Pau Gasol nie chce jeszcze odwieszać butów na kołek. 39-latek od ponad roku nie pojawił się w ani jednym meczu, lecz mimo tego chciałby jeszcze pograć w koszykówkę na najwyższym poziomie w NBA – najlepiej dla Los Angeles Lakers. Jednocześnie nie wykluczył, że karierę zakończy w swoim rodzinnym mieście, czyli w Barcelonie.
Łatwo dziś zapomnieć, że Pau Gasol jeszcze na początku tego sezonu był w składzie jednej z drużyn NBA. Hiszpan swój ostatni mecz w lidze rozegrał w marcu ubiegłego roku, wtedy jeszcze w barwach Milwaukee Bucks. Potem wypadł jednak z gry za sprawą kontuzji kostki. Latem przeszedł do Portland Trail Blazers, gdzie miał być przydatnym weteranem i choć trochę zapełnić lukę w zespole po urazie Jusufa Nurkica, lecz koniec końców w Oregonie nie zagrał choćby jednego spotkania. Powód? Kolejna kontuzja. W listopadzie ubiegłego roku Hiszpan pożegnał się więc z zespołem, by skupić się na leczeniu.
39-latek od tamtego czasu pozostaje poza ligą, ale chciałby ten stan rzeczy jeszcze zmienić. Celem podkoszowego pozostaje udział w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2021 roku – w związku z tym Gasol nie chce jeszcze kończyć kariery. Jak powiedział w rozmowie z hiszpańskimi mediami, w planach jest gra w NBA bądź w Europie. W obu przypadkach dla 39-latka najbardziej atrakcyjny byłby chyba powrót na stare śmieci. – Ostatni sezon w barwach Lakers to kusząca propozycja, podobnie jak i zakończenie kariery w Barcelonie – powiedział utytułowany Hiszpan, przyznając jednak, że nie jest pewien, czy tego typu możliwości rzeczywiście pojawią się na horyzoncie.
Sam zresztą dodaje, że z jego zdrowiem nadal nie wszystko jest w stu procentach w porządku i na efekty rehabilitacji trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. W tej chwili trudno też stwierdzić, czy Los Angeles Lakers byliby w ogóle zainteresowani usługami Gasola, który w ostatnich latach znaczył na parkietach NBA coraz mniej. Przypomnijmy, że Pau grał dla Los Angeles w latach 2008-2014 i w barwach Lakers święcił swoje największe sukcesy drużynowe, dwukrotnie zdobywając mistrzostwo NBA. O swojej chęci powrotu do Miasta Aniołów hiszpański zawodnik mówił już kilka miesięcy temu.
Wspieraj PROBASKET
