Bez Anthony’ego Davisa i LeBrona Jamesa Los Angeles Lakers grali w Oklahoma City. Thunder byli faworytami, bo od ponad miesiąca są jedną z najlepszych drużyn w NBA. Tymczasem Kyle Kuzma wziął na siebie ciężar gry. Zdobył 36 punktów i poprowadził Jeziorowców do wygranej. Jayson Tatum przeciwko Pelicans ustanowił nowy rekord kariery – 41 punktów. Nieoczekiwanie Nuggets przegrali z Cavs, a Mavericks bez problemów wygrali z Sixers. Kolejna wygrana Bucks i znakomita gra Giannisa nikogo już nie dziwią.
Houston Rockets – Minnesota Timberwolves 139:109
- Mecz był zacięty tylko przez 13 minut. Wtedy był jeszcze remis 22:22. Potem jednak gracze Rockets zwiększali przewagę nad rywalami, która w pewnym momencie wyniosła nawet 41 punktów!
- James Harden zdobył 32 punkty, a Russell Westbrook 30. Harden miał też 12 zbiórek i osiem asyst, ale też UWAGA! 11 strat!
- Pod nieobecność kontuzjowanego Clinta Capeli dobrze grał Isaiah Hartenstein. Drugoroczniak zdobył 17 punktów i zaliczył 15 zbiórek.
- W Wolves wciąż nie gra Karl-Anthony Towns.
- W tym spotkaniu James Harden przekroczył granicę 20,000 punktów w NBA.
Boston Celtics – New Orleans Pelicans 140:105
- Jayson Tatum zdobył 41 punktów – to jego nowy rekord kariery. Trafił 16 z 22 rzutów z gry.
- Enes Kanter wszedł z ławki i poza 22 punktami zaliczył 19 zbiórek.
- Mecz był zacięty tylko przez siedem minut. Pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem Celtics 41:24. Najwyższe prowadzenie gospodarzy wynosiło nawet 37 punktów.
- Przed tym meczem Celtics zaliczyli serię trzech porażek, w tym ważną w czwartek w Filadelfii (98:109). Trener Brad Stevens dał swoim zawodnikom dzień wolny. Jak widać przyniosło to efekt.
Detroit Pistons – Chicago Bulls 99:108
Oklahoma City Thunder – Los Angeles Lakers 110:125
- Lakers podeszli do tego spotkania bez kontuzjowanych Danny’ego Greena i Anthony’ego Davisa. Dodatkowo przed meczem z rotacji wypadł LeBron James, którego dopadło przeziębienie.
- Pod nieobecność niekwestionowanych liderów zespołu ciężar gry na swoje barki wziął Rajon Rondo (21 punktów, 12 zbiórek, 8 asyst). Doświadczony rozgrywający od początku był nie do zatrzymania i to w głównej mierze za jego sprawą „Jeziorowcy” prędko zdołali objąć wysokie prowadzenie.
- Prym w szeregach Lakers wiódł jednak Kyle Kuzma. 24-latek popisał się swoim najlepszym występem w bieżącym sezonie, zdobywając aż 36 punktów. To m.in. jego popisy pozwoliły Lakers na wypracowanie przewagi rzędu 32 oczek już w trzeciej kwarcie.
- Thunder odpowiedzieli trafieniami Danilo Gallinariego i Shaia Gilgeousa-Alexandra (obaj po 24 pkt), lecz nie byli w stanie nawiązać realnej walki z Lakers. Wśród podopiecznych Billy’ego Donovana szwankował m.in. rzut za trzy czy skuteczność walki na tablicach.
- Mimo nieco gorszej końcówki Lakers notują ósme z rzędu zwycięstwo, tym samym umacniając swoją pozycję na 1. miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej.
- Warto zaznaczyć, że aż 7 zawodników przyjezdnych zdobyło co najmniej 11 oczek. Wchodzący z ławki rezerwowych Dwight Howard (12 punktów, 14 zbiórek) zanotował z kolei trzecie double-double tegorocznych rozgrywek.
relacja: Krzysztof Dziadek
Dallas Mavericks – Philadelphia 76ers 109:91
- Jeszcze w drugiej kwarcie Sixers prowadzili 45:33, a do przerwy 50:41 i nic nie zapowiadało, że Mavs rozbiją rywali. Trzecią kwartę wygrali jednak gospodarze 32:16 i na 12 minut przed końcem było 73:66 dla Dallas.
- Co ciekawe żaden gracz Mavericks nie zdobył więcej, niż 20 punktów. Dwight Powell i Luka Doncić po 19, Dorian Finney-Smith 16, Tim Hardaway Jr. i Boban Marjanović po 12.
- Doncić miał też 12 asyst i osiem zbiórek, a w końcówce kiedy Mavs wysoko prowadzili, to Boban trafił za trzy! O!
- Dla Sixers najwięcej rzucili Tobias Harris – 20.
- Ben Simmons zdobył 11 punktów i zaliczył 11 asyst. Miał też cztery przechwyty.
Denver Nuggets – Cleveland Cavaliers 103:111
- Cavs dość nieoczekiwanie byli stroną dominującą pod wieloma względami. Przewaga podopiecznych Johna Beileina przez dłuższy czas oscylowała w granicach dziesięciu oczek, by w trzeciej kwarcie osiągnąć pułap nawet siedemnastu.
- Świetny występ ma za sobą duet podkoszowych Cleveland. Kevin Love zanotował 19 punktów i 15 zbiórek, z kolei Tristan Thompson dołożył 18 oczek i 13 zbiórek.
- 24 punkty Jamala Murraya czy double-double i kluczowa trójka Nikoli Jokicia (19 oczek, 12 zbiórek) pozwoliły Nuggets na zniwelowanie przewagi gości i finalne wyjście na prowadzenie. Cavs nie dali jednak za wygraną i po trafieniach Cediego Osmana (11 pkt, 12 zbiórek) oraz Collina Sextona (25 pkt) w czwartej kwarcie ponownie odskoczyli z wynikiem. Ofensywna niemoc gospodarzy umożliwiła Cleveland utrzymanie bezpiecznej przewagi aż do końcowej syreny.
- Gracze Denver trafili jedynie 8 z 39 rzutów zza łuku (21%). Gospodarze przegrali również walkę na tablicach (42:55).
- Dla Cavaliers jest to dopiero drugie zwycięstwo w tym sezonie przeciwko drużynie z dodatnim bilansem. Nuggets z kolei zrównują się z rozpędzonymi Utah Jazz i grającymi w kratkę Rockets (26-12), a już jutro czeka ich starcie z Los Angeles Clippers.
relacja: Krzysztof Dziadek
Portland Trail Blazers – Milwaukee Bucks 101:122
- Bucks są nie do zatrzymania. Giannis zdobył 32 punkty, Khris Middleton 30, a Eric Bledsoe 29. Do tego Grek dołożył 17 zbiórek i sześć asyst.
- Dla Blazers 26 rzucił Damian Lillard, 20 CJ McCollum, a 19 Carmelo Anthony.
PAMIĘTAJCIE, ŻE DZIŚ! W NIEDZIELĘ WIECZOREM DWA MECZE NBA JUŻ O 21:30!!!
Tabela NBA po sobotnich spotkaniach: