Około 3:00 w nocy z niedzieli na poniedziałek amerykanie obejrzą dwa kolejne odcinki “Ostatniego tańca”. Sześć godzin później pojawią się one na Netfliksie. Podróż po jakich historiach czeka nas tym razem?
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Za nami dwa pierwsze odcinki dokumentu o “Ostatnim tańcu”. Poznaliśmy historie Michaela Jordana i Scottiego Pippena. Pojawiło się już wiele zgrzytów, m.in. związanych z postacią Jerry’ego Krause. (Uwaga spolier!) Drugi odcinek zakończył się tym, że Scottie Pippen w rozmowie z dziennikarzami przyznał, iż nie ma zamiaru nadal grać w koszulce Chicago Bulls i nie widzi sposobu na zmianę tej decyzji. Wielu koszykarzy NBA, poprzez swoje media społecznościowe, wyraziło ubolewanie, że muszą czekać kolejny tydzień.
Co nas czeka w kolejnych częściach dokumentu? Wiemy już, że trzeci odcinek będzie w dużej mierze poświęcony Dennisowi Rodmanowi oraz rywalizacji Chicago Bulls z Detroit Pistons w sezonach 1988-1990. Wówczas Bulls trzy razy z rzędu przegrali z Tłokami w play-offach. Tamte serie zahartowały MJ-a, który przy pomocy m.in. Pippena pokonał Pistons w 1991 roku, gdy Bulls rozpoczęli marsz po sześć mistrzostw w osiem sezonów.
Sam Dennis Rodman był kluczową postacią dla sezonu 1997/1998, ostatniego, w którym Bulls zdobyli mistrzostwo. Niezwykle waleczna postać, prawdziwy dominator na tablicy i postać, której zwyczajnie nie chciałeś zajść za skórę. Wyjątkowo dobrze odnalazł się w towarzystwie Pippena i Jordana, którzy zaakceptowali jego osobę jako jednego z liderów składu. Jordan na początku tamtego sezonu potrzebował jego pomocy bardziej niż kiedykolwiek. Pippen był po operacji stopy i nadal nie było pewności, czy w ogóle dla Bulls zagra.
Odcinki będą także kolejnym perspektywą na MJ-a, którzy przeprowadzał Byki przez erę Bad-Boys i budował swoją pozycję w strukturach NBA. Zgodnie z tym, co pisaliśmy wczoraj – wobec Pistons Jordan nadal czuje silne emocje, więc możemy spodziewać się wielu barwnych cytatów, które będziemy czytać w nagłówkach. – Nie jesteś w stanie mnie przekonać, że [Isiah] nie był wtedy dupkiem – mówił niedawno Jordan. Jak widzicie, jest na co czekać.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET