LeBron James ze średnią 11 asyst na mecz jest liderem całej NBA. W nocy przeciwko Thunder miał ich 14. Drugim „asystentem” ligi jest Luka Doncić (średnia 9,4). Minionej nocy przeciwko Cavs też miał ich 14. Lakers wygrali z OKC 130:127, a Mavs rozbili Cavs 143:101. W dwóch meczach drużyn z czołówki Denver Nuggets pokonali Boston Celtics 96:92, a Los Angeles Clippers okazali się lepsi od Houston Rockets 122:119. Od drugiej kwarty Celtics musieli sobie jednak radzić bez Kemby Walkera, który opuścił boisko na specjalnych noszach z usztywnioną szyją.
Detroit Pistons – Atlanta Hawks 128:103
Washington Wizards – Charlotte Hornets 125:118
Brooklyn Nets – Sacramento Kings 116:97
- Kyrie Irving nie gra od kilku spotkań i ominie co najmniej jeszcze dwa spotkania z powodu kontuzji barku.
Chicago Bulls – Miami Heat 108:116
- Jimmy Butler zdobył 27 punktów i poprowadził Heat do wygranej nad swoją byłą drużyną. Grał w Chicago w latach 2011-2017.
- 4:35 przed końcem Heat prowadzili 103:81, ale Byki rzuciły 11 punktów z rzędu w dwie minuty. Zespół z Miami nie dał sobie jednak odebrać wygranej.
- Dziś w nocy Heat grają w Filadelfii, a to znów oznacza spotkanie przeciwko byłej drużynie Butlera. Może być gorąco!
Oklahoma City Thunder – Los Angeles Lakers 127:130
- Po rzutach wolnych Anthony’ego Davisa były jeszcze niespełna cztery sekundy. Piłkę spod kosza wybijali Thunder. Danilo Gallinari zamiast oddać ją jednemu z rozgrywających, aby ten przekozłował na połowę rywala i stamtąd oddał rzut, który mógł doprowadzić do dogrywki, to ten chciał podać do Stevena Adamsa, który był już na połowie ataku. Piłkę przechwycił LeBron i… czas minął, mecz się skończył.
- Anthony Davis zdobył 33 punkty (24 w drugiej połowie) i miał 11 zbiórek oraz siedem asyst. Warto zwrócić uwagę na osobiste Davisa – 11/11 i 87% w sezonie.
- LeBron James dołożył 23 „oczka”, ale miał sześć zbiórek i aż 14 asyst (LBJ jest liderem NBA pod względem asyst – zestawienie poniżej).
- Najwięcej punktów dla Thunder zdobył Shai Gilgeous-Alexander – 24, a 22 dodał Steven Adams.
Philadelphia 76ers – San Antonio Spurs 115:104
- Na nic zdało się 29 punktów DeMara DeRozana. Spurs przegrali ósmy mecz z rzędu i zajmują przedostatnie miejsce na Zachodzie.
- Sixers do wygranej poprowadził Tobias Harris, który zdobył 26 punktów. Joel Embiid dodał 21, a Ben Simmons zaliczył triple-double: 10 punktów, 10 zbiórek i 13 asyst.
- Sixers wygrali walkę na tablicach 51:32.
- Dziś w nocy do Filadelfii zawita Jimmy Butler i jego Miami Heat.
Dallas Mavericks – Cleveland Cavaliers 143:101
- Luka Doncic znów się nie przemęczał. Spędził na boisku 28 minut i w tym czasie zdobył 30 punktów i miał 14 asyst oraz siedem zbiórek. Justin Jackson dorzucił 19, a Kristaps Porzingis 17 i Mavs rozbili Cavs w dużej mierze dzięki wygraniu drugiej kwarty 37:16.
Utah Jazz – Golden State Warriors 113:109
Denver Nuggets – Boston Celtics 96:92
- Nikola Jokić zaliczył triple-double (18 punktów, 16 zbiórek, 10 asyst), a Jamal Murray zdobył 22 punkty.
- Nuggets prowadzili przez większość spotkania różnicą kilkunastu punktów (w trzeciej kwarcie nawet 19-stoma punktami). Dopiero na 4:30 przed końcem Celtics doszli rywali na jeden punkt (77:76). Gospodarze potrafili jednak utrzymać prowadzenie.
- Dla Celtics najwięcej punktów zdobył Jaylen Brown – 22. Jayson Tatum dorzucił 16, ale przy jego nazwisku wskaźnik +/- wynosił aż -23.
- Kemba Walker uderzył głową o jednego ze swoich kolegów i upadł na parkiet. Został odwieziony do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu, a specjalne nosze miały za zadanie usztywnić mu szyję.
Los Angeles Clippers – Houston Rockets 122:119
- Dokładnie na 1:57 przed końcem czwartej kwarty James Harden trafił trójkę z faulem. Osobistego co prawda nie trafił, ale Rockets objęli prowadzenie 113:109. Chwilę później dobitka Clinta Capeli dawała wynik 115:109. Na zegarze było mniej niż półtorej minuty i wydawało się, że Rockets nie dadzą sobie wyrwać wygranej. Clippers odpowiedzieli jednak rzutami z dystansu. Najpierw trafił Lou Williams, potem Paul George, a następnie znów Williams i Clippers i od 109:115 zrobiło się 118:117.
- Osiem sekund przed końcem Clippers prowadzili 120:119, a piłkę w rękach miał James Harden. Podwojony oddał ją Russellowi Westbrookowi, a ten od razu rzucił za trzy punkty. Nie trafił.
- Harden zdobył 37 punktów i miał 12 asyst oraz osiem zbiórek. Warto zwrócić uwagę, że ddał tylko 16 rzutów z gry (9/16 z gry, w tym 5/11 za 3, 14/18 za 1).
- Westbrook oddał 22 rzuty z gry (1/7 za 3) i zdobył 22 punkty.
- Capela miał 19 zbiórek oraz 17 punktów.
- Liderem Clippers był Williams, który wchodząc z ławki zdobył 26 punktów.
- Kawhi Leonard rzucił 24, a Paul George 19.