Rozgrywki pomiędzy czołową czwórką drużyn bieżącego sezonu już trwają, ale w niniejszym tekście cofnę się do zakończonych już półfinałów konferencji NBA i przyjrzę się niecodziennym osiągnięciom statystycznym zawodników, które miały miejsce w ostatnich tygodniach.
- Trae Young w żadnym z 12 spotkań tegorocznych play-offs nie zszedł poniżej 20 punktów zdobytych w meczu (najmniej to 21 – trzykrotnie). Jest czwartym graczem w historii, który notuje 20 punktów we wszystkich 12 pierwszych spotkaniach play-offs rozgrywanych w karierze. Trójka poprzedników to Kareem-Abdul-Jabbar, Anthony Davis i LeBron James, przy czym jedynie LBJ rozegrał wszystkie te 12 meczów w ramach jednego sezonu, pozostała dwójka „na raty”.
- Wśród występów Younga, warto zatrzymać się przy meczu nr 4 przeciwko 76ers. Mimo słabej skuteczności, rozgrywający Hawks zaliczył 25 punktów i 18 asyst. Pod względem liczby decydujących podań był to czwarty wynik ostatniej dekady, po 18 mieli też James Harden (w tym sezonie) i Tony Parker w 2013, a 21 Rajon Rondo trzy lat temu. Kombinacja co najmniej 25 punktów i 18 asyst w play-offs zdarzyła się po raz 13 w historii, ale pierwszy raz od 30 lat. Poprzednim zawodnikiem z linijką lepszą w obu aspektach był Tim Hardaway w sezonie 1990-91. Liczba 18 asyst Younga to też jeden z 5 najlepszych wyników w historii Hawks. rekordowe 22 miał Doc Rivers w 1988, a oprócz Younga po 18 także Mookie Blaylock w 1994, Rivers w 1988 i Spud Webb w 1986.
- Średnie Trae Younga po zakończonych półfinałach konferencji to ponad 29 punktów i ponad 10 asyst w meczu – niewielu zawodników dotąd zakończyło rozgrywki posezonowe z lepszymi w obu kategoriach. Jeśli Young utrzymałby je do końca rozgrywek , byłby to piąty przypadek w historii po Damianie Lillardzie i Luce Donciciu z zeszłego sezonu, Russellu Westbrooku z 2017 i Allenie Iversonie z 2005. Cała ta czwórka kończyła jednak swój udział w play-offs na pierwszej rundzie.
- Kilka ciekawych osiągnięć zanotował też Chris Paul. W meczu otwierającym serię z Denver zanotował 21 punktów, 6 zbiórek i 11 asyst, stając się trzecim najstarszym graczem osiągającym co najmniej 20 punktów i 10 asyst w play-offs. Jedynymi którzy osiągnęli to po 36 urodzinach byli John Stockton w roku 2000 (skończone 38 lat) i dwukrotnie Steve Nash w 2010 (około 2 miesiące starszy niż CP3).
- W meczu nr 2 półfinałów konferencji, Paul zanotował 17 punktów, 5 zbiórek i 15 asyst. Był to jego czwarty mecz w karierze na poziomie co najmniej 15-5-15, zrównał się w takiej kategorii z Rajonem Rondo. Więcej takich linijek w karierze zanotowali jedynie Magic Johnson (30) i John Stockton (5).
- Dwa mecze otwierające serię z Nuggets, oraz ostatni zamykający serię z Lakers były nietypowe w wykonaniu CP3 jeszcze z jednego powodu. W każdym z nich zaliczał co najmniej 10 asyst i co najwyżej jedną stratę. To pierwszy podobny przypadek od 32 lat, od trzymeczowej serii Maurice’a Cheeksa.
- Nie jest pewne kiedy rozgrywający Suns wróci do gry, jednak w tych play-offs już zdążył przesunąć się z 20 na 13 miejsce w klasyfikacji największej liczby asyst w karierze w play-offs. Paul ma ich w tym momencie 989, a do czołowej dziesiątki (zamyka ją Kobe Bryant) brakuje mu już tylko 51 decydujących podań.
- Khris Middleton w ostatnich tygodniach był nieco w cieniu Giannisa, jednak również i on może pochwalić się ciekawą statystyką dotyczącą wszechstronności. Dwa ostatnie spotkania przeciwko Nets to 38 i 23 punktów, ale też po 10 zbiórek, 5 i 6 asyst oraz po 5 przechwytów. To pierwszy zawodnik w historii play-offs osiągający linijkę na poziomie co najmniej 20-10-5-5 mecz po meczu. W sezonie zasadniczym, w którym historycznie rozegrano wielokrotnie więcej spotkań niż w PO, było tylko 6 takich dwumeczowych serii, a ostatnia 27 lat temu w wykonaniu Rona Harpera.
Kilka ciekawostek o zawodnikach którzy zakończyli sezon na półfinale konferencji:
- Gwiazdorskie statystyki w serii z Bucks pokazywał Kevin Durant. W starciu nr 5 zdobył 49 punktów i miał 17 zbiórek, 10 asyst, 3 przechwyty oraz 2 bloki. Durant trafił 16 z 23 rzutów z gry i 13 z 16 rzutów wolnych. Do tej pory nikt wcześniej w play-offach nie osiągnął linijki: 49 punktów, 17 zbiórek i 10 asyst. Ba! Nikt nawet nie osiągnął poziomu 45-15-10 w jednym występie. Co najmniej 49 punktów i 17 zbiórek – to osiągnięcie zdarzało się do tej pory siedmiokrotnie, ale ostatni raz dokonał tego Hakeem Olajuwon 34 lata temu. Natomiast co najmniej 49 punktów i 10 asyst pada po raz szósty w historii. Ostatnio dokonał tego Damian Lillard trzy tygodnie temu, kiedy zdobył 55 punktów i miał 6 zbiórek oraz właśnie 10 asyst.
- Warto też zauważyć, że bardzo mało w play-offach było triple-double z 40 punktami: Kevin Durant (2021), Jimmy Butler (2020), Luka Doncić (2020), LeBron James (2018, 2017, 2015), Russell Westbrook (2017), Charles Barkley (1993), Jerry West (1969), Oscar Robertson (dwa razy w 1969 roku). W sumie 11 przypadków. Kevin Durant jest ósmym graczem z takim osiągnięciem. Jako ciekawostkę dodam, że nikt wcześniej nie dodał do triple-double z 40 punktami trzech przechwytów i dwóch bloków.
- Równie imponująca linijka była udziałem Duranta w decydującym meczu nr 7, kiedy gracz Nets uzbierał 48 punktów, 9 zbiórek i 6 asyst, poprawiając tym samym punktowy rekord meczów G7 w historii NBA. Poprzedni (47 punktów Sama Jonesa) utrzymał się przez 58 lat, od roku 1963.
- Z mniej chlubnych osiągnięć, warto odnotować że w decydującym meczu Durant nie trafił żadnego z sześciu rzutów z gry w dogrywce. Jedyny zawodnik ery play-by-play (ostatnie 25 sezonów, z których istnieją pełne zapisy „akcja po akcji” ze wszystkich meczów) z większą liczbą rzutów na 0% skuteczności to Russell Westbrook w 2014 (0/7). Durant został też trzecim zawodnikiem w historii meczów G7 z co najmniej 40 punktami i bez pobytu na ławce przez całe spotkanie. Pozostała dwójka to Jerry West i Oscar Robertson – wszyscy trzej przegrali te mecze i zakończyli sezon.
- Chyba najpotężniejszą linijką poprzedniej rundy było imponujące triple-double Nikoli Jokicia z meczu nr 3: 32 punkty, 20 zbiórek, 10 asyst. Było to trzecie triple-double na poziomie 30-20-10 w historii play-offs NBA, poprzednie osiągali Wilt Chamberlain w 1967 (37-27-11) i Kareem Abdul-Jabbar w 1970 (38-23-11). Meczu z 30-20 nie było w PO od 15 lat, mimo że w całej historii można naliczyć takich ponad 130. Ostatnimi na poziomie 30-20 byli Shawn Marion i Shaq w sezonie 2005-06.
- Z 20 zbiórek, Jokić w omawianym meczu aż 10 zebrał w ataku. Nie było w play-offs takiego przypadku od 4 lat, ostatnim przed Jokiciem był Thad Young. Wracając do triple-double – było to 56 w historii PO triple-double z minimum 30 punktami, a Jokić stał się 10 zawodnikiem który zanotował takie więcej niż raz w karierze (w 2019 miał 33-18-14): LBJ 15 takich meczów, Oscar Robertson 8, Russell Westbrook 6, James Harden 3, Jimmy Butler, Wilt Chamberlain, Steph Curry, Charles Barkley, Luka Doncic i właśnie Jokić – wszyscy po 2 razy.
- Po przegranym meczu nr 4 serii przeciwko Suns, Nikola Jokić stał się piątym w historii i pierwszym od 32 lat (Magic 1989) MVP który kończy sezon po sweepie, przegrywając serię 0-4.
- Donovan Mitchell pomiędzy ostatnim meczem pierwszej rundy i czwartym meczem półfinałów konferencji, w 5 występach z rzędu trafił co najmniej 5 rzutów za trzy (5, 6, 6, 5, 6). To trzecia najdłuższa taka seria w historii PO, po Klayu Thompsonie w 2016 (7 meczów) i Stephie Currym 2015 (6).
Na podsumowanie ciekawostek statystycznych z nachodzących dni, zapraszam po zakończeniu finałów konferencji!
Tutaj znajdziecie ciekawostki statyczne po pierwszej rundzie play-offów NBA 2021.
Więcej moich artykułów na PROBASKET znajdziecie tutaj.