Luka Doncić znów dokonał rzeczy wielkich, prowadząc swoich Dallas Mavericks do triumfu nad Detroit Pistons. Słoweniec zanotował kolejne triple-double, okraszone zdobyciem 41 punktów. Bardzo dobry mecz zaliczył Joel Embiid. Kameruński środkowy rzucił 38 punktów, miał 13 zbiórek i sześć asyst, a jego 76ers pokonali na wyjeździe Boston Celtics. Cavaliers do dzisiejszego spotkania ze Spurs przystępowali z bilansem 13 porażek w ostatnich 14 spotkaniach. Dzisiaj jednak mogą świętować, a ojcem sukcesu okazał się być Kevin Love, autor 30 punktów i 17 zbiórek. W ostanim spotkaniu minionej nocy obyło się bez niespodzianki – Portland Trail Blazers ulegli Denver Nuggets.
Boston Celtics – Philadelphia 76ers 109:115
– Joel Embiid zmagał się ostatnio z falą krytyki. Byli zawodnicy NBA zarzucali mu, że Kameruńczyk nie gra na miarę swojego potencjału. Środkowy przyznał im rację, a następnie odpowiedział w najlepszy możliwy sposób – zdobył 38 punktów i zebrał z tablic 13 piłek.
– Lubię być krytykowany za to, że nie gram jak najlepiej potrafię. Nie pokazałem jeszcze pełni swoich umiejętności, muszę grać jeszcze lepiej – stwierdził po meczu Embiid. Tobias Harris dołożył 23 punkty, osiem zbiórek i siedem asyst, a Sixers wygrali po raz czwarty z rzędu.
– Kemba Walker rzucił 29 punktów, Gordon Hayward dołożył 19. Celtics przegrali przed własną publicznością po raz pierwszy w tym sezonie.
San Antonio Spurs – Cleveland Cavaliers 109:117 OT
– Kevin Love trafił trójkę na wyrównanie w ostatnich sekundach regulaminowego czasu gry, ostatecznie skończył mecz z 30 punktami i 17 zbiórkami
– Dla Spurs była to trzecia dogrywka z rzędu. Dwie poprzednie wygrali, dzisiaj ponieśli porażkę. DeMare DeRozan rzucił 21 punktów, ale zmarnował dwa rzuty wolne na 15 sekund przed końcem i przy stanie 103:100 dla Spurs
– Cavs grali dobrze przez 48 minut, my przez 24 – skomentował Gregg Popovich. Cavs zbudowali dwucyfrową przewagę w pierwszych trzech ćwiartkach, ale Spurs koncertowo rozegrali ostatnie 12 minut, wyrównując stan rywalizacji
Detroit Pistons – Dallas Mavericks 111:122
– Luka Doncić znów potwierdził, że będzie graczem wybitnym i jeśli nic złego się mu nie przydarzy, zapisze się złotymi zgłoskami na kartach historii NBA. Dzisiaj 20-latek zanotował na swoim koncie 41 punktów, 12 zbiórek i 11 asyst. Jest to jego ósme triple-double w sezonie;
– W sukurs Donciciowi przyszedł Seth Curry, który wchodząc z ławki dodał 30 punktów. – Cieszę się razem z nim. Sporo rzeczy mu dzisiaj wychodziło i działo się to z korzyścią dla całego zespołu. Wniósł bardzo dużo do naszej gry – skomplementował swojego podopiecznego Rick Carlisle;
– Z dnia na dzień stajemy się coraz lepsi. Kristaps gra coraz lepiej, ja gram coraz lepiej. Jeśli nasza dwójka będzie grać na takim poziomie, zespół może osiągnąć wielkie rzeczy – stwierdził Doncić. Porzingis zanotował dzisiaj 20 punktów i osiem zbiórek;
– Dla Pistons najlepiej zagrali Andre Drummond (23p i 15z) oraz Derrick Rose (19p). Zawiódł Blake Griffin, który skończył spotkanie z 10 punktami (3/16FG, 1/10 3PT).
Denver Nuggets – Portland Trail Blazers 114:99