Minionej nocy kilka zespołów udowodniło swoją dominację nad przeciwnikiem i w efektowny sposób dopisało do swojego konta kolejne zwycięstwo. Sacramento Kings pokonali Detroit Pistons, choć „Tłoki” w pierwszej kwarcie zdobyły aż 47 punktów. Triple-double z 37 punktami popisał się Domantas Sabonis, który poprowadził comeback swojego zespołu. Bez większych problemów zwycięstwa odnieśli również Minnesota Timberwolves i New York Knicks, którzy ograli odpowiednio Orlando Magic i Portland Trail Blazers. Pomimo nieobecności kontuzjowanego Ja Moranta Memphis Grizzlies zdołali natomiast pokonać Dallas Mavericks.


Detroit Pistons – Sacramento Kings 110:131

Statystyki na PROBASKET

  • Po pierwszej kwarcie tego pojedynku wydawało się, że Detroit Pistons są na świetnej drodze do odniesienia czwartego w tym sezonie zwycięstwa i przerwania serii czterech kolejnych porażek. Po 12 minutach gry podopieczni Monty’ego Williamsa prowadzili aż 47:29 Fantastycznie dysponowani byli wówczas Bojan Bogdanovic (3/3 za trzy), Jalen Duren (5/5 z gry) i Jaden Ivey (4/6 z gry).
  • „Tłoki” szybko wyprowadziły nas jednak z błędu i w drugiej odsłonie znów pokazały oblicze, do którego zdążyliśmy się już w ostatnich tygodniach przyzwyczaić. Gospodarze pudłowali rzut za rzutem, trafiając ostatecznie tylko 4 z 20 prób z gry. Sacramento Kings błysnęli z kolei skutecznością (17/21) i jeszcze przed przerwą zdołali nie tylko zniwelować straty, ale i objąć prowadzenie (65:68).
  • Po powrocie na parkiet Pistons przez długi czas utrzymywali się w grze i nie pozwolili rywalowi na wypracowanie przewagi (95:98). Spora w tym zasługa Aleca Burksa, który w trzeciej „ćwiartce” był w ofensywie bezbłędny (4/4 z gry, w tym 2/2 za trzy). Zawodnicy Detroit raz jeszcze zawiedli jednak w ostatniej części, zdobywając łącznie tylko 15 punktów i dając tym samym Kings szansę na komfortowe zwycięstwo.
  • Kings do zwycięstwa poprowadził przede wszystkim Domantas Sabonis, autor triple-double w postaci 37 punktów, 13 asyst i 10 zbiórek. Świetnie wypadli też Keegan Murray (32 „oczka”) oraz De’Aaron Fox (26 punktów, 4 asysty). Cenne wsparcie z ławki zapewnił natomiast Malik Monk, który otarł się o podwójną zdobycz (20 punktów, 9 asyst).
  • O sile Pistons stanowili tej nocy przede wszystkim Bojan Bogdanovic (26 punktów, 3 przechwyty; 10/14 z gry), Jaden Ivey (22 punkty, 6 asyst) oraz Jalen Duren (16 punktów, 10 zbiórek). W składzie Detroit zabrakło Cade’a Cunninghama. Kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania amerykańskie media poinformowały, że rozgrywający doznał urazu kolana i wypadł tym samym z gry co najmniej na tydzień.

Orlando Magic – Minnesota Timberwolves 92:113

Statystyki na PROBASKET

  • Mecz, który w dużej mierze został rozstrzygnięty jeszcze przed przerwą. Minnesota Timberwolves weszli w to spotkanie z wysokiego „C” i od początku byli stroną dominującą. Świetnie dysponowany w ataku był duet wysokich Karl-Anthony TownsRudy Gobert, który zdobył łącznie 22 „oczka” przy świetnej skuteczności (łącznie 9/10 z gry) i miał tym samym walny wpływ wypracowanie dwucyfrowej przewagi (16:33).
  • W drugiej części obraz gry znacząco się nie zmienił. Orlando Magic wciąż mieli problemy z kreowaniem dogodnych ataków i ich finalizacją, z kolei po drugiej stronie parkietu swoje robił w dalszym ciągu Towns, który przy wsparciu m.in. Kyle’a Andersona czy Naza Reida już wtedy przesądził o losach pojedynku (37:67).
  • Gospodarze przebudzili się dopiero po przerwie, ale nie byli w stanie skutecznie ograniczyć ofensywnego potencjału Leśnych Wilków tak, by móc wziąć się za odrabianie strat. – Wykorzystałem po prostu to, co dała mi [ich] defensywa. Rzucałem za trzy, kiedy byłem niekryty. Pierwszy rzut w tym meczu to moja próba z narożnika, kiedy obrona nawet do mnie nie podeszła – komentował Towns, który był tej nocy 5/5 za trzy.
  • Pomimo kiepskiego występu Anthony’ego Edwardsa (6 punktów, 4 zbiórki; 2/7 z gry) pozostali liderzy Timberwolves nie musieli brać całej odpowiedzialności za zespół na swoje barki. Karl-Anthony Towns zdobył 28 punktów i sześć zbiórek, z kolei Rudy Gobert odnotował podwójną zdobycz w postaci 21 „oczek” i 12 zebranych piłek.
  • Najlepszym punktującym Magic był tej nocy wchodzący z ławki rezerwowych Moritz Wagner, autor 21 „oczek”. Jalen Suggs do 20 punktów dołożył pięć zbiórek i trzy przechwyty, natomiast Paolo Banchero skompletował 18 punktów.

New York Knicks – Portland Trail Blazers 112:84

Statystyki na PROBASKET

  • Kolejne spotkanie, które było rozstrzygnięte na długo przed końcową syreną. Już w pierwszej kwarcie New York Knicks zaprezentowali swoją dominację przede wszystkim za sprawą świetnie dysponowanego OG Anunoby’ego (16 pkt). Po stronie Portland Trail Blazers odpowiedzieć próbował Jerami Grant (13 pkt), ale brakowało mu wsparcia ze strony partnerów (38:22).
  • W drugiej odsłonie Knicks powiększyli nieco swoje prowadzenie, ale to trzecia kwarta była prawdziwym gwoździem do trumny przyjezdnych, którzy w dalszym ciągu nie potrafili odnaleźć swojego rytmu strzeleckiego. Braki rywala wykorzystał m.in. Julius Randle, a przewaga nowojorczyków wzrosła nawet do 39 „oczek”.
  • Po raz pierwszy od transferu z Toronto Raptors OG Anunoby był najlepiej punktującym zawodnikiem NY Knicks (23 punkty; 9/12 z gry, 4/6 za trzy). W pierwszych pięciu meczach w barwach NYK wskaźnik +/- skrzydłowego wyniósł łącznie +111. Julius Randle dołożył 20 punktów, osiem asyst i siedem zbiórek, z kolei grający jedynie 19 minut Jalen Brunson odnotował 13 „oczek”. Na wyróżenienie zapracował też wchodzący z ławki rezerwowych Quentin Grimes, autor 17 punktów i trzech przechwytów.
  • W szeregach Blazers tylko dwóch zawodników zamknęło mecz z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Byli to Jerami Grant (21 „oczek”, 2 zbiórki; 8/16 z gry) oraz Anfernee Simons (12 punktów, 4 zbiórki, 3 asysty). Po 9 punktów zdobyli natomiast Kris Murray i Shadeon Sharpe.

Dallas Mavericks – Memphis Grizzlies 103:120

Statystyki na PROBASKET

  • Choć Memphis Grizzlies znów muszą radzić sobie bez Ja Moranta, który z uwagi na uraz i operację barku opuści resztę sezonu, to mimo wszystko udało im się zaskoczyć faworyzowanych Dallas Mavericks i odnotować 14. w tym sezonie zwycięstwo.
  • Niedźwiedzie stopniowo budowały swoją przewagę, wygrywając pierwszą kwartę różnicą siedmiu „oczek”, a następnie drugą ośmioma punktami (53:68). Wyróżniającymi się postaciami byli wówczas przede wszystkim Desmond Bane, Marcus Smart oraz David Roddy. Tercet ten zdobył łącznie 39 punktów, choć po drugiej stronie parkietu równie imponująco prezentowali się Luka Doncić i Kyrie Irving.
  • Trzecia „ćwiartka” okazała się kluczowa dla losów pojedynku. Niedźwiedzie przetrwały bowiem próbę odrabiania strat Mavs i pod koniec tej części wrzuciły wyższy poziom, który pozwolił im zwiększyć przewagę do 20 punktów (83:103). Zawodnicy Dallas próbowali wrócić do gry jeszcze w czwartej odsłonie, ale przyjezdni utrzymywali bezpieczny dystans i dowieźli prowadzenie do końcowej syreny.
  • Kluczem do zwycięstwa Grizzlies była bez wątpienia postawa Desmonda Bane’a, który pod nieobecność Moranta wciela się w lidera Memphis. Minionej nocy obrońca zdobył 32 punkty, dziewięć zbiórek i cztery asysty. Dobrze wypadł też Marcus Smart, który dorzucił 23 „oczka”. Po 14 punktów zdobyli z kolei Luke Kennard, Xavier Tillman (do tego 11 zbiórek) oraz Ziaire Williams.
  • Pomimo porażki kolejny imponujący występ zaliczył duet Luka Doncić (33 punkty, 8 zbiórek, 4 asysty, 4 przechwyty) – Kyrie Irving (31 punktów, 6 zbiórek, 6 asyst). Brakowało im jednak nieco skuteczności z gry (łącznie 20/46) oraz zza łuku (4/15). Derrick Jones Jr. dorzucił 11 „oczek”, a Jaden Hardy 10.

Los Angeles Lakers – Toronto Raptors 132:131

Statystyki na PROBASKET

  • Od początku pojedynku obie strony miały problemy ze skutecznością zza łuku. W pozostałych aspektach świetnie radził sobie Anthony Davis, który był bez wątpienia najlepszym zawodnikiem Los Angeles Lakers i przed przerwą miał na swoim koncie 19 punktów. W drugiej kwarcie to jednak Toronto Raptors radzili sobie nieco, a trafienia RJ Barretta czy Scottie’ego Barnesa pozwoliły im na zamknięcie pierwszej połowy na prowadzeniu (51:53).
  • Po przerwie przebudził się nieco LeBron James, ale po drugiej stronie trafiać regularniej zaczęli również Immanuel Quickley czy Pascal Siakam. Obie strony miały wówczas swoje lepsze momenty. Raptors prowadzili już różnicą ośmiu punktów, by chwilę później tracić do Jeziorowców sześć „oczek”. Ostatecznie trzecia część zakończyła się wynikiem bliskim remisu (88:89).
  • Na niespełna cztery minuty przed końcem meczu (110:109) Immanuel Quickly uderzył łokciem Cama Reddisha podczas ataku na kosz. Po przeanalizowaniu sytuacji sędziowie zdecydowali się na zinterpretowanie sytuacji jako faul niesportowy. Było to dodatkowo szóste przewinienie Quickly’ego, który tym samym został usunięty z parkietu, osłabiając tym samym Toronto.
  • Wymiana ciosów w końcówce doprowadziła do stanu 120:118 dla Jeziorowców. Na 1:27 przed końcem zza łuku trafił Gary Trent Jr., dając tym samym prowadzenie Raptors. Momentalnie odpowiedział jednak Davis, a po nieudanym ataku Pascala Siakama gracze Toronto musieli ratować się taktycznymi przewinieniami. Bezbłędni na linii byli jednak AD (6/6) oraz Austin Reaves (2/2) i choć Scottie Barnes oraz Dennis Schroder co chwilę zmniejszali stratę gości, to nie byli już w stanie wyszarpać Lakers zwycięstwa.
  • Anthony Davis ustanowił swój nowy rekord sezonu, zdobywając 41 punktów, do czego dołożył jeszcze 11 zbiórek i sześć asyst. LeBron James również odnotował double-double, tyle że w postaci 22 „oczek”i 12 asyst. Christian Wood dołożył 14 punktów, a Cam Reddish 13.
  • Po stronie Raptors dobrze radzili sobie Scottie Barnes (26 punktów, 6 asyst), RJ Barrett (23 punkty, 10 zbiórek, 5 asyst, 2 przechwyty), Immanuel Quickley (21 punktów, 5 zbiórek, 5 asyst) oraz Pascal Siakam (25 punktów, 4 zbiórki, 3 asysty). Odnowieni wymianą z New York Knicks Raptors notują jednak drugą porażkę w swoich pięciu meczach.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    16 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments