To mocno przejściowy okres dla Jahlila Okafora. Pod koszem Philadelphii 76ers jest zbyt dużo nazwisk, by Brett Brown miał znaleźć minuty dla wychowanka Duke. Ten w zasadzie znajduje się na transferowej liście i oczekuje dnia, w którym zadzwoni telefon z dobrymi wieściami.
W obozie Philadelphii 76ers nie starają się tego szczególnie ukrywać. Dla Jahlila Okafora zwyczajnie nie ma miejsca. Przed sezonem Brett Brown mówił w rozmowach z dziennikarzami, że zawodnik dostanie oczywiście swoją szansę. Ale scenariusz był już dawno napisany. Okafor w zasadzie funkcjonował jako zabezpieczenie przed dłuższą przerwą Joela Embiida. Kameruńczyk ma relatywnie udany początek sezonu, więc Sixers nie mogą prosić Okafora o wiecej cierpliwości, ten chce po prostu grać.
Według źródeł ESPN, obóz gracza rozmawia z zarządem klubu o możliwościach transferu dla Jahlila. Brett Brown na początku sezonu woli korzystać z weterana Amira Johnsona jako opcja z ławki. Sixers do wtorku mają czas na podjęcie decyzji o wykorzystaniu lub nie opcji na czwarty rok w umowie Okafora. Od tego zależą rozmowy z potencjalnymi partnerami. Wiele jednak wskazuje na to, że Szóstki przedłużą debiutancką umowę Okafora, by zabezpieczyć jego przyszłość dla drużyny, która po zawodnika sięgnie.
Na ten moment nie ma konkretnych propozycji, wokół których strony mogłyby sie zaczepić. Wychowanek Duke pozostaje zaangażowany w życie zespołu i cały czas ciężko pracuje, by zachować dobrą formę. Latem zrzucił około 8 kilogramów i w trakcie pre-season prezentował naprawdę dobrą formę. Ma dopiero 21 lat i nadal może być w tej lidze graczem ocierającym się o poziom All-Star. Potrzebuje jedynie minut oraz stałej roli, a tego w Filadelfii na ten moment nie dostanie. Czeka zatem na dobrą nowinę.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
