Nie udał się debiut młodemu Kamilowi Sadowskiemu w roli pierwszego trenera AZS-u Koszalin. Akademicy w Dąbrowie Górniczej wyraźnie, bo różnicą 20 punktów, przegrali z tamtejszym MKS-em.

Piotr Jankowski: Chyba nie tak wyobrażał Pan sobie swój debiut na ławce trenerskiej…

Kamil Sadowski: Miałem ogromne nadzieje, że będzie to wyglądało zupełnie inaczej… Nie miałem dużo czasu, ale starałem się wprowadzić do zespołu trochę świeżości. Niestety nie udało się, co pokazuje wynik tego meczu. Kubeł zimnej wody bardzo szybko na mnie zleciał.

Co chciałby Pan zmienić w grze Akademików, która krótko mówiąc – nie zachwyca.

Chciałbym żebyśmy lepiej dzieli się piłką w ataku i podejmowali lepsze decyzje. Nasza obrona tez nie zachwyca, myślę, że najwięcej problemu jest w głowach i tu będziemy musieli się chwilę zatrzymać i namyślić wspólnie z Arturem Packiem, jak to poprawić w krótkim czasie.

Obejmując posadę trenera, przeszedł Pan do historii polskiej koszykówki. Jakie to uczucie?

Uczucie jest bardzo przyjemne, a zwłaszcza po liczbie wiadomości, telefonów, wpisów na portalach społecznościowych. Chciałem się od tego odciąć przed meczem, ale moja mama cały czas dawała mi sygnały, że dostaję wsparcie od moich znajomych, ale i nie tylko. Wszystkim bardzo serdecznie dziękuję!

Od razu zgodził się Pan objąć tę posadę?

Tak, tę decyzję podjąłem od razu, gdy przyszło zapytanie ze strony prezesa. Mam taki charakter, że nie boję się ryzykować. Nie ukrywam, że było to moim marzeniem, ale na pewno muszę się jeszcze wiele nauczyć, żebym stał się naprawdę szanowanym i dobrym trenerem.

Jak zawodnicy przyjęli, że będzie ich trenował tak młody facet? Duża część zespołu jest od Pana starsza…

O to trzeba ich zapytać (śmiech), ale myślę, że część przyjęła to pozytywnie, z kolei druga część była zdziwiona. Powiedzmy sobie szczerze – sytuacja ta nie jest komfortowa zarówno dla nich, jak i dla mnie.

Co powiedział Pan swoim podopiecznym na pierwszym treningu?

Powiedziałem, że postaram się zmienić kilka małych rzeczy w obronie i w ataku, oraz, że liczę na zaangażowanie z ich strony i walkę o każdą piłkę. Wiadomo po wczorajszym meczu, że nie do końca udało się to zrealizować, ale nie poddajemy się. Ja osobiście będę dążył do tego, żeby nasza gra uległa poprawie jak najszybciej.

Czuje Pan presję? Mimo porażki w Dąbrowie zespół wciąż ma teoretyczne szanse na Play Offy.

Szczerze mówiąc, to przychodząc do Koszalina bardzo dobrze wiedziałem, że będzie presja. Mówiłem to swoim znajomym, chciałem pracy pod presją. Chciałem się pod tym względem rozwijać. Nie spodziewałem się oczywiście, że zostanę pierwszym trenerem, a to rzeczywiście jest spore obciążenie. Szczerze mówiąc, nie myślę o tym co będzie za 2-3 tygodnie, teraz liczy się dla mnie tylko pierwszy trening, na którym rozpoczniemy przygotowania do meczu z Asseco. Bardzo chciałbym, żebyśmy w sobotę wyszli na parkiet i zostawili na nim serce i kawałek zdrowia.

Prócz trenerki, gra Pan także amatorsko w koszykówkę w zespole „AZS Fans Weterans”. Czy po objęciu stanowiska pierwszego trenera zespół będzie się musiał pogodzić ze stratą najlepszego strzelca?

Zgadza się, gram. Jeśli dostanę jakieś wytyczne, że mam nie grać, to wtedy będę o tym myślał. Kocham koszykówkę, kocham w nią grać. Zacząłem sezon z chłopakami i mamy tam też cel do zrealizowania i bardzo chcę im pomóc, bo mimo braku umiejętności koszykarskich zostawiają na boisku kawał zdrowia. Mam nadzieję, że nikomu nie będzie przeszkadzało to, że biegam po boisku w lidze amatorskiej, bo nie ukrywam, że jest to też dla mnie jakaś forma odstresowania i wyładowania emocji.

fot. Marcin Chyła


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments