Jeden z młodych liderów New Orleans Pelicans ma przed sobą ważny sezon. Uporał się z urazem i ma być gotowy do rywalizacji na starcie rozgrywek. W międzyczasie Zion Williamson kontynuuje treningi. Chce wrócić do optymalnej formy i swoje lekcje pobiera m.in. od… Naruto, postaci z mangi oraz anime.
22-letni gracz dołączył do ligi trzy lata temu, ale zdołał rozegrać tylko 85 meczów. Wszystko z powodu różnego rodzaju problemów zdrowotnych. Z uwagi na kontuzję stopy Zion Willamson nie zagrał ani jednego meczu w poprzednim sezonie. New Orleans Pelicans nie chcieli ryzykować jego zdrowiem i celowo nie dopuszczali Williamson do gry. Z tego powodu ucierpieć miały relacje zawodnika z zespołem, ale Zion w każdej rozmowie z dziennikarzami podkreśla, że podoba mu się w Luizjanie i jest gotowy walczyć w koszulce Pels.
Ostatnio zawodnik rozmawiał z magazynem GQ i podkreślił, że jest wielkim fanem Naruto – japońskiej mangi oraz anime, jednej z najpopularniejszych w historii. Okazuje się, że młoda gwiazda Pels bierze przykład z głównego bohatera “wioski ukrytej w liściach”. – Bez względu na to, co się o mnie mówi, muszę pozostać sobą – przyznał Williamson. – Tak właśnie zrobił Naruto i ja też tak zrobię – dodał. Kibice w różny sposób zareagowali na te komentarze. Nie do końca wiedzieli, czy mają się śmiać, czy potraktować zawodnika całkowicie poważnie.
Wiele zawodników młodego pokolenia otwarcie przyznaje, że ogląda anime i szuka tam wzorów do naśladowania. Zion wypowiadał się na temat Naruto tak, jak niektórzy z jego kolegów wypowiadają sie na temat Boga. W pewnych aspektach życia zachowania bohatera anime dają mu poczucie bezpieczeństwa i wyznaczają ścieżkę. Czy to źle? Naruto to inspirująca postać – młody chłopak, który wychowywał się bez rodziców, obarczony wielkim ciężarem posiadania mocy, której nie chciał, a którą ostatecznie okiełznał. Jego marzeniem było zostać liderem swojej wioski i udało mu się to poprzez ciężką pracę i wiele wyrzeczeń.
Williamson w tej samej rozmowie przyznał, że blisko 80% graczy NBA ogląda anime, ale się do tego otwarcie nie przyznają. – Miałem 16 lat i nagle zaczynają się mną wszyscy interesować. Pomyślałem, że to szalone, ale dokładnie to samo spotkało Naruto – mówi dalej Zion. Niewykluczone, że w ślady Ziona pójdą jego koledzy z parkietów NBA i również przyznają się otwarcie do oglądania anime, które uchodzi za rozrywkę dla nastolatków. Dotąd słyszeliśmy głównie o inspiracjach z Dragon Balla.
KONKURS!
Zapraszamy do oglądania podcastu PROBASKET w środę 17 sierpnia o godz. 21:00 na YouTube. W trakcie nagrania zorganizowane będą konkursy, w których do wygrania będą książki wydawnictwa SQN.
Zwycięzcy będą mogli wybierać spośród książek o Dream Teamie i Kevinie Garnecie. Do wygrania będzie też książka „Oglądaj koszykówkę jak geniusz” oraz „Album 75 lat NBA”.
Oglądaj w środę podcast od godz. 21:00, a tak wszystkiego się dowiesz!