Było blisko. W Toronto w 1994 postanowili, że założą koszykarską organizację grającą w NBA. Poproszono więc mieszkańców miasta, by wymyślili nazwę dla zespołu. Padały przeróżne propozycje i „Raptors” wcale nie było dla wszystkich takim oczywistym wyborem.
W 2008 roku Oklahoma City wybierała nazwę i niemal padło na „Bisons”, co także byłoby ciekawym rozwiązaniem, choć „Thunder” ostatecznie nie brzmi najgorzej. Kilkanaście lat wcześniej podobne rozterki mieli w Toronto. Raptors rozpoczęli grę w 1995, ale już w 1994 roku przeprowadzono swego rodzaju plebiscyt na nazwę nowej drużyny. Głosy zbierała lokalna radiostacja oraz gazeta Toronto Star.
Włodarze nowej ekipy rzecz jasna nie musieli się opierać wyłącznie na propozycjach. Był to raczej konkurs bez większych zobowiązań wobec głosujących. Po prostu mieli przedstawić swoje propozycje, a nuż któraś będzie wyjątkowo dobra. Pojawiło się kilka naprawdę… ekstrawaganckich, m.in. Kool Kats, Metro Maroons, Mighty Dunks, Slam Jammers, Air commanders, Blue Basketballs, Canadian Eh’s, “Dons”, Dragons, Whiskeyjacks, TimberWolves, Sauras Rex.
Propozycja TimbeWolves była co najmniej nietaktowna z uwagi na to, że Wolves grali w lidze już od 1989. Co ciekawe w tym samym roku powstali także Vancouver Grizzlies. Po miesiącu wykładania pomysłów, gazeta podała całą listę propozycji, wśród nich również „Raptors”. Według Toronto Star, wybór sprowadził się do Beavers, Bobcats, Dragons, Grizzlies, Hogs, Raptors, Scorpions, T-Rex, Tarantulas oraz Terriers. Ostateczna rozgrywka odbyła się między Raps i Terriers. Wiemy, jak się to skończyło.
2. In April, after about a month, this list of names was posted, from which ten were randomly selected for voting. pic.twitter.com/1KxwZ3xsqD
— Gil Meslin (@g_meslin) 27 maja 2019
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET