Dzisiejszej nocy byliśmy świadkami dwóch spotkań, w pierwszym Boston Celtics wygrali, dzięki czemu są coraz bliżej awansu do kolejnej rundy. W drugim meczu mieliśmy zdecydowanie więcej emocji i Oklahoma City Thunder w końcówce spotkania wyszarpali zwycięstwo i wyrównali stan rywalizacji z Dallas Mavericks.
Cleveland Cavaliers – Boston Celtics 102:109
- Boston Celtics w trzecim meczu zdołali pokonać Cleveland Cavaliers i wyszli na prowadzenie w rywalizacji 2-1, tej nocy oba zespoły rozegrały 4 spotkanie tej serii.
- Donovan Mitchell opuścił mecz numer cztery z powodu problemów z lewą łydką, w spotkaniu nie grał także Jarrett Allen.
- Jayson Tatum zdobył 33 punkty, a Jaylen Brown 27 i poprowadzili Boston Celtics do zwycięstwa 109:102 w czwartym meczu play-off przeciwko Cleveland Cavaliers. Dzięki tej wygranej goście prowadzą w serii 3-1 i w kolejnym meczu będą mieli szansę na zakończenie jej i awans do Finału Konferencji Wschodniej.
- Pod nieobecność Mitchella bardzo dobre spotkanie rozegrał Darius Garland, który zdobył 30 punktów i 7 asyst i było to jego najlepszy mecz w tegorocznych play-off. Evan Mobley dorzucił 19 punktów i 9 zbiórek, Caris LeVert 19 punktów, a Max Strus 15 oraz 7 asyst i 7 zbiórek. W ten sposób udało się Cavs zakryć brak lidera drużyny, jednak to wszystko było za mało na Celtics.
- W trzeciej kwarcie Cavaliers objęli prowadzenie 65:64, jednak z powodu braku szerszej rotacji w składzie zespól, miał problemy ze zdobywaniem punktów, co bardzo szybko wykorzystali Celtics.
- Cavs w czwartej kwarcie byli bardzo blisko dogonienia Celtics, na kilka minut przed końcem spotkania przegrywali 102:97, ale przy tym wyniku Max Strus spudłował swój rzut za trzy punkty. Z takiego obrotu sprawy bardzo szybko skorzystał Jaylen Brown, który na minutę i osiem sekund przed końcem spotkania oddał celny rzut zza linii trzech punktów i dobił gospodarzy.
- Po spotkaniu Jaylen Brown, nie krył zadowolenia z postawy siebie i swoich kolegów. – Zajęło nam trochę czasu, zanim złapaliśmy rytm, przestaliśmy oglądać piłkę, tylko zaczęliśmy się nią dzielić i pograliśmy trochę w koszykówkę – oznajmił JB.
- Pomimo porażki trener Cavaliers J.B. Bickerstaff docenił starania swoich zawodników. – Pokazali wszystko. Dali z siebie wszystko, na co było ich stać tego wieczoru, rywalizowali na wysokim poziomie, zagrali tak, jak od nich oczekiwałem. Jestem dumny z chłopaków, ze sposobu, w jaki wyszli dziś na parkiet, walczyli, rywalizowali i dali sobie szansę na wygraną – stwierdził szkoleniowiec Cavs.
Dallas Mavericks – Oklahoma City Thunder
- Dallas Mavericks znaleźli dobry sposób w poprzednich dwóch spotkaniach na pokonanie Oklahoma City Thunder, ich asem z rękawa okazał się nieoczekiwanie silny skrzydłowy P.J. Washington, który w tych meczach notuje średnio 28 punktów, 8,5 zbiórki oraz 3 asysty.
- Oklahoma City Thunder zdołali odrobić 14 punktową stratę w tym spotkaniu i dzięki rewelacyjnej grze swojego lidera Shai Gilgeousa – Alexandra wygrali 100:96 i wyrównali wynik tej serii.
- Shai Gilgeous–Alexander zdobył 34 punkty, 8 zbiórek i 5 asyst i był tego dnia główny architektem ważnej wygranej. To dzięki jego dobrej dyspozycji Thunder zanotowali w czwartek kwarcie serię punktową 9:0 i objęli prowadzenie 89:86, które zdołali utrzymać do końca.
- Luka Doncić w ostatnich sekundach miał szansę na to, aby wyrównać wynik meczu i być może doprowadzić do dogrywki w meczu numer 4. Nie trafił on jednak rzutu osobistego dzięki, któremu jego drużyna mogłaby wrócić do gry.
- P.J. Washington rozegrał kolejne dobre spotkanie, tym razem silny skrzydłowy zdobył 21 punktów, 12 zbiórek i 1 blok. Gracz Mavericks wszedł przede wszystkim bardzo dobrze w ten mecz i na początku siał postrach w szeregach rywali. W miarę upływu czasu Thunder dostosowali obronę i niwelowali jego wszystkie zalety, co pozwoliło wygrać im ten mecz.
- W trzeciej kwarcie Shai zdobył 12 punktów, a Thunder wygrali tę odsłonę spotkania 22:15 i przed ostatnią częścią tego spotkania Mavericks prowadzili już tylko 69:65.
- Luka Doncić zakończył ten mecz z triple-double, na swoim koncie zapisał on 18 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst. Słaby mecz rozegrał Kyrie Irving, który zdobył zaledwie 9 punktów, 1 zbiórkę i 9 asyst, trafił on zaledwie 4 rzuty z gry.
Wspieraj PROBASKET
