W swoim drugim meczu podczas tegorocznego Summer League Los Angeles Lakers zmierzyli się z ekipą Boston Celtics. Pojedynek był nie tylko ciekawy ze względu na odwieczną walkę pomiędzy obydwoma drużynami, ale rywalizację dwóch niezwykle utalentowanych pierwszoroczniaków- Lonzo Balla oraz Jaysona Tatuma. 

Debiut przeciwko Clippers nie należał do najlepszych meczów w karierze najstarszego brata Ball. Lonzo miał przede wszystkim problem ze skutecznością trafiając tylko 2 na 15 rzutów z gry. Pokazał się za to jako gracz zespołowy posiadający ponadprzeciętny przegląd pola. Biorąc pod uwagę wcześniejsze zapowiedzi Magica Johnsona czy samego LaVara taki występ jest olbrzymim zawodem. Krytycy oczywiście zacierali ręce po raz kolejny wytykając Lonzo dosyć specyficzną technikę rzutu, sympatycy z kolei odbierali debiut Balla jako tzw. „pierwsze koty za płoty” nie mogąc się doczekać kolejnego spotkania.

W drugim meczu Los Angeles Lakers stanęli naprzeciwko Boston Celtics. Dzięki temu mogliśmy oglądać rywalizujących ze sobą  Jaysona Tatuma oraz właśnie Lonzo Balla. Do tej pory skrzydłowy Celtów prezentował się podczas Summer League naprawdę świetnie. Młody Jeziorowiec został jednak wybrany w drafcie przez Tatumem, dlatego Ball musiał pokazać się w tym meczu z jak najlepszej strony.

Lonzo po raz kolejny miał problem z rzutem. Jego rozregulowany celownik pozwolił mu na trafienie zaledwie 5 z 13 rzutów z gry. Były zawodnik UCLA postanowił wykorzystać więc swoje największe atuty jakimi bez wątpienia są piekielnie niebezpieczna penetracja oraz wspomniany wcześniej przegląd pola. Ball wjeżdżając pod kosz często skupiał uwagę obrońców, którzy jak to zwykle bywa zostawiali gdzieś niepilnowanego zawodnika Lakers. Lonzo w takich przypadkach pozostaje bezlitosny posyłając kolejne piłki do wolnych partnerów z drużyny. Efekt był dosyć efektowny, bowiem 2. pick tegorocznego draftu zaliczył podczas tego meczu triple double- 11 punktów, 11 zbiórek oraz 11 asyst. Do tego dodał jeszcze 1 przechwyt, 1 blok i 4 straty. Oprócz skuteczności rzutowej ( 1/4 za trzy, 5/13 z gry) rozgrywający rozegrał bardzo dobre zawody nareszcie przypominając chociaż trochę zawodnika mającego być kolejnym Jasonem Kiddem czy Magiciem Johnsonem. Trzeba brać po uwagę, że na młodym Jeziorowcu wciąż spoczywa ogromna presja spowodowana nie tylko przez oczekiwania nowego klubu, ale przede wszystkim wypowiedzi niezwykle kontrowersyjnego ojca.

Po stronie rywali bez zmian. Liderem zespołu ponownie okazał się Jayson Tatum, który uzbierał 27 punktów i 11 zbiórek. Skrzydłowy tym samym poprowadził swój zespół do kolejnego zwycięstwa (86:81). Patrząc na to w jak różnorodny sposób potrafi zdobywać punkty posadzeni go na głębokiej ławce jest po prostu niesprawiedliwe.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    8 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments