Ostatnia kwarta meczu nr 4 Atlanty Hawks z Cleveland Cavaliers, poniekąd była zapowiedzią kolejnych decyzji Mike’a Budenholzera. Trener pełni także rolę generalnego menadżera drużyny, dlatego to on będzie decydował o przyszłości Jeffa Teague’a, który końcówkę wspomnianego spotkania oglądał z ławki rezerwowych.
O możliwym przehandlowaniu podstawowego rozgrywającego Atlanty Hawks mówiło się już przy okazji zimowego okienka. W drużynie nie byli jednak pewni, czy Dennis Schroder jest gotowy, by grać jako pierwsza opcja na jedynce. Końcówka play-offów mogła być dla Mike’a Budenholzera wystarczająco dobrym argumentem, aby latem powrócić do kwestii oddania Teague’a i tym samym zrekonstruowania składu przed rozgrywkami 2016/2017.
Teague jest kartą przetargową w puli Hawks. Rozgrywający za kolejny sezon zarobi 8 milionów dolarów. Przy rosnącym salary-cap oraz luxury-tax, to suma mająca wiele potencjału w transferowych negocjacjach. Lista zainteresowanych rozgrywającym może być naprawdę długa (Knicks, Jazz, Nets, Rockets, 76ers). Play-offy skończył notując na swoje konto średnio 14,5 punktu i 6,2 asysty trafiając zaledwie 38% z gry i 25% z dystansu.
W międzyczasie na rynek wolnych agentów trafi środkowy – Al Horford. Ten zaraz po zakończeniu sezonu nie ukrywał swojej chęci kontynuowania kariery w Atlancie. – Chciałbym tu zostać, bo moja rodzina się tu osiedliła i bardzo dobrze czuję się w tym mieście. Mimo tego, że jestem Gatorem [wychowankiem Florida], to wszyscy bardzo ciepło mnie tu przyjęli – przyznał. Horford za poprzedni sezon zarobił 12 milionów dolarów. Niewykluczone, że poprosi o maksymalną umowę.
W podobnej sytuacji znajdzie się także Kent Bazemore. W zespole obawiają się, że stracą go tak samo, jak rok temu stracili DeMarre Carrolla, któremu nie mogli dać pieniędzy jakich oczekiwał. Zatrzymanie Horforda i Bazemore’a będzie dla Jastrzębi bardzo kosztowne. Salary-cap drużyny drastycznie zmaleje, co nie pozostawi zbyt wielu opcji w walce na rynku wolnych graczy.
Bazemore wkracza w najlepszy okres swojej kariery. Ma za sobą pierwsze rozgrywki, w których regularnie wychodził jako opcja podstawowej piątki. Dostarczył ekipie dużo energii po obu stronach parkietu, czym zwrócił na siebie uwagę generalnych menadżerów. Niewykluczone, że ktoś będzie gotów dać mu więcej niż Hawks. W gruncie rzeczy jedynym graczem trzonu wokół którego panuje cisza jest Paul Millsap. Skrzydłowy za kolejne rozgrywki otrzyma przeszło 20 milionów dolarów. Latem 2017 może trafić na rynek, jeśli nie wykorzysta opcji w umowie.
W rotacji pozostaną najprawdopodobniej Kyle Korver, Thabo Sefolosha i Tiago Splitter. Natomiast Dennis Schroder jako potencjalny podstawowy rozgrywający, za kolejne rozgrywki zarobi zaledwie 2,7 miliona dolarów. Jastrzębie wcześniej wykorzystały opcję w kontrakcie Niemca. 2,2 miliony dolarów dostanie Tim Hardaway Jr. Lato 2017 jest ważniejsze w kontekście przyszłości Hawks, bo do rozdysponowania będzie więcej dolarów. Wobec tego Budenholzer i jego ludzie będą w trakcie nadchodzącego off-season ostrożni przy każdej decyzji.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET