Stacja ESPN, jak co roku, opublikowała zestawienie 100 najlepszych zawodników NBA. Dyskusji i sporów przy omawianiu tego rankingu było mnóstwo. Zobacz kogo ESPN wytypował w pierwszej dziesiątce i jakie jest nasze zdanie na ten temat. Być może chcesz się podzielić swoim zestawieniem TOP10?
Zacznijmy od omówienia rankingu ESPN, który jest wynikiem głosów, opinii i analiz 200 dziennikarzy tej stacji.
W ostatniej kolumnie jest miejsce z zeszłego roku (NR oznacza, że rok temu zawodnika w tym rankingu nie było).
Miejsce | imię i nazwisko | Zespół | Rok temu |
---|---|---|---|
100 | Bogdan Bogdanovic | Atlanta Hawks | 64 |
99 | Grant Williams | Boston Celtics | NR |
98 | Mitchell Robinson | New York Knicks | 93 |
97 | Kevin Love | Cleveland Cavs | NR |
96 | Seth Curry | Brooklyn Nets | 88 |
95 | Keegan Murray | Sacramento Kings | NR |
94 | Brandon Clarke | Memphis Grizzlies | NR |
93 | D’Angelo Russell | Minnesota Timberwolves | 63 |
92 | Christian Wood | Dallas Mavericks | 60 |
91 | Anfernee Simons | Portland Trail Blazers | NR |
90 | Buddy Hield | Indiana Pacers | 51 |
89 | Mike Conley | Utah Jazz | 48 |
88 | Jusuf Nurkic | Portland Trail Blazers | 74 |
87 | Malcolm Brogdon | Boston Celtics | 65 |
86 | Kristaps Porzingis | Washington Wizards | 50 |
85 | Jordan Clarkson | Utah Jazz | 90 |
84 | Jonas Valanciunas | New Orleans Pelicans | 94 |
83 | Aaron Gordon | Denver Nuggets | 69 |
82 | Paolo Banchero | Orlando Magic | NR |
81 | Josh Giddey | Oklahoma City Thunder | NR |
80 | Caris LeVert | Cleveland Cavaliers | 80 |
79 | Clint Capela | Atlanta Hawks | 55 |
78 | Lonzo Ball | Chicago Bulls | 57 |
77 | Dillon Brooks | Memphis Grizzlies | 78 |
76 | Ben Simmons | Brooklyn Nets | 28 |
W zestawieniu od 100. do 76. miejsca zaskakiwać może niska pozycja D’Angelo Russella, Christiana Wooda czy Malcolma Brogdona. Szczególnie tego ostatniego, ale to może wynikać z faktu, że ten gracz często jest kontuzjowany.
Warto zobaczyć, jak wielu z tych graczy było wysoko rok temu. Teraz spadli o 20-30, a czasem nawet więcej pozycji.
Wysokie miejsca debiutantów też mogą być zastanawiające, bo oni jeszcze nic nie pokazali. Nie wiemy, jak zafunkcjonują w NBA.
Caris LeVert wyżej od Aarona Gordona i Jonasa Valanciunasa? Mike Conley tak wysoko?
Największy spadek zaliczył oczywiście Ben Simmons, który z 28. miejsca spadł na 76. Złośliwi mogliby powiedzieć, że to i tak wysoko, bo przecież nikt nie wie czego się po Simmonsie spodziewać. To, że grał w Meczach Gwiazd i był dobrym obrońcą oraz częścią drużyny Sixers, która w sezonach zasadniczych potrafiła wygrywać wiele meczów, to dziś już nic nie znaczy. Rok przerwy i te wszystkie dramy, konflikty, jeszcze operacja pleców po transferze do Nets… to wszystko sprawia, że Simmons zaczyna z czystą kartą, od nowa. Musi udowodnić, że wciąż potrafi grać w koszykówkę na wysokim poziomie.
Jeśli kogoś mi tu w ogóle brakuje, to Johna Walla, ale w sumie nie grał od dawna. Mam jednak poczucie, że nie zapomniał jak się gra w koszykówkę i będzie lepszy od wielu z tych graczy. Ranking był opublikowany miesiąc temu, dlatego Lonzo Ball zajmuje 78. miejsce. Zakładam, że gdyby dziennikarze ESPN wiedzieli o jego kontuzji, to pewnie nie znalazłby się nawet w setce.
Jeszcze tylko wspomnę, a raczej się przypomnę, bo piszę to i mówię w takich momentach, że zawodnikiem, którego warto obserwować jest Josh Giddey z Thunder (podobnie jak Franz Wagner z Orlando Magic). Mam poczucie, że ma „papiery na granie”, szansę na ciekawą karierę i że za kilka lat zobaczymy ich obu w pierwszej 50, a może nawet 30 takiego zestawienia.
Przyjrzyjmy się teraz miejscom od 75. do 51.
75 | OG Anunoby | Toronto Raptors | 72 |
74 | Harrison Barnes | Sacramento Kings | NR |
73 | John Collins | Atlanta Hawks | 54 |
72 | Michael Porter Jr. | Denver Nuggets | NR |
71 | Julius Randle | New York Knicks | 42 |
70 | Al Horford | Boston Celtics | NR |
69 | Spencer Dinwiddie | Dallas Mavericks | 68 |
68 | Desmond Bane | Memphis Grizzlies | NR |
67 | Jalen Brunson | New York Knicks | NR |
66 | Myles Turner | Indiana Pacers | 44 |
65 | Russell Westbrook | Los Angeles Lakers | 29 |
64 | Jerami Grant | Portland Trail Blazers | 53 |
63 | RJ Barrett | New York Knicks | NR |
62 | Jalen Green | Houston Rockets | 96 |
61 | Tyler Herro | Miami Heat | NR |
60 | Kyle Lowry | Miami Heat | 43 |
59 | Tyrese Haliburton | Indiana Pacers | 73 |
58 | Robert Williams III | Boston Celtics | NR |
57 | Nikola Vucevic | Chicago Bulls | 39 |
56 | Tobias Harris | Philadelphia 76ers | 46 |
55 | Jordan Poole | Golden State Warriors | NR |
54 | De’Aaron Fox | Sacramento Kings | 34 |
53 | Jaren Jackson Jr. | Memphis Grizzlies | NR |
52 | Jarrett Allen | Cleveland Cavs | 61 |
51 | Deandre Ayton | Phoenix Suns | 35 |
Patrząc od góry to Michael Porter Jr. jest dla mnie kompletnym znakiem zapytania. Kolejne operacje pleców i inne kontuzje nie wróżą najlepiej, więc tak sobie myślę, że jeśli on jest tak wysoko w tym zestawieniu, to czemu w ogóle nie ma Johna Walla!?
Wyraźne spadki zanotowali Kyle Lowry (z 43. na 60. miejsce) oraz oczywiście Russell Westbrook (z 29. na 65. miejsce). Tu nie ma się czemu dziwić. Obaj ci gracze nie są już tak dobrzy jak kiedyś. Czy inaczej jest z Juliusem Randlem, to znaczy, jego spadek wynika z realiów, czy chwilowych trudności?
Dziwić może spadek z 34. na 54. De’Aarona Foxa, ale jak wytłumaczyć miejsce Deandre Aytona? Dopiero 51. miejsce (rok temu 35.), to spory spadek. Nie wiem tylko czy on nie wynika z sytuacji w jakiej Ayton znalazł się w Phoenix. Czy jego forma i umiejętności nie zmieniły się aż tak bardzo. Prędzej to problem Suns z wykorzystaniem jego możliwości.
Od 75. do 51. znajdziemy wielu debiutantów, albo zawodników, których rok temu zabrakło w takim zestawieniu.
Przyjrzyjmy się teraz zestawieniu od 50. do 21. miejsca
50 | Jamal Murray | Denver Nuggets | NR |
49 | Mikal Bridges | Phoenix Suns | 66 |
48 | Shai Gilgeous-Alexander | Oklahoma City Thunder | 36 |
47 | Domantas Sabonis | Indiana Pacers | 40 |
46 | Darius Garland | Cleveland Cavs | 84 |
45 | CJ McCollum | New Orleans Pelicans | 30 |
44 | Tyrese Maxey | Philadelphia 76ers | NR |
43 | Draymond Green | Golden State Warriors | 37 |
42 | Dejounte Murray | Atlanta Hawks | 83 |
41 | LaMelo Ball | Charlotte Hornets | 47 |
40 | Zion Williamson | New Orleans Pelicans | 23 |
39 | Scottie Barnes | Toronto Raptors | NR |
38 | Fred VanVleet | Toronto Raptors | 56 |
37 | Klay Thompson | Golden State Warriors | 32 |
36 | Evan Mobley | Cleveland Cavs | NR |
35 | Cade Cunningham | Detroit Pistons | 76 |
34 | Marcus Smart | Boston Celtics | 49 |
33 | Kyrie Irving | Brooklyn Nets | 20 |
32 | Andrew Wiggins | Golden State Warriors | 77 |
31 | Khris Middleton | Milwaukee Bucks | 19 |
30 | Pascal Siakam | Toronto Raptors | 38 |
29 | Brandon Ingram | New Orleans Pelicans | 26 |
28 | DeMar DeRozan | Chicago Bulls | 45 |
27 | Zach LaVine | Chicago Bulls | 33 |
26 | Jrue Holiday | Milwaukee Bucks | 22 |
25 | Anthony Edwards | Minnesota Timberwolves | 52 |
24 | Donovan Mitchell | Cleveland Cavs | 18 |
23 | Bam Adebayo | Miami Heat | 21 |
22 | Jaylen Brown | Boston Celtics | 27 |
21 | Chris Paul | Phoenix Suns | 13 |
Bardzo duże awanse zaliczyli: Darius Garland (z 84. na 46.), Dejounte Murray (z 83. na 42.), Cade Cunningham (z 76. na 35.), Andrew Wiggins (z 77. na 32.) czy Anthony Edwards (z 52. na 25.).
Rok temu niesklasyfikowani, a teraz w pierwszej 50. znaleźli się: Tyrese Maxey, Scottie Barnes i Evan Mobley. Ten ostatni na najwyższym 36. miejscu.
Przejdźmy do pierwszej 20!
20 | Anthony Davis | Los Angeles Lakers | 9 |
19 | Bradley Beal | Washington Wizards | 11 |
18 | Rudy Gobert | Minnesota Timberwolves | 25 |
17 | Jimmy Butler | Miami Heat | 16 |
16 | Trae Young | Atlanta Hawks | 17 |
15 | Paul George | Los Angeles Clippers | 12 |
14 | Damian Lillard | Portland Trail Blazers | 8 |
13 | Karl-Anthony Towns | Minnesota Timberwolves | 24 |
12 | Kawhi Leonard | Los Angeles Clippers | NR |
11 | James Harden | Philadelphia 76ers | 10 |
10 | Devin Booker | Phoenix Suns | 15 |
9 | Ja Morant | Memphis Grizzlies | 31 |
8 | Kevin Durant | Brooklyn Nets | 1 |
7 | Jayson Tatum | Boston Celtics | 14 |
6 | LeBron James | Los Angeles Lakers | 3 |
5 | Steph Curry | Golden State Warriors | 5 |
4 | Joel Embiid | Philadelphia 76ers | 7 |
3 | Luka Doncic | Dallas Mavericks | 4 |
2 | Nikola Jokic | Denver Nuggets | 6 |
1 | Giannis Antetokounmpo | Milwaukee Bucks | 2 |
Moim zdaniem Giannis jest najlepszym zawodnikiem w NBA. Nikola Jokić i jego nagrody MVP dają mu 2. miejsce, ale czy Luka Doncić, który jeszcze nic wielkiego w NBA nie osiągnął zasługuje na 3. miejsce? Kosztem Joela Embiida i Stepha Curry’ego? Tutaj myślę, że może rozpocząć się dyskusja.
Dziwić może wysokie 7. miejsce Jaysona Tatuma i dopiero 8. miejsce Kevina Duranta, który przed rokiem był pierwszy. Wyniki Nets oraz zamieszanie w lecie sprawiły, że Durant spadł tak „nisko”. Z drugiej strony czy wszyscy ci gracze na miejscach 1-7 na pewno są lepsi od Duranta?
LeBron James na 6. miejscu? Za zasługi? Czy za obecną formę? Bo musimy doprecyzować, jakie kryteria bierzemy pod uwagę. Moim zdaniem powinien to być „mix” – formy i wyniku z zeszłego sezonu oraz obecna forma i potencjał, szanse, możliwości dobrej gry w nadchodzącym sezonie. Czy zatem LBJ powinien być tak wysoko?
Warto docenić duży awans Ja Moranta z 31. na 9. miejsce i Karla–Anthony’ego Townsa z 24. na 13. miejsce.
Pozycja Jamesa Hardena wydaje mi się zbyt wysoka. Po tym co pokazał w zeszłym sezonie!? Wiem, że podobno jest w świetnej formie, ale wrażenie jakie po sobie pozostawił nie było (mówiąc delikatnie) najlepsze.
Za nisko natomiast wydaje mi się Kawhi Leonard. Wiem, że nie grał cały rok, ale przed kontuzją rozgrywał chyba najlepsze play-offy w karierze, a patrząc teraz na to jak wygląda, spodziewam się, że Clippers będą w pierwszej trójce Zachodu, a Leonard będzie grał wszechstronnie i bardzo skutecznie.
A jakie są Wasze odczucia po przeczytaniu tego zestawienia i moich ocen?
Czy zgadzacie się z TOP10 ESPN? A może chcecie wskazać zawodników, którzy są zdecydowanie za wysoko lub za nisko?
Więcej moich artykułów znajdziesz tutaj. Szczególnie polecam ten o NBA League Pass.
Michał Pacuda – http://twitter.com/Pacuda
Instagram – https://www.instagram.com/pacuda/