Generalni menedżerowie nie mogą po prostu stać z założonymi rękami i czekać na to, co się wydarzy. Zwłaszcza Bob Myers, który od kilku tygodni jest torpedowany przez Draymonda Greena. Ten w paru rozmowach wyraźnie narzekał na zachowanie sternika Golden State Warriors.
Jednym z przykładów takiego zachowania Draymonda Greena był podcast z Mattem Barnesem i Stephenem Jacksonem, w którym Dray nie w sposób bezpośredni krytykował Boba Myersa za jego podejście do kwestii zatrzymania Kevina Duranta w sezonie 2018/2019. Generalny menadżer, wraz z trenerem Stevem Kerrem, mieli narzucać Greenowi przeprosiny skierowane w kierunku KD za niesławną konfrontację obu graczy przy ławce rezerwowych.
Myers ma więc powody, by sądzić, że Draymondowi nie zależy szczególnie na kontynuowaniu kariery w San Francisco. Toteż otwiera możliwości przetestowania wartości skrzydłowego. Ric Bucher z Bleacher Report przygotował artykuł, w którym sugeruje, że Golden State Warriors mogą być zainteresowani handlowaniem za Rudy’ego Goberta, jeśli w Utah uznają, że nie są w stanie uratować relacji w zespole po skandalu, jaki Francuz wywołał ponad miesiąc temu.
Taki transfer zapewne nie skończyłby się tylko na czystej wymianie dwóch zawodników, bowiem wartość Goberta w tym momencie jest wyższa od wartości Greena, ale jeśli w San Francisco byliby naprawdę zmotywowani do działania, z pewnością mogliby zaprezentować Jazz interesujący dla nich pakiet. Bez cienia wątpliwości byłby to interesujący rozwój wydarzeń, biorąc pod uwagę skalę talentu Goberta oraz połączenie go ze Stephenem Currym i Klayem Thompsonem.
Warriors ciężko będzie wrócić do dominacji ostatnich lat, bo na zachodzie wyrośli m.in. Lakers i Clippers, którzy wyglądają na gotowych do długodystansowej walki. Zatem przed ekipą z Bay Area bardzo trudne zadanie obudowania składu zawodnikami, którzy dadzą szansę na podjęcie rywalizacji. W tym kontekście mogą zacząć podejmować ryzyko, m.in. związane z wystawieniem Draymonda Greena na transferową listę, już latem tego roku.
Jak juta na to pójdzie to bedzie szczyt glupoty.
Naprawde myslicie, ze Lakers i Clippers sa az tak mocni? LeBron skonczy w tym roku 36 lat, co sezon gra na maksa ok 100 meczow. Clippersi w tym sezonie tez jakos nie dominowali. Steph, Klay, Wiggins, Green, do tego jest mid-level exception z wymiany za Iguodale plus wysoki pick w drafcie. Dojdzie Fournier, Rubio lub ktos podobny, jest Paschall, Looney, Lee, Poole, Chriss. W drafcie wybrany zostanie pewnie Wiseman lub ktos podobny. Moze tez dojsc do jakies wiekszej wymiany. W kazdym razie w kazdym z tych scenariuszow Warriors nadal beda mocni. Czy az tak duzo slabsi od Lakers czy Clippers?
Pełna zgoda kolego. Uważam że tak samo jak Ty. LAL stawiaja wszystko na jedną kartę i chcą tytuł jak najszybciej. Tam nikt nie planuje długofalowo. Poza tym Davies to drugi snake jak KD, szybko zwieje do Chicago, Bostonu lub NY.
Takich jak Kevin Durant jest wielu. Można by wymieniać i wymieniać.Mało kto zachowuje się jak V.Carter
Duzo pracy w GS i duzo niewiadomych. Wszystko zalezy od zdrowia. Klay mial powazna kontuzje, a i SC nie moze „narzekac”na konskie zdrowie.
Przekonamy się w przyszłym sezonie o prawdziwej koszykarskiej wartości tego zespołu
Lakers gotowi do dlugodystansowej walki? Zostal im jeden, max dwa sezony, potem bedzie potrzebne przemeblowanie po Lebronie. Najwieksze szanse mieli w tym, ale sprawa upadla. Imo, to koniec marzen Lebrona o tytule w LAL.
Green ten sezon ma z dupy, gra jak mameja ALE – w sezonach gdy GSW tłukli wszystkich jak leci był kluczowy, był najlepszym obrońcą, asystentem i zbierającym, tak więc jak GSW czekają słabsze lata to transfer Greena ma sens, ale jak mają pomysł jak wrócić na szczyt (FA, jakiś dobry gość z draftu) to Green powinie zostać bo do systemu Kerra i do Splash Brothers pasuje jak mało kto
Dopoki w druzynie jest Curry i Thompson nie ma mowy o slabszych latach czy tankowaniu.