberwolves. Poprowadził on Bulls do finałów Konferencji Wschodniej w 2011 roku oraz pomógł Timberwolves awansować do playoffów po raz pierwszy od 14 lat.
Thibs był również asystentem w sześciu klubach, w tym w Knicks w latach 1996-2003. Atkinson pracował w Knicks w tej samej roli nieco później od 2008 do 2012 roku.
Będzie to pierwsza znacząca decyzja Leona Rose’a, nowego prezydenta klubu. Knicks muszą dołożyć wszelkich starań, aby znów stać się organizacją, która nie będzie kojarzyć się jedynie z porażkami.
Wspieraj PROBASKET
