Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem kolejnego dnia zmagań w spotkaniach przedsezonowych okazał się Coby White, który zdobył 27 punktów, a Chicago Bulls wygrali z Cleveland Cavaliers. Swoje pierwsze minuty w preseason zagrali LeBron James oraz Anthony Davis. Los Angeles Lakers nadal są niepokonani, a ostatni mecz wygrali przeciwko Phoenix Suns.
NEW YORK KNICKS – CLEVELAND CAVALIERS 100:93
- Knicks mieli za sobą dwa spotkania z Pistons, z czego wygrali tylko jedno. Natomiast Cleveland Cavaliers odnieśli dwa zwycięstwa przeciwko Indanie Pacers, co było małą niespodzianką. W tym spotkaniu nie było wyraźnego faworyta. Na parkiecie spotkali się Isaac Okoro (piąty wybór draftu) oraz Obi Toppin (8 wybór draftu).
- Pierwsze minuty spotkania były naprawdę wyrównane, a gra toczyła się bez przewagi żadnej ze stron. Dopiero w drugiej kwarcie to Cavs objęli prowadzenie i przez następne dwie kwarty utrzymywali kilka oczek więcej. Wszystko zmieniło się w ostatnich minutach, kiedy Knicks zdołali odrobić straty za sprawą dobrych rzutów zza łuku, a następnie wyjść na prowadzenie. W szeregach Cavaliers najlepiej zaprezentował się zdecydowanie Andre Drummond, który zaliczył double-double (18 punktów, 14 zbiórek). Po stronie Knicks Juliuse Randle zdobył 18 punktów.
OKLAHOMA CITY THUNDER – CHICAGO BULLS 103:124
- Chicago Bulls po pierwszej wyraźnej porażce z Rockets, zdołali się im zrewanżować i do meczu z OKC przystępowali z bilansem 1:1. Natomiast Oklahoma City Thunder rozegrała do tej pory jedno spotkanie z Spurs, odnosząc zwycięstwo. Warto dodać, że Bulls prowadzi Billy Donovan, czyli do niedawna szkoleniowiec zespołu z Oklahomy.
- W tym spotkaniu nie było tak naprawdę wielu zwrotów akcji, ponieważ drużyna prowadzona przez Donovana przez większość czasu prowadziła. Jedynie pierwsza kwarta była wyrównana, a potem Bulls już do końca meczu kontrolowali wynik. Ostatecznie wygrali z przewagą 21 punktów. Świetny występ zanotował Coby White, który zdobył 27 punktów. Zach LaVine również pokazał się z dobrej strony, zdobywając 24 punkty. W szeregach OKC najlepiej zagrali Al Horfod (15 punktów) oraz Frank Jackson (15 punktów).
DENVER NUGGETS – PORTLAND TRAIL BLAZERS 126:95
- Denver Nuggets nie zaczęli zbyt dobrze meczów przedsezonowych. Ulegli bowiem Golden State Warriors po wyrównanym spotkaniu. Portland Trail Blazers rozegrali dotychczas dwa z Sacramento Kings, z czego wygrali jedno. Podopieczni Michaela Malone’a wyszli bardzo zmotywowani, co było widać od pierwszych minut.
- Drużyna Blazers była na prowadzeniu jedynie przy stanie 2:0, po pierwszej wykonanej akcji. Potem Nuggets kompletnie zdominowali swojego rywala, ciągle umacniając się na prowadzeniu. Ostatecznie wygrali z 31 punktami przewagi. Nikola Jokić zanotował bardzo dobry występ i był bliski uzyskania triple-double (12 punktów, 11 zbiórek, 8 asyst). Najwięcej w zespole z Denver rzucił Paul Millsap (18 punktów i 5 zbiórek). W Portland Trail Blazers z dobrej strony pokazali się Robert Covington (15 punktów) oraz Damian Lillard (14 punktów).
LOS ANGELES LAKERS – PHOENIX SUNS 112:107
- Los Angeles Lakers przystąpili do spotkania z bilansem dwóch spotkań i dwóch wygranych. Warto dodać, że w tych dwóch zwycięskich starciach nie zobaczyliśmy na parkiecie ani LeBrona, ani Anthony’ego Davisa. Phoenix Suns zdecydowanie prezentuje się poniżej oczekiwań, a przed starciem z Lakers zespół prowadzony przez Monty’ego Williamsa przegrał dwa ostatnie spotkania. Mimo przewagi z racji gry duetu James-Davis, ich koledzy z drużyny dopiero w końcowych minutach wyszli na prowadzenie.
- Spotkanie rozpoczęło się bardzo równo bez większej przewagi żadnej ze stron. Dopiero w drugiej kwarcie Lakers wyszli na kilkanaście punktów przewagi, lecz bardzo szybko stracili prowadzenie. W trzeciej kwarcie to Suns przejęli inicjatywę i na ostatnią odsłonę meczu wychodzili na prowadzeniu. Ostatecznie Lakers zdołali odrobić straty i wygrać przewagą pięciu punktów.
- Na parkiecie najlepiej prezentował się Kyle Kuzma, który zdobył 23 punkty oraz 3 zbiórki. Bohater ostatnich meczów Lakers Talen Horton-Tucker rzucił dziś 18 oczek. Po stronie Phoenix Suns Deandre Ayton był bardzo bliski zdobycia double-double, ponieważ na swoim koncie zanotował 21 punktów i 9 zbiórek.
Wspieraj PROBASKET
