NBA: Cavaliers zwolnili trenera. Mają już kilku kandydatów na jego miejsce

J.B. Bickerstaff nie jest już trenerem Cleveland Cavaliers — przekazał klub w oficjalnym oświadczeniu. Decyzja została podjęta po odpadnięciu prowadzonej przez niego drużyny w półfinale Konferencji Wschodniej przeciwko Boston Celtics. Bickerstaff był trenerem Cavaliers przez cztery i pół sezonu. Wśród jego następców portal The Athletic wymienia m.in. Kenny’ego Atkinsona i Jamesa Borrego. Na ich radarze znajdują się także Frank Vogel i Terry Stotts.

J.B. Bickerstaff był trenerem Cleveland Cavaliers przez cztery i pół roku, prowadząc zespół do trzech występów w play-offach i 170 zwycięstw w sezonie regularnym. To także z nim za sterami drużyna ze stanu Ohio wygrała pierwszą serię play-off od 2018 r. i pierwszą bez LeBrona Jamesa w składzie od 1993 r. To jednak nie wystarczyło, by przekonać do siebie władze klubu, z którym Bickerstaff miałby ważną umowę jeszcze przez dwa lata.

Zwolnienie ma miejsce kilka dni po tym, jak Cavaliers zostali wyeliminowani w drugiej rundzie play-offów przez Boston Celtics w pięciu meczach. Już wówczas portal The Athletic informował, że posada Bickerstaffa jest mocno zagrożona. Choć zespół pod jego wodzą poczynił postępy, to w każdym z sezonów słabiej spisywał się po przerwie na Mecz Gwiazd. Amerykańskie media donoszą także, że największa gwiazda drużyny, Donovan Mitchell, nie darzył Bickerstaffa zaufaniem.

— J.B. jest szanowanym trenerem NBA i niesamowitym człowiekiem. W ciągu ostatnich czterech lat pomógł stworzyć kulturę, która stopniowo zachęcała zawodników do stawania się najlepszymi wersjami samych siebie. Decyzje takie jak ta nigdy nie są łatwe, zwłaszcza gdy spojrzy się wstecz, gdzie rozpoczęła się odbudowa klubu pod jego przywództwem — przekazał w oświadczeniu Koby Altman, prezydent do spraw operacji koszykarskich Cavaliers.

Wśród kandydatów do zastąpienia Bickerstaffa portal The Athletic wymieniają asystenta trenera Golden State Warriors – Kenny’ego Atkinsona i asystenta trenera New Orleans Pelicans – Jamesa Borrego. Obaj mają doświadczenie sprawowania funkcji głównego szkoleniowca drużyny NBA. Z kolei dziennikarz Sam Amico twierdzi, że na radarze Cavs znajdują się Frank Vogel i Terry Stotts.