C.J. McCollum doznał urazu lewej stopy i musiał opuścić parkiet w trakcie sobotniego starcia z Atlanta Hawks. Badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło u rzucającego obrońcy Portland Trail Blazers zwichnięcie. McCollum może opuścić kilka meczów. Co to oznacza dla zespołu z Oregonu?
McCollum spędził na parkiecie 19 minut, w trakcie których rzucił 16 punktów. Obrońca rozgrywa do tej pory fantastyczny sezon, notując średnie na poziomie 27.6 punktu, 5.3 asysty i 4.3 zbiórki na mecz. 29-latek z Ohio przebył długą drogę, aby stać się jednym z lepszych ofensywnych guardów w lidze. Pierwsze dwa lata w Portland spędził raczej na grzaniu ławy.
Jednak od pięciu lat za każdym razem rzuca średnio przynajmniej 20 punktów na mecz w skali całego sezonu. Pokazał przy okazji, że może całkiem nieźle współpracować z Damianem Lillardem, pomimo, że są to gracze o podobnej charakterystyce. McCollum doznał kontuzji stopu w swoim debiutanckim sezonie i to zdecydowanie ograniczyło jego czas gry. Jednak od tego czasu jakieś poważniejsze urazy raczej go omijały – wystąpił w przynajmniej 70 meczach w pięciu kolejnych rozgrywkach.
Dziurę po McCollumie w wyjściowej piątce powinien załatać Rodney Hood, a na zwiększoną liczbę minut mogą liczyć Gary Trent Jr. i Anfernee Simmons. Krótkotrwała absencja nie powinna być dla Blazers ogromnym problemem. Inaczej sprawy mogą się mieć, gdy przerwa okaże się dłuższa, szczególnie przy złamanym nadgarstku Jusufa Nurkicia.