Jeśli NBA wróci do gry po pandemii, telewidzowie będą musieli zmierzyć się z nową rzeczywistością, w której nie będzie na trybunach kibiców. W innym porządku znajdą się również osoby odpowiedzialne za transmisje, nie będą mogli wybiórczo podsłuchiwać zawodników.
Stephen Curry – gwiazda Golden State Warriors – wystąpił w programie Jimmy’ego Kimmela, gdzie stwierdził, że widzowie powinni przygotować się na usłyszenie kilku niecenzuralnych słów: – To będzie coś ostrego. Przejdziemy na wyższy poziom szaleństwa. Ludzie będą narażeni na zaczepne gadki, które prowadzimy, też zdarza mi się w tym uczestniczyć – powiedział rozgrywający.
–Z drugiej jednak strony, cała ta otoczka, wszystko, co robimy na parkiecie jest bardzo interesujące dla normalnego odbiorcy. Pozwoli im to na lepsze poznanie naszych praktyk, tego co robimy – dodał.
Dwukrotny MVP jest pełny nadziei, że NBA wznowi sezon tego lata: – Wszyscy chcemy wrócić tak szybko jak to możliwe. Trzeba jednak najpierw zadbać o bezpieczeństwo wszystkich związanych z zespołami. Jest jeszcze sporo do zrobienia, ale NBA powinna wrócić, w jeszcze bliżej nieokreślonym formacie – zakończył Curry.
Na ten moment niewiadomo jeszcze jak i czy w ogóle NBA wróci do gry w tym sezonie. Pewne jest, że czynione są ku temu znaczące kroki. Wielu ludziom zależy, aby dograć do końca choćby playoffy i wyłonić kolejnego mistrza.