Sytuacja Klaya Thompsona staje się coraz bardziej skomplikowana. Pomimo obopólnej chęci kontynuowania współpracy może okazać się, że nadchodzące rozgrywki będą dla 33-latka ostatnimi w barwach Golden State Warriors. Strony w dalszym ciągu nie mogą dojść do porozumienia w sprawie prolongaty, a główną przeszkodę stanowi długość nowego kontraktu i jego wartość.
Nie ulega wątpliwości, że Klay Thompson był fundamentalnym elementem układanki Steve’a Kerra na drodze do czterech ostatnich tytułów mistrzowskich Golden State Warriors i zapamiętany zostanie jako jeden z najlepszych strzelców w historii NBA. Zanim jednak odwiesi buty na kołek, chce zapracować na ostatni wieloletni, a zarazem lukratywny kontrakt, który pozwoli mu w spokoju dokończyć swoją przygodę z zawodową koszykówką.
W ostatnich tygodniach w amerykańskich mediach pojawiało się sporo sprzecznych informacji co do statusu negocjacji pomiędzy stronami. Sam Thompson przyznał, że nie wyobraża sobie gry w trykocie innego zespołu, ale jednocześnie 33-latek nie ma zamiaru – wbrew wcześniejszym doniesieniom – godzić się na znaczne obniżenie kontraktu. To stawia przedstawicieli Wojowników w trudnej sytuacji, co potwierdza Adrian Wojnarowski z ESPN.
– Powiedziano mi, że jak dotąd nie ma absolutnie żadnych postępów w sprawie przedłużenia umowy Klaya Thompsona przez Golden State. Wciąż różnią się ich perspektywy wobec długości kontraktu i pieniędzy. Istnieje bardzo realna możliwość, że przyszłego lata Klay Thompson stanie się wolnym agentem – mówi popularny „Woj”.
Thompson rozpoczyna ostatni sezon rok swojego kontraktu, za który bez uwzględnienia podatków zainkasuje ponad 43,2 miliona dolarów. Jeżeli strony nie dojdą ostatecznie do porozumienia, to 33-latek może wejść w lipiec 2024 jako wolny agent.
O komentarz w sprawie Klaya zapytany został również Bob Myers, który w latach 2012-2023 pełnił funkcję generalnego menadżera klubu z Kalifornii i miał ogromny wpływ na budowę dynastii Wojowników. W 2015 i 2017 roku Myers został wybrany najlepszym menadżerem ligi.
– Właśnie dlatego odszedłem. Ludzie często mówią, że to tylko biznes, ale w tej sytuacji to nie tylko biznes. Ten zawodnik będzie miał swój pomnik przed Chase Center. Był kluczowym elementem, który pozwolił na zdobycie czterech mistrzostw. Uwielbiają go ludzie wewnątrz organizacji, jak i kibice. Nie chodzi tu więc tylko o długość i wartość przedłużenia – sugerował Myers.
Myers na własnej skórze doświadczył trudów negocjacji, jednak nie do końca zgadza się z Wojnarowskim. 48-latek dodaje bowiem, że wieloletni staż Thompsona i wszystko, co zrobił dla organizacji sprawia, że trudniej jest im podjąć potencjalnie niekorzystną dla Klaya decyzję, zatem w grę wchodzi coś więcej niż oczekiwania względem długości i wielkości nowej umowy.
– Właśnie dlatego to było dla mnie takie trudne, chodzi o relacje z tymi ludźmi. Ten trzon był ze sobą razem przez 12 lat. To bardzo rzadkie i już się nie zdarza. To bardzo delikatne negocjacje. On chce zostać. Oni chcą, żeby został. Nie oznacza to jednak, że zostanie – podsumował Myers.
W poprzednim sezonie Klay Thompson notował średnio 21,9 punktu, 4,1 zbiórki (rekord kariery) oraz 2,4 asysty na mecz, trafiając 43,6% wszystkich rzutów z gry, w tym aż 41,2% zza łuku. Wojnarowski podkreśla, że jeżeli 33-latek będzie w stanie ponownie wykręcać podobne liczby, to kłopotliwa sytuacja GSW może stać się jeszcze bardziej problematyczna. Strzelcy z solidną defensywą są bowiem niezwykle cenieni na przestrzeni całej ligi i Klay nie powinien mieć większych problemów ze znalezieniem chętnych na swoje usługi.
Wspieraj PROBASKET
