Choć Rudy Gobert prawdopodobnie gryzie się w język i nie dzieli się z nami wszystkim, co siedzi w jego głowie, to z pewnością nie stroni od sugestywnych gestów na temat pracy sędziów. Środkowy Minnesota Timberwolves już po raz drugi w ostatnich miesiącach został ukarany przez NBA za swoje zachowanie na parkiecie.
Kontrowersje związane z jednoznacznymi gestami Rudy’ego Goberta zostały zapoczątkowane w marcu bieżącego roku, kiedy to jego Minnesota Timberwolves przegrali po dogrywce z Cleveland Cavaliers. Przed zakończeniem regulaminowego czasu gry sędziowie odgwizdali jednak szóste przewinienie francuskiego środkowego, przez co ten musiał opuścić parkiet.
Zanim 31-latek udał się w kierunku ławki rezerwowych, to zaprezentował wszystkim „gest pieniędzy”, za co został ukarany dodatkowo faulem technicznym. Na tym nie zakończyła się jednak interwencja NBA. Środkowy został bowiem również ukarany grzywną w wysokości 100 tysięcy dolarów.
– Popełniłem trochę błędów. Zrobiłem airballa przy próbie wsadu. Pomyłki się zdarzają. Sędziowie też je popełniają. Czasami myślę jednak, że to coś więcej niż pomyłki. Każdy, kto jest w lidze o tym wie. Coś musi się pod tym względem poprawić – komentował wówczas Gobert.
W czwartym meczu serii przeciwko Denver Nuggets, po którym Leśne Wilki straciły prowadzenie, Francuz ponownie zaprezentował nam znany z marca gest. Tym razem był on zdecydowanie krótszy i wykonany tylko jedną ręką, ale nie umknął uwadze włodarzy ligi. Gobert został ukarany grzywną w wysokości 75 tysięcy dolarów.
– Rudy Gobert został ukarany grzywną w wysokości 75 tysięcy dolarów za nieodpowiedni i nieprofesjonalny gest, który kwestionuje integralność ligi i jej sędziów, ogłosił dziś Joe Dumars. […] Kara została wymierzona po wzięciu pod uwagę historii nieodpowiedniego zachowania Goberta wobec sędziów – czytamy w komunikacie NBA.
Zachowanie Goberta wywołało kolejną dyskusję na temat wpływu obstawiania meczów na wiarygodność ligi. Oliwy do ognia dolała sytuacja Jontaya Portera, który został dożywotni zdyskwalifikowany za typowanie spotkań NBA.
Wspieraj PROBASKET
