Jamal Crawford nadal nie znalazł drużyny na sezon 2018/2019. Zawodnik zrezygnował z możliwości pozostania w Minnesocie, ponieważ nie pasowała mu współpraca z Tomem Thibodeau. Poprzednie rozgrywki nie wyglądały tak, jak weteran sobie to wyobrażał. Dlatego mamy wrzesień, a on nadal nie zdecydował, jaki obrać kierunek.
Ostatnie doniesienia wskazują na to, że swoje zainteresowanie weteranem ligowych parkietów wyrazili Los Angeles Lakers oraz Philadelphia 76ers. W barwach żadnej z tych drużyn Jamal Crawford jeszcze nigdy nie grał. Nie chce być jednak jedynie mentorem obserwującym swoich kolegów z końca ławki rezerwowych. Nadal czuje się na siłach, by pomóc drużynie, dlatego pozostaje zwarty i gotowy do gry dużych minut. W poprzednim sezonie notował średnio 10,3 punktu w średnio 21 minut.
Crawford twierdzi, że stać go na znacznie więcej. Rok temu decydował się na Wolves, bo twierdził, że od dawna był zainteresowany dołączeniem do zespołu z Minneapolis. Potem jednak okazało się, że trener Tom Thibodeau w znaczącym stopniu opiera się przede wszystkim na zawodnikach pierwszej piątki kosztem minut rezerwowych. Ucierpiał także Crawford, wobec którego szkoleniowiec miał nie spełnić obietnic. Jamal narzekał, że w trakcie rozmów przed podpisaniem kontraktu zapewniono mu coś, z czego się następnie nie wywiązano.
Według źródeł, Crawford jest już bardzo bliski podjęcia decyzji w sprawie swojej przyszłości. Za dwa tygodnie drużyny rozpoczynają obóz przygotowawczy. Wcześniej łączono Crawforda z Golden State Warriors, ale w Oakland czekają na rozwiązanie sprawy młodego Paticka McCaw, który najprawdopodobniej podpisze przedłużenie umowy, a to będzie oznaczało piętnasty gwarantowany kontrakt w puli mistrzów. Crawford chce grać – to kryterium, którym będzie się kierował przy podejmowaniu decyzji.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Warto nas obserwować:
- PROBASKET na Instagramie
- PROBASKET na Twitterze
- PROBASKET na Facebooku
- PROBASKET na YouTube
Szukasz strojów meczowych, t-shirtów, bluz i innych ubrań oraz akcesoriów z logo swojej ulubionej drużyny NBA? Sprawdź ofertę oficjalnego sklepu Nike. Nike jest głównym partnerem NBA.
Podcast PROBASKET 015: LeBron najważniejszym sportowcem na świecie? Wielka odwaga Love’a
Zawodnik warty więcej niż nie jeden startet za miliony.
raczej BYŁ wart, jeszcze 2,3 lata temu świetny gracz. Za chwilę jednak będzie miał 39 lat, już kurła nie przesadzajmy bo natury nie da się oszukać. Obecnie chce zostać w lidze trochę na siłę coś jak Vince
Chyba kwartet, chodziło ci o kwartet graczy np. laclippers oprócz Gortata oczywiści
Taaa, jasne. Sam doprowadził kilka drużyn do mistrzostwa!! Hall of Fame czeka!
Oba kierunki spoko.
Jamal dawaj do Szóstek .