Nie możemy zapominać o takich legendach. Larry Bird pokazał wielu, że nawet biali mogą wygrywać dla swoich drużyn mistrzostwa. Stał się gwiazdą Bostonu, bo miał absolutnie wyjątkowy talent i wiele samozaparcia, co pokazał m.in. w tym meczu przeciwko Detroit Pistons.
Ten mecz został zapamiętany jako “Steal by Bird!”. Zawodnik Boston Celtics w kluczowym momencie spotkania z Detroit Pistons odebrał piłkę Isiah Thomasowi i doprowadził do rozegrania decydującej akcji przez C’s. Dzięki temu zespół z Bostonu wyszedł na prowadzenie 3-2 w serii i ustawił się na dobrej drodze po mistrzostwo.
Porażka w meczu numer pięć pozwoliłaby Pistons wrócić do domu na spotkanie nr 6 serii. Młoda ekipa z Mo-Town była niezwykle głodna sukcesu, Celtics natomiast starali się ze wszystkich sił, ale wyglądali na zmęczonych. Bird zauważył, że Thomas chce podawać do Bill Laimbeera. Zareagował instynktownie i wyłuskał piłkę. Można było odnieść wrażenie, że zawodnik Celtics wypadnie z nią za linię.
Obrócił się jednak i dostrzegł Dennisa Johnsona, którego obsłużył podaniem. Jego punkty dały Celtics prowadzenie 108:107 na sekundę przed końcem. To jeden z najlepszych meczów w historii ekipy z Bostonu. W finale spotkali się z Los Angeles Lakers, którzy byli jednak dobrze przygotowani na ekipę Celtów i wygrali w sześciu meczach.
Spotkanie nr 5 finałów wschodu 1987 roku pozostaje jednak klasykiem.
 Follow @mkajzerek
 Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Jokić i Doncić niczym najlepsi w historii, popisy LaMelo i SGA, wyjątkowi debiutanci
 - NBA: Trudny początek Flagga. Już pojawiła się krytyka
 - NBA: Joel Embiid się doigrał! Poszło o ten gest
 - NBA: Bronny poleciał wysoko. Reaves pierwszy w historii, ale z uśmiechem
 - NBA: Kontuzja debiutanta Spurs, lada moment wraca Sochan?
 
                









