Manu Ginobili po tygodniach rozmyślań na temat swojej kariery w NBA, postanowił nie wracać na rozgrywki 2018/2019. To oczywiście ogromna starta dla całego środowiska, ale Manu miał przywilej podjęcia tej decyzji i zdecydował, że na tym zakończy. Nie pozostaje nam nic, jak podziękować Argentyńczykowi za te wszystkie wspaniałe lata.
Today, with a wide range of feelings, I’m announcing my retirement from basketball. IMMENSE GRATITUDE to everyone (family, friends, teammates, coaches, staff, fans) involved in my life in the last 23 years. It’s been a fabulous journey. Way beyond my wildest dreams. pic.twitter.com/3MLCUtmd6K
— Manu Ginobili (@manuginobili) 27 sierpnia 2018
– To była wspaniała podróż. Nie marzyłem o takiej w najśmielszych snach – pisze Manu Ginobili. W przeciągu dwóch lat ekipa z San Antonio pożegnała Tima Duncana, Tony’ego Parkera, Kawhiego Leonarda i teraz Manu. Zanim rozpocznie się zupełnie nowa era w koszykówce Spurs, musimy godnie pożegnać starą. Ginobili był fantastycznym koszykarzem, który przyczynił się do wielu sukcesów swojego zespołu. Jedna z najbardziej lojalnych postaci w lidze, profesjonalista w każdym calu i bez wątpienia wzór do naśladowania.
Bohater koszykarskiej Argentyny. Spurs wybrali go w drugiej rundzie draftu 1999. Przez trzy kolejne lata grał w Europie. Do drużyny Gregga Popovicha dołączył w 2002 i pomógł ekipie zdobyć cztery mistrzostwa. Zagrał w 1057 meczach sezonu regularnego i notował na swoje konto średnio 13,3 punktu, 3,8 zbiórki i 3,5 asysty. W 2008 został wybrany najlepszym rezerwowym ligi. Bez wątpienia Hall-Of-Famer, którego numer pewnego dnia zawiśnie pod kopułą AT&T Center. Niewykluczone, że stanie się to wkrótce.
Spurs chcieli, by Manu wrócił na kolejne rozgrywki. De facto zawodnik jest związany z zespołem roczną umową za 2,5 miliona dolarów. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Spurs w podziękowaniu za zasługi i wszystkie lata walki, po prostu wypłacą Manu te pieniądze. Jednocześnie decyzja Ginobiliego otwiera miejsce w rotacji, które Spurs mogą wykorzystać na jednego z ciągle wolnych agentów. Manu planuje spotkać się z dziennikarzami, ale dopiero przed rozpoczęciem obozu przygotowawczego drużyny. Zapewne pozostanie blisko swojego zespołu.
To była wspaniała kariera, okraszona wieloma znakomity występami. Takie postacie jak Manu trafiają się raz na parę pokoleń. Wielu, którzy oglądali go przez kilkanaście lat gry na najwyższym poziomie, bez trudu doceni wszystko, co Manu zrobił dla Spurs i dla NBA. Na pewno będzie go nam na ligowych parkietach brakowało. Zwłaszcza takich momentów, jak ten poniżej. Absolutna legenda!
Manu! #thelegend https://t.co/iNYg3KAxX3
— Michał Kajzerek (@mkajzerek) August 27, 2018
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Warto nas obserwować:
- PROBASKET na Instagramie
- PROBASKET na Twitterze
- PROBASKET na Facebooku
- PROBASKET na YouTube
Szukasz strojów meczowych, t-shirtów, bluz i innych ubrań oraz akcesoriów z logo swojej ulubionej drużyny NBA? Sprawdź ofertę oficjalnego sklepu Nike. Nike jest głównym partnerem NBA.