Lider reprezentacji Hiszpanii – Pau Gasol, może opuścić tegoroczne Igrzyska Olimpijskie, bo nie ma pewności czy podróż do Rio De Janeiro jest dla sportowców bezpieczna. Problem z opanowaniem wirusa Zika wywołał obawy u wielu osób. Gasol chce pozostać przezorny, dlatego poważnie rozważa odpuszczenie kadry w tym roku.
Pau Gasol przyznał, że jest zbyt duża niepewność, co do sytuacji w Brazylii i on jako sportowiec dobrowolnie decydujący się na wyjazd, nie jest pewny czy powinien w Igrzyskach Olimpijskich uczestniczyć. Wirus Zika jest dużym problemem w Ameryce Południowej już od wielu miesięcy. Zawodnik reprezentacji Hiszpanii polecił każdemu sportowcowi poważnie zastanowić się nad podejmowanym ryzykiem.
– Nie zdziwiłbym się, gdyby sportowcy z najwyższej półki zdecydowali się odpuścić wyjazd do Brazylii – mówił Gasol w rozmowie z ESPN. – Mogą nie chcieć ryzykować zdrowia swojego i swoich rodzin. Sam się cały czas zastanawiam – dodał. Wirus przenosi się wodą kropelkową, więc jest szczególnie niebezpieczny. Wiele federacji zabiera do Brazylii własne zapasy. Reprezentacja USA w koszykówkę zamierza do Rio popłynąć wycieczkowcem, aby czas na lądzie ograniczyć do treningów i meczów.
– Niektórzy z tych sportowców chcą mieć dzieci i takie rzeczy mogą mieć na wpływ na nich i na ich rodziny. Zdrowie zawsze powinno być na pierwszym miejscu – kontynuuje Pau. Weteran przyznał, że rozmawiał z kilkoma kolegami, którzy wyrazili podobne obawy. Zarażenie wirusem Zika powoduje m.in. deformacje noworodków oraz problemy neurologiczne u dorosłych. Przy okazji Gasol zachęcił organizatorów do udzielenia federacjom większej ilości informacji na temat wirusa i prób uchronienia przed nim sportowców.
Sprawą Ziki zajmuje się Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). – Musimy zrozumieć, jak poważna jest ta sytuacja – dodaje Pau. – Było wiele komentarzy, które uspokajały sportowców, ale różne podmioty mówią różne rzeczy. […] Czuję się odpowiedzialny za to, by dowiedzieć się o tym jak najwięcej i przy okazji poinformować innych. Trzeba otworzyć w tej sprawie dialog. To bardzo delikatna sprawa – kończy. Wśród graczy reprezentacji USA, jak dotąd nikt nie zgłaszał podobnych obaw.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET