Nowy trener, nowe nadzieje. Los Angeles Lakers przystąpią do kolejnego sezonu z debiutującym w roli pierwszego szkoleniowca Darvinem Hamem, który jak do tej pory z bardzo dobrej strony pokazuje się w mediach. A czy w składzie Lakers na nadchodzące rozgrywki będzie też Russell Westbrook? Tego na razie nie wiadomo, ale Ham chce mieć pewność, że w jego drużynie będą grali tylko ci zawodnicy, którzy rzeczywiście chcą być w Los Angeles.

Wreszcie powiew świeżego powietrza. Los Angeles Lakers po bardzo nieudanym sezonie przystąpią do kolejnych rozgrywek z nowym trenerem. W roli głównego szkoleniowca zadebiutuje Darvin Ham, który zdążył już chyba przypaść do gustu fanom Lakers. Podobać mogą się jego wypowiedzi w mediach oraz przesłanie, jakie ma dla kibiców oraz zawodników. Kilka tygodni temu bardzo pozytywnie wypowiadał się m.in. o Russellu Westbrooku, którego chce w ten sposób podbudować przed startem nowego sezonu.

Sęk w tym, że Lakers w międzyczasie nadal próbują się Westbrooka pozbyć. Zaangażowali się nawet w rozmowy z Indiana Pacers, które na razie jednak stanęły w miejscu, gdyż kalifornijska drużyna nie chce oddawać aż dwóch wyborów w pierwszej rundzie draftu NBA, a taki wymóg stawiają Pacers, aby przejąć kontrakt rozgrywającego:

Co więcej, pojawiły się także informacje o rosnącym napięciu między Westbrookiem a LeBronem Jamesem, a teraz także Ham wysyła zdaje się ostrzeżenie dla tych zawodników, którzy nie są pewni, czy Los Angeles to miejsce dla nich. – Chcemy, by wszyscy byli tak samo mocno zaangażowani w nasze starania. Nie chcemy w drużynie nikogo, kto nie jest pewien, czy chce być graczem Lakers – stwierdził nowy szkoleniowiec drużyny z Miasta Aniołów w jednym z wywiadów.

Jest to więc jasna przestroga, by nikt w zespole nie zakłócał ducha drużyny i w stu procentach zaangażował się w grę. Westbrook z jednej strony może czuć się w Los Angeles niechciany i jest to zrozumiałe, biorąc pod uwagę ciągłe plotki transferowe z jego udziałem, natomiast istnieje też spore prawdopodobieństwo, że koniec końców do żadnej wymiany nie dojdzie. A wtedy Lakers i 33-latek będą na siebie skazani i jakoś będą musieli rozegrać te kolejne rozgrywki.

Ham tymczasem zapewnił też kibiców, że Lakers zaprezentują w przyszłym sezonie twardy, defensywy basket. – To właśnie po tej stronie parkietu fani zobaczą największe postępy – oznajmił 49-latek. Dodał również, że w ataku Lakers będą znacznie częściej niż w poprzednich rozgrywkach dzielić się piłką. Wszystko to jest więc ekscytujące i ładnie wygląda na papierze, lecz zasadne jest wciąż pytanie, czy Ham z obecnym składem LAL rzeczywiście będzie w stanie wprowadzić to w życie.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments