Sezon 2021-22 zbliża się do końca. Przed nami jeszcze tylko finały, które wyłonią zwycięzcę obecnych rozgrywek. Już wkrótce przekonamy się czy Boston Celtics staną się najbardziej utytułowaną drużyną w historii NBA. Może to jednak Golden State Warriors powrócą na tron i wywalczą siódme mistrzostwo? Pierwszy mecz finałów już w nocy z czwartku na piątek.

Naszpikowani gwiazdami i doświadczeni w boju Golden State Warriors wracają do finałów po dwóch sezonach nieobecności. Boston Celtics natomiast, zagrają w finałach po raz pierwszy od dwunastu lat. Czy prowadzeni przez dwóch młodych liderów i trenera debiutanta Celtowie mogą sprawić niespodziankę?

Bezpośrednie konfrontacje w tym sezonie:

Remis 1-1

Przewidywania :

Golden State Warrios są zdecydowanie najlepszą ofensywą tych playoffs, zdobywając 114,4 punktu na mecz. Oprócz tego prowadzony przez Steve’a Kerra zespół ma najwięcej asyst (28,3 na spotkanie) i trafia średnio 13,5 trójek. Warriors grają szybko, doskonale dzielą się piłką, a na ławce mają graczy bardzo przydatnych graczy z Jordanem Poolem na czele. Zresztą, jeśli chodzi o rezerwy, to sytuacja może wkrótce być jeszcze lepsza, bo Gary Payton II i Andre Iguoadala (bardzo istotni gracze, zwłaszcza w kontekście defensywy) mogą wkrótce wrócić do gry.

Boston Celtics mogą jednak powstrzymać, a przynajmniej spowolnić tę maszynę. Mówimy w końcu o defensywie, która w tegorocznych playoffs traci średnio ledwie 101 punktów na mecz. Obrona Celtów stoi na najwyższym poziomie (wystarczy sobie przypomnieć, jak w pierwszej rundzie wyłączyli z gry Kevina Duranta), a prócz tego Celtics mają dużo talentu w ataku.

Duet Jayson TatumJaylen Brown to rzecz jasna najgroźniejsza broń w składzie Celtów, ale nie jedyna. Marcus Smart odgrywa coraz większą rolę w ataku swojej drużyny, także, jeśli chodzi o konstruowanie akcji (6,2 asysty na mecz w playoffs), a Al Horford rozgrywa prawdopodobnie najlepsze playoffy w karierze. Nietrudno jednak zauważyć, że w porównaniu do Warriors ławka Celtics jest dosyć krótka i brak na niej zawodników mogących znacząco wpłynąć na przebieg tej rywalizacji (może poza Grantem Williamsem).

Bostończycy, podobnie jak w serii z Miami Heat będą mieli przewagę wzrostu i fizyczności. Warriors odeszli od zaczynania meczów tym skrajnie niskim zestawieniem (z Draymondem Greenem na centrze) wstawiając do pierwszej piątki Kevona Looney’a, który okazuje się bardzo przydatny. Nie mniej jednak Celtics lubią grać dwoma wysokimi ( Horford i Robert Williams III) i to oni powinni przeważać w walce na tablicach.

Takie zestawienie ma jeszcze jedną zaletę. W finale Konferencji Zachodniej Warriors zdobywali w starciu z Dallas Mavericks mnóstwo punktów z pomalowanego. Teraz z uwagi na wzrost i atuty defensywne wysokich Bostonu tak łatwo nie będzie. Williams należy w końcu do najlepszych podkoszowych obrońców w lidze (pytanie tylko, czy będzie w pełni sprawny).

Oba zespoły dysponują defensorami, którzy mogą ograniczyć gwiazdy przeciwnika. Chyba najważniejszym „matchupem” tej serii będzie Marcus Smart kryjący Stephena Curry’ego. Spodziewajmy się, że najlepszy obrońca sezonu regularnego będzie się starał powstrzymać lidera Warriors wszelkimi środkami (również tymi wykraczającymi poza reguły fair play).

Mimo zdobycia trzech mistrzowskich pierścieni gwiazdor Wojowników, nie ma na swoim koncie nagrody dla MVP finałów, a jego dotychczasowe występy na tym etapie rozgrywek były nieco rozczarowujące. Dla Curry’ego te finały to moment, by w końcu zabłysnąć, jednak z pilnującym go Smartem nie będzie to łatwe zadanie.

Jayson Tatum natomiast będzie miał ciężką przeprawę z Andrew Wigginsem. Kanadyjski skrzydłowy jest w tych playoffs znakomity, udowadniając swoją wartość po obu stronach parkietu. W finale zachodu Wiggins dał się mocno we znaki Luce Donciciowi i teraz będzie miał za zadanie ograniczyć Tatuma. Młody gwiazdor drużyny z Bostonu prezentuje się naprawdę dobrze, choć zdarzyło mu się kilka słabych występów (np. mecz nr 3 finałów wchodu z Miami Heat). Zobaczymy, jak Tatum spisze się w spotkaniach o tak dużą stawkę.

W ten sposób przechodzimy do kolejnej ważnej rzeczy, czyli doświadczenia. Trzon drużyny Warriors ma za sobą już pięć finałowych serii, podczas gdy żaden z zawodników Celtics nie zagrał w finałach ani jednego spotkania. Steve Kerr prowadzi tę drużynę od sezonu 2014-15 i jak to się mówi, widział wszystko. Ma za sobą kilka pięknych zwycięstw i gorzkich porażek.

Ime Udoka wykonał w tym sezonie naprawdę świetną pracę, tworząc podwaliny pod zespół, który może na jakiś czas zdominować Konferencję Wschodnią, choć jeszcze w styczniu zajmował 11. miejsce w tabeli. Nie zapominajmy jednak, że jest to jego pierwszy sezon pracy w roli głównego trenera. Nie jest to może w koszykówce (i w ogóle w sporcie) kwestia kluczowa, ale z pewnością dosyć istotna.

Na koniec warto wspomnieć o dwóch oczywistych, lecz mogących mieć duże znaczenie sprawach. Warriors powinni przystąpić do tej rywalizacji wypoczęci, bo dość szybko uporali się z Mavericks. Celtowie z kolei zagrali w finale konferencji siedem meczów, które kosztowały ich wiele zdrowia.

Ponadto Warriors mają przewagę parkietu, a przypomnijmy, że w tegorocznych playoffs nie przegrali u siebie żadnego spotkania. Wiele wskazuje więc na to, że to zespół z San Francisco będzie się cieszył z siódmego mistrzostwa w historii, choć seria może być długa, bo Celtics łatwo skóry nie oddadzą. Boston ma obronę zdolną ograniczyć poczynania Wojowników i dużą siłę rażenia pod postacią Tatuma i Browna. Trudno na ten moment wskazać zespół, który mógłby sprawić Warriors większe problemy. Zapowiadają się ekscytujące finały.

Kto wygra mistrzostwo NBA w 2022 roku?

View Results

Loading ... Loading ...

Jakim wynikiem zakończy się finał NBA 2022?

View Results

Loading ... Loading ...

Terminarz finałów

Mecz 1 – 2 czerwca – noc z czwartku na piątek: godz. 3:00 : Golden State Warriors – Boston Celtics

Mecz 2 – 5 czerwca – noc z niedzieli na poniedziałek: godz. 2:00 : Golden State Warriors – Boston Celtics

Mecz 3 – 8 czerwca – noc z środy na czwartek: godz. 3:00 : Boston Celtics – Golden State Warriors

Mecz 4 – 10 czerwca – noc z piątku na sobotę: godz. 3:00 : Boston Celtics – Golden State Warriors

Mecz 5 – 13 czerwca – noc z poniedziałku na wtorek: godz. 3:00 : Golden State Warriors – Boston Celtics

Mecz 6 – 16 czerwca – noc z czwartku na piątek: godz. 3:00 : Boston Celtics – Golden State Warriors

Mecz 7 – 19 czerwca – noc z niedzieli na poniedziałek: godz. 2:00 : Golden State Warriors – Boston Celtics

Wielka zapowiedź wielkiego finału NBA już w środę 1 czerwca o godz. 21:00 na YouTube. Michał Pacuda i Krzysztof Sendecki podsumują drogę Celtics i Warriors do finału. Zastanowią się kto jest faworytem i dlaczego, a także co muszą zrobić jedni i drudzy, aby wygrać mistrzostwo NBA. Zapraszamy w środę o godz. 21:00 NA ŻYWO na YouTube!

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    9 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments