Od pewnego czasu Joel Embiid znajduje się w centrum różnego rodzaju doniesień zza oceanu. Tym razem głośno zrobiło się o wyborze reprezentacji, której barw środkowy zdecyduje się reprezentować. Jeszcze rok temu wydawało się, że jedyną pozostającą w grze opcją jest Francja. Okazuje się jednak, że o względy 29-latka walczą też przedstawiciele drużyny narodwej Stanów Zjednoczonych.
Joel Embiid nie ma za sobą najłatwiejszego okresu. Po otrzymaniu statuetki MVP sporo mówiło się, że to Nikola Jokić z Denver Nuggets był w rzeczywistości najbardziej wartościowym zawodnikiem NBA i to on powinien po raz trzeci z rzędu zwyciężyć w tym plebiscycie. W międzyczasie Philadelphia 76ers w kiepskim stylu pożegnali się z play-offami po porażce 3-4 w drugiej rundzie z Boston Celtics (pomimo prowadzenia 3-2). Niedawno z kolei Embiidowi „oberwało” się za komentarze, które sugerowały, że jego przyszłość wcale nie musi być powiązana z „Szóstkami”.
Teraz to z kolei inna kwestia sprawiła, że 29-letni środkowy znalazł się w świetle reflektorów. Jeszcze rok temu media obiegła informacja, że Joel Embiid otrzymał francuskie obywatelstwo i będzie chciał już wkrótce wystąpić w barwach Trójkolorowych na wielkiej imprezie, sugerując przede wszystkim Igrzyska Olimpijskie 2024 w Paryżu. Okazuje się jednak, że jego przynależność do Francji stanęła pod znakiem zapytania.
Embiid otrzymał bowiem również obywatelstwo Stanów Zjednoczonych, co uprawnia go do reprezentowania USA. O tym, że Amerykanie walczą o pozyskanie go do zespołu, poinformował w jednym z wywiadów Grant Hill.
– [Joel Embiid] ma różne opcje, jest świetnym zawodnikiem. Rozmawialiśmy już z nim na temat przyszłego lata. Zobaczymy, co z tego wyjdzie – skomentował Hill.
Tego typu decyzję podjął niedawno Paolo Banchero. W przeszłości zawodnik Orlando Magic publicznie deklarował chęć gry dla reprezentacji Włoch, która już wkrótce rozpocznie zmagania na Mistrzostwach Świata 2023 na Filipinach, w Japonii oraz Indonezji. Banchero pojedzie ostatecznie na tę imprezę, ale jako reprezentant Stanów Zjednoczonych.
Reprezentacyjna przyszłość Embiida stoi zatem pod znakiem zapytania. Niezależnie od preferencji zawodnika, nie jest jeszcze przesądzone, że zdecyduje się on ostatecznie skorzystać z opcji gry na arenie międzynarodowej.
Wspieraj PROBASKET
