Strona główna NBA Wyniki NBA: Spurs obronili twierdzę, 7. porażka Warriors

Wyniki NBA: Spurs obronili twierdzę, 7. porażka Warriors

Przez

20 marca 2016

128

Dziewięć spotkań rozegrano minionej nocy na parkietach NBA, a hitem bezsprzecznie było starcie pomiędzy dwoma najlepszymi zespołami ligi. San Antonio Spurs w tym sezonie nie przegrali jeszcze żadnego meczu przed własną publicznością i podtrzymali passę ograniczając Golden State Warriors do zaledwie 79 punktów. LeBron James zdobył 26 oczek w Miami, ale miejscowi Heat rozgromili Cleveland Cavaliers 122:101. Paul George i Kevin Durant zmierzyli się w Indianapolis – pierwszy zdobył 45 punktów, drugi miał 33 oczka i otarł się o triple-double, i to OKC Thunder triumfowali po emocjonującym pojedynku.

Golden State Warriors – San Antonio Spurs 79:87

Faworytami bukmacherów przed tym spotkaniem byli zdecydowanie aktualni Mistrzowie NBA, jednak okazuje się, że Gregg Popovich znalazł jakiś sposób na zatrzymanie trzypunktowej maszyny. Podopieczni Steve’a Kerra już od pierwszych minut mieli spory problem ze zbiórkami, co było jednym z głównych czynników, który przełożył się na ich porażkę.

Warriors prowadzili po pierwszej kwarcie jednym punktem. W drugiej części meczu z kolei zderzyli się chyba ze ścianą, albowiem Spurs grali świetną koszykówkę w defensywie, ograniczając swoich rywali do zdobycia ledwie 37 punktów w pierwszej połowie. Spurs prowadzili 43:37.

Po przerwie koszykarze Steve’a Kerra w końcu zagrali, jak przystało na mistrzów NBA – skutecznie w ataku. Steph Curry trafił w tej części meczu swoją jedyną trójkę (na 12 oddanych rzutów) i po trzech kwartach na tablicy wyników był remis 65:65.

Ostatnia część meczu pokazała jak świetną drużyną są San Antonio Spurs. Tak dobra defensywa w wykonaniu jakiejkolwiek drużyny nie była widziana już od kilku dobrych lat. Kapitalne zawody rozgrywali Kawhi Leonard i LaMarcus Alridge, a gdy do tego doszła seria punktów Greena… Warriors byli na kolanach i przegrali 87:79.

– Tej nocy nasza ofensywa nie pozwalała nam czuć się komfortowo w defensywie – mówił po meczu Curry. – Osobiście muszę grać o niebo lepiej, zarządzać grą zespołu o wiele lepiej Muszę zacząć trafiać rzuty, bo dzisiaj nie wpadały te, które zawsze wpadają. Muszę się dostosować do warunków meczu i znaleźć różne sposoby, by odwrócić jego losy – kończył zawodnik.

Żaden z graczy Warriors nie przekroczył granicy 20 punktów, co ma miejsce po raz pierwszy w tym sezonie. Najlepszym strzelcem aktualnych Mistrzów NBA był Klay Thompson, zdobywca 15 „oczek (7/20 z gry) i 5 zbiórek. Stephen Curry trafiając ledwie jedną z dwunastu prób za trzy zanotował 14 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst. Draymond Green otarł się o triple-double notując 11 punktów, 9 zbiórek i 8 asyst. 10 punktów zanotował Brandon Rush.

Na zwycięstwo Spurs wpłynęła zdecydowanie świetna forma LaMarcusa Alridge’a, zdobywcy 26 punktów i 13 zbiórek oraz rewelacyjny mecz (nieco do życzenia pozostawiała jego forma w ataku) Kawhi’ego Leonarda, który zanotował 18 punktów, 14 zbiórek i 5 asysty. 14 punktów i 8 zbiórek zanotował Boris Diaw, 10 „oczek” Danny Green, a 6 punktów i 6 asyst rozgrywający ekipy z dzikiego zachodu – Tony Parker.

Piotr Jankowski

[ot-video][/ot-video]