Ostatnie wypowiedzi Giannisa Antetokounmpo sprawiły, że kilka drużyn zaczęło uważniej przyglądać się rozwojowi sytuacji w Wisconsin. W momencie, w którym Milwaukee Bucks po raz kolejny zawiodą oczekiwania swojej gwiazdy, New York Knicks oraz Los Angeles Lakers mogą rozpocząć ofensywę. Według nowojorskiego dziennikarza Iana Bagleya, Knicks będą gotowi z naprawdę ciekawą ofertą.
Milwaukee Bucks zdobyli już mistrzostwo z Giannisem Antetokounmpo w składzie, ale ten głód nie został zaspokojony. Latem udało się drużynie zatrzymać w składzie Khrisa Middletona i Brooka Lopeza, co oznacza, że drużyna przedłużyła swoje szansę na walkę o tytuł przynajmniej o kilka kolejnych lat. Poprzednim sezon był jednak bardzo rozczarowujący. Bucks po pięciu meczach odpadli w rywalizacji z Miami Heat. Między innymi to musiało spowodować, że Antetokounmpo zmienił narrację, co do swojej przyszłości w lidze.
Grek znacznie częściej sugeruje w mediach, że będzie gotowy opuścić Milwaukee, jeżeli przestanie wierzyć w intencje klubu. Tutaj niemal od razu pojawiły się nazwy Los Angeles Lakers oraz New York Knicks. W pierwszej z tych ekip Antetokounmpo mógłby być naturalnym zastępstwem za LeBrona Jamesa, natomiast drugi zespół to idealne miejsce na budowanie swojej koszykarskiej legendy. Tym bardziej, że już pojawiają się głosy wskazujące na to, że Knicks będą gotowi od razu, gdy tylko dostaną szansę na ściągnięcie Giannisa.
– Knics na pewno mogliby przygotować naprawdę ciekawy transfer za Antetokounmpo – napisał Ian Bagley dla SNY.tv. – Mają w tym momencie prawa do czterech wyborów z pierwszej rundy draftu. Poza tym nadal posiadają swoje wybory z pierwszej rundy w kolejnych latach. Do tego mają graczy podpisanych na relatywnie rozsądnych kontraktach – dodał. Zatem Knicks mogliby stworzyć pakiet, który zadowoliłby potrzeby Bucks, jeżeli doszłoby do sytuacji, w której ekipa z Wisconsin musiałaby Antetokounmpo handlować.
– Zakładam, że Leon Rose i reszta zarządu będą podejmować kolejne decyzje, mając w głowie to, że może pojawić się szansa na ściągnięcie Giannisa. W przekroju kolejnych 12-18 miesięcy na pewno będą się sprawie przyglądać – dodał. Obecna umowa Antetokounmpo wygasa w 2025 roku. Ma w kontrakcie opcję zawodnika na rozgrywki 2025/26. Jednak Knicks muszą być świadomi tego, że w kolejce staną obok Lakers i zapewne kilku innych drużyn próbujących upolować MVP. W kontekście Giannisa mówiło się także o Chicago Bulls.
W kolejne rozgrywki Giannis przystąpi jako jeden z kandydatów do walki o nagrodę MVP. W 63 meczach poprzednich rozgrywek lider składu z Milwaukee notował na swoje konto średnio 31,1 punktu, 11,8 zbiórki i 5,7 asysty, trafiając 55,3% z gry. Zanim jednak Giannis wyda na Bucks wyrok, musi ocenić również to, czy sam dał drużynie wystarczająco dużo, by włączyć się do walki o mistrzostwo. Warto podkreślić, że już od dawna nie było w lidze aż tylu bezpośrednich kandydatów do walki o tytuł.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
