Strona główna NBA NBA: Rockets mogą stracić kolejnego gracza

NBA: Rockets mogą stracić kolejnego gracza

Przez

13 listopada 2020

2478

Wokół drużyny z Teksasu narasta spora niepewność. Jak będzie wyglądała rotacja na sezon 2020/21? Wiemy, że ma być obudowana wokół Jamesa Hardena, jednak ostatnie doniesienia wskazują na to, że wielu zawodników szuka drogi ucieczki. Co zrobi nowy generalny menedżer?

P.J. Tucker miał narzekać na swoją rolę w trakcie sezonu, Danuelowi House’owi nie podobało się to, że jego pozycja w rotacji jest marginalizowana, a Russell Westbrook parę dni temu poprosił o transfer. Nic nie układa się po myśli Rafaela Stone’a – nowego generalnego menadżera drużyny oraz Stephena Silasa, który przejął obowiązki pierwszego szkoleniowca. Gdyby tego było mało, nie powinni szczególnie liczyć na pozostanie w składzie Austina Riversa.

Zawodnik w rozmowie z Markem Bermanenm z Fox News przyznał, że zrezygnuje z opcji w kontrakcie i trafi na rynek wolnych agentów. Rivers grał na minimalnym kontrakcie, więc nie ma wiele do stracenia, a stanie się łakomym kąskiem dla wielu GM-ów szukających konkretnego wsparcia z ławki. – Uwielbiam Houston i nie wykluczam powrotu – mówi zawodnik . – […] Muszę jednak sprawdzić, jakie mam możliwość. Cały czas szukasz idealnej sytuacji – dodaje.

Zatem Riversowi z jednej strony chodzi o pieniądze, bo zapewne będzie szukał oferty przekraczającej próg minimalnego wynagrodzenia, a z drugiej o warunki do walki w ciekawym środowisku. Jest zatem kolejnym graczem, którego Rockets muszą wziąć pod uwagę w kontekście układania planu na sezon 2020/21. Gdyby Austin zaakceptował opcję zawodnika zarobiłby 2,4 miliona dolarów i trafił na rynek latem przyszłego roku.

W 68 meczach rozgrywek zasadniczych 2019/20 notował średnio 8,8 punktu trafiając 41,2 FG% oraz 35.6 3PT%. Zainteresowani jego usługami mogą zaproponować Riversowi pieniądze z wyjątku mid-level. Powstaje pytanie – na jaki kontrakt Rivers faktycznie zasługuje? Czy jego oczekiwania nie zetkną się z brutalną rzeczywistością? Jeśli tak, będzie miał możliwość podpisania krótkoterminowej umowy pozwalającej przetestować mu rynek raz jeszcze za rok.