Wiele rzeczy było już dogadanych, ale koniec końców LeBron James powiedział – South Beach. Chicago Bulls stracili wówczas szansę, by wrócić do wielkiej koszykówki. Wokół Derricka Rose’a miała powstać potężna drużyna, która traktowałaby rywali ze szczególnym okrucieństwem.
Opcji było co najmniej kilka. Wszystko kręciło się wokół duetu LeBron James – Dwyane Wade, pozostali mieli się dostosować. Chris Bosh wiedział o planie tej dwójki i został zaproszony do gry w Miami. W międzyczasie jednak, wysoki rozmawiał z Chicago Bulls i miał słownie zapewnić drużynę z Wietrznego Miasta, że wkrótce dołączy w jej szeregi. Potem jednak zmienił się krajobraz i Bosh dostał propozycję nie do odrzucenia.
Bulls mieli wówczas plan, by podpisać zarówno Bosha, jak i Wade’a oraz LeBrona. Panowie mieli połączyć siły z Derrickiem Rosem. Musicie przyznać, że byłby to absolutnie zabójczy kwartet. Niewykluczone, że zdjąłby z barków Rose’a obciążenie, które ostatecznie przesądziło o jego problemach zdrowotnych. Jendak Bosh miał od razu powiedzieć Bulls “tak”. Dlatego właśnie w Chicago byli bardzo zaskoczeni dalszym rozwojem wydarzeń.
– W Chicago byli bardzo zaspokojeni. Niektórzy w drużynie byli przekonani, że Chris Bosh się zobowiązał – mówił Nick Friedell, dziennikarz ESPN. – Liczyli na to, że Wade także się zdecyduje i wszystko się samo ułoży. Potem jednak cała układanka się rozsypała i trójka wielkich graczy zdecydowała się na grę w Miami, co było dla Bulls katastrofą. Myślę, że do tej pory się z tego nie otrząsnęli – dodaje.
Bosh miał wycofać się z danego Bulls słowa. Jednak wiele wskazuje na to, że to właśnie ekipa z Chicago, obok Miami Heat, była najbliższa stworzenia prawdziwego potwora wschodu. Ostatecznie musieli skupić się na obudowaniu składu wokół D-Rose’a. Gracze Toma Thibodeau stworzyli sprawnie funkcjonujący kolektyw, ale koniec końców nie byli w stanie odnieść sukcesu. Potem przyszły problemy zdrowotne lidera i tak skończyła się bajka Chicago.
NBA: LeBron miał przejść do Nowego Jorku, ale potem spotkał się z Knicks
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET