Bobby Portis nie jest najmilszym zawodnikiem w NBA. Zdarzały mu się różne zachowania wobec rywali, ale ta sytuacja z meczu Knicks – Wizards budzi spore kontrowersje. Czy sędziowie nie podjęli zbyt pochopnej decyzji?
Sytuacja miała miejsce dziewięć minut przed końcem meczu. Wizards prowadzili 80:77 i wzięli czas. Shabazz Napier rzucił po gwizdku, ale Bobby Portis zbił piłkę przed tym jak dotknęła obręczy. Napier ruszył w stronę ławki swojej drużyny, a Portis rzucił piłką w jego stronę. Sędziowie uznali, że to było celowe i wyrzucili gracza Knicks.
Sytuację obejrzeć można na poniższych nagraniach. Czy naprawdę Portis rzucił piłką w Napiera? Wyglądało to raczej na podanie, a że Napier się odwrócił, to dostał piłką w ramię. Widać jak coś mówi Portisa po rzucie, a w tym momencie ten podaje do niego piłkę. Napier się odwraca…
Sędziowie nie ukarali Portisa tylko przewinieniem technicznym, ale wyrzucili go z boiska, co w tej sytuacji wydaje się być mocno kontrowersyjne. Czy nie przesadzili? Czy na pewno było to celowe ze strony gracza Knicks? Poza tym czy było też na tyle mocne, aby zakwalifikować do w wyrzucenia?
Knicks przegrali 96:114. Portis grał 15 minut, zdobył siedem punktów i zaliczył siedem zbiórek. Był jedynym graczem nowojorczyków, którzy w tym spotkaniu mieli dodatni współczynnik +/-, czyli kiedy był na boisko, to Knicks wygrali ten okres czterema punktami.
NBA: Doncić wrócił i znów błyszczy!