Zgodnie z przypuszczeniami, to Devin Booker zastąpi kontuzjowanego Damiana Lillarda w drużynie LeBrona Jamesa. Liga musiała wybrać gracza z zachodniej konferencji, a gwiazda Phoenix Suns bez wątpienia była najpoważniejszym kandydatem.
Jak informowaliśmy wcześniej, Damian Lillard nabawił się kontuzji pachwiny i czeka go przerwa. Trudno powiedzieć, jak długa, ale gwiazda Portland Trail Blazers musiała zrezygnować z udziału w konkursie trójek i meczu gwiazd. To oznaczało konieczność wyznaczenia następcy, co nie było dla ligi szczególnym wyzwaniem. Devin Booker wydawał się jedynym słusznym wyborem.
W ten sposób Booker po pięciu latach oczekiwania w końcu znalazł drogę do Meczu Gwiazd. Suns w tym sezonie nie walczą z czołówką, ale Booker prezentuje naprawdę dobrą formę. W 52 dotąd rozegranych meczach notował na swoje konto średnio 26,4 punktu, 6,3 asysty i 4,6 zbiórki trafiając na skuteczności 49,6% z gry i 35,8% z dystansu. Warto wspomnieć, że Booker zastąpi Lillarda również w konkursie trójek.
Mecz Gwiazd nie ma podziału na wschód i zachód, ale zawodnicy do drużyn, które kompletowali kapitanowie – LeBron James i Giannis Antetokounmpo, byli wybierani we własnych konferencjach, dlatego Lillarda nie mógł zastąpić Bradley Beal. Potrzebny był gracz z ekipy reprezentującej lewą stronę mapy. W ten sposób Booker zasilił drużynę LeBrona Jamesa. Co ciekawe – Lillard choć nie zagra i nie weźmie udziału w konkursie, to nadal planuje wystąpić na scenie ze swoim rapowym kawałkiem podczas sobotnich konkursów.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET